Witam
Przymieżam się do zakupu EQ2 rezygnując z gry w WOWa.
W związku z tym prosiłbym informacje o grze na końcowych lvlach.
Dokładnie mam na myśli jak wygląda farmowanie instanców osiągnąwszy max lvl. W WOWie, dla mnie, jest to okropnie nudne dlatego rezygnuje z tej gry. Tzn wchodzi grupa nawet 40 osób do instanca i nawala moby , kórych jest bardzo wiele zanim dojdzie się do tych najważniejszych. Wielokrotnie moby te stoją bezmyślnie w grupach nie widząc atakujących dopóki się oni zbyt mocno do nich nie zbliżą lub ich nie zaatakują. Mają one tak dużo HP że trwa sporo czasu zanim pojedynczo padną. Ta sama czynność jest powtażana wielokrotnie. Tak , że można przy tym zasnąć, o ile się nie zginie. Tak duża liczba graczy bardzo często zasłana wszystko wokół tak więc wymaga to ustawienia kamery wysoko, lub przeskakiwania za pomocą tabulatora na kolejną ofiarę (gram magiem). Te czynnosci zajmują nawet kilka godzin po to by mieć paro procentową szansę na jakiś item. Reasumując wielkim minusem jest tu powtażalność i czasochłonność. A siedzenie kilka godzin i "bezmyślne" napażanie w moba do najprzyjemniejszych zajęć niezależy. Proszę opiszcie jak to wygląda w EQ2.
ps grałem w triala i zauważyłem że są tu specjalne skile po uaktywnieniu których należy wykonać pewne ataki w ustalonej kolejności i być może muszą to wykonać różni gracze, co może nadać zupełnie inny wymiar takim walkom. (sorry za nie precyzyjność)

Dla uzupełnienia WOW do ~56 lvlu to czysta przyjemność, a początek gry powala wręcz na kolana, klimat, świat i muzyka są niesamowite. To co oferuje EQ2 w trialu (muzyka, dźwięk, wygląd świata) jest nieporównywalnie gorsze od WOWa (poprostu inn liga). Mam jednak nadzieje że złożoność EQ2 wynagradza te braki.

pozdrawiam Slavor

w każdym mmorpgu endgaming jest podobny. W FFXI pokonanie jednego moba trwa nawet kilka real godzin więc w WoWie ~5minut walki na bossa to nic.
Agro range w WoWie jest dosyć nowatorskie. W innych mmorpgach jest stałe, w WoWie zasięg zależy od różnicy lvl pomiędzy graczem a WoWem. Jeżeli masz lvl60 to dzik na lvl6 zacznie cię atakować jak na niego nadapniesz, jak masz lvl6 a dzik ma lvl60 to zaszarżuje z drugiego końca mapki.
Moby w WoWie są jedne z inteligentniejszych przez to, polecam te z EQ2 (przynajmniej z bety). Zasady linkowania i agro uproszczone do minimum.

Skillchainy to wymysł japończyków. W FFXI jest to super zrobione (ale też się nudzi po kilku walkach). Każda postać ma swoje skille specjalne które odpalone w odpowiedniej kolejności dają bonusy. Tam party umawia się na określonego skillchaina które potem wykonuje. W EQ2 jest to mocnouproszczone a przez to mniej fajne i nie ma takiego znaczenia. Skillchain w FFXI często mordował mobka (zadając jakieś 50-60% ogólnego damagu) w EQ2 to taki mniej znaczący dodatek.

Każdy mmorpg ma powtarzalny i content. Pewnie to twój pierwszy mmorpg więc nie możesz porównywać ale 10-20% drop rate to marzenie w innych podobnych grach. Trudno o loot gwarantowany.

Nic nowatorskiego to agro range, Mark :>
Vide SWG.

juz.

PS. Tez jestem ciekaw jaki jest w eq2 endgame.
PPS. Mark troche zmienili chaina w EQ2 i juz nie jest taki prosty pozatym wydaje mi sie ze wzmocnili owego efekty :>

Tak się zastanawiam jak szybko masz zamiar osiągnąć ten 50lvl w EQ II, bo mi idzie dosyć wolno, więc endgamingu raczej Ci nie opisze.

Łańcuch ataków (tutaj nazwany Heroic Oportunities) rzeczywiście inaczej działa przy walce w pojedynke, a trochę inaczej w walce grupowej, ale ide jest podobna wykorzystać skille w odpowiednim momencie co owocuje albo dodatkowymi obrażeniami albo dodatkowym leczeniem (nie spotkałem innych skutków, ale rzadko w grupie mam scoutów i warriorów, więc nie wiem czy nie ma).

Co do grafiki - kwestia gustu, z jednej strony grafika w EQ II jest niezmiernie szczegółowa i realistyczna - z drugiej silnik wyprawia nizełe cuda choćby ryby latające w powietrzu. Mówimy oczwiście o ustawieniach powyżej Balanced.

Zgadzam się, to co proponuje EQ2 w trialu (muza, grafa itd) to inna liga niż WoW. Ale że gorsza ?? Może być dla Ciebie brzydsza, wiadomo, kwestia gustu. Ale technicznie o wiele, wiele bardziej zaawansowana. Mówię o ustawieniach high - na niższych nie próbowałem.

Trial jest ładny, problem w tym że gdy wyjdziesz z niego i pobuszujesz poza głównymi miastami, jest tam dziwne uczucie pustki... Jakoś w WoWie jest cały teren ładnie upakowany, i bardziej realistyczny.... Podziemia w Eq2 są piekne, ale powinni popracować nad głównymi zewnętrznymi zonami... a te sztywne ruchy gryfa... po wowie nie mogłem na to patrzec :/ gorzej niz kukiełka

Wlasnie to swiadczy o sensownosci zachowan mobkow w wowie. Chociaz ogolnie nie jest zle.
A co do samego EQ2 to po przyjsciu z WoW moze ci sie wydawac, ze jest malo grywalny, a wszystko idzie strasznie wolno. Jesli warcraft byl twoim pierwszym mmorpg i wszystkie standardy opierasz na nim to nawet nie probuj EQ2.

Lol Tor, chyba raczysz żartować... wow szybki ? Chuyba nie siedziałes w endgame content tak długo jak ja. Na 60 lv zdobycie czegokolwiek z MC luv innych raidowych instancji wliczajac w to pvp reward zabiera setki godzin choćby dla samej szansy że to co potrzebujesz spadnie i ktoś ci tego nie łyknie zposród 40 innych osób. Wow jest szybki na poczatku i bardzo przyjemny, ale jest okropnie ale to okropnie czasozerny w endgame aby cokolwiek zyskac. Dla przykładu nieraz zdarzało mi się że przez 2 tygodnie grania od rana do wieczora nie miałem niczego nowego i kasa tylko topniala za naprawy. Nie jak dla mnie eq2 w endgame jest znacznie bardziej.... hmm powiedzmy ze czujesz ze cos zyskujesz.

Mowilem oczywiscie o lewelowaniu postaci. W wow jest szybkie, ale dzieki temu przyjemne, chociaz dosc monotonne. Co do engame contentu to wykonczyly mnie 3 tygodnie farmowania instancow i z braku lepszych perspektyw dalem sobie z gra spokoj. W eq2 postac rozwija sie duzo wolniej, a debet na expie moze czlowiekowi odebrac ochote do gry. Chociaz moze satysfakcja z osiagniecia 50lvl jest duza wieksza.

Debet w expie nie jest taki zły. Wczoraj zaliczyłem 5 zgonów w 20 minut (pech w Stormhold) i złapałem jakieś 21% debtu. Dzisiaj kolejne dwa zgony i kolejny debt, a nawet nie zauważyłem kiedy mi zniknął...

Tylko 3 tygodnie wytrzymales ? Ja farmowalem je od premiery lv 60 mialem w 2 tygodnie, potem tylko codziennie instancje od rana do wieczora Teraz mam prace i nie mam juz czasu na takie tracenie czasu, poniewaz bez poswiecenia tysiecy godzin nic nie osiagne.

PS Do Eq2 wrócę pewnie za 2-3 Dni. Wypadało by dobic do tego 50 lv moim Wizardem

Jeśli o mnie chodzi to WoW zmarnował moje życie w kwesti mmorpg. Próbowałem SWG ale się zwyczajnie nie da, jedyne co zapamiętałem to śmieszna animacj biegu w wykonaniu mojego toonka i nawalanie w szczurze gniazdo przez 10 minut. Doskonale wiem, że gierka musi być dobra skoro grają w nią ludzie, których znam i których zdanie w kwestii mmo szanuję, ale zwyczajnie nie mogłem... no nie mogłem...

Nie wiem czy będę w stanie zagrać z przyjemnością w jakąkolwiek inna gre jeśli dynamika silnika 3d nie będzie na poziomie WoW.
Na pewno to nie jest EQ2, a szkoda

Mnie tam animacja w EQ2 się podoba. Fakt, widać w tym trochę plastikowości jak z Barbie, ale mój Kerra rusza się całkiem fajnie. Gorzej wyglądają Ci magowie w szatach i część NPC'ów...ale w pewnym momencie przymyka się na to oko...

A różnica między WoW i EQ2 jest widocvzna ze względu na inną konstrukcję Toonków...WoW postawił na ruchy, EQ2 na wygląd zewnętrzny...i tu jedno bije drugie na głowę...a całokształt...no cóż...kwestia gustu. Mnie podobają się oba rozwiązania.

Ja brałem w EQ2, L2 i WoW, uwazam ze najlepsza grafika to jednak L2, EQ2 faktycznie jakas taka inna, ale np uginanie się trawy po przejściu i inne drobne oddziaływanie postaci na otoczenie jest fajne, najgorsza jakosciowo jest WoW bo postacie wygladaja bardzo kiepsko, dopiero nowe pozycje LOTR, The Chronicles of SpellBorn i Dugeons & Dragons przebija L2.
DOdam jeszcze że zawsze pierwszy mmog oddziałuje na opinie i nie sa obiektywne, ja grałem bardzo długo w L2.

Wracajac do tematu endgamingu w EQ II - mam zaszczyt od niedawna zaliczac sie do tzw grup raidowych (level 45+)

Raidowanie wyglada nastepujaco
1. musi zebrac sie grupa 24 graczy (najwiekszy raid)- trwa to czasami kilka godzin szczegolnie gdy gracze sa z roznych stref czasowych (sam raid jest na 30minut -1h)
2. Lider raidu musi znac tzw sposob na pokonanie danego moba tz musi znac jego ataki, slabe i mocne strony, czy kopie czy ma AOE - inaczej impreza zamienia sie w tzw debetraid - czyli caly raid ginie tak dlugo az wymysla sposob na moba - cale szczescie w EQ II nie wystrczy firepower (przyklad Szewczyka Dratewki) a duma ze znalezionego sposobu jest maksymalna
3. Sposob ma moba zwiazany jest ze szczegółowym skladem ekipy - na niektóre smoki potrzebni są np Trubadurzy (i tylko z takim bardem jest szansa na pokonanie skubanego smoka) w przypadku mobow z regeneracją many i przywolujacych posilki - konieczny jest iluzjonista ktory zastopuje pojawiajace sie fale potworow ( np Król Lodowych Gigantow co chwile wola ochroniarzy - kto tego nie wie - zginie)
4. Podzial łupów: zalezy czy w raidzie sa obcy z innych gildii - w takim przypadku lider losuje Fabledy (wyjatkowy ekwipunek) miedzy wszystkich raidujacych, zwykly towar idzie do losowania miedzy zgloszonymi graczmi (magik nie bedzie losowal plate armoru bo mu to niepotrzebne). Kiedy jestesmy we wlasnym towarzystwie sprzet idzie do potrzebujacych (z calej gildii nie tylko z raidujacych) a jesli takowych nie ma lider sprzedaje go na wolnym rynku i dzieli kase po równo.


Istnieja także miejsca skarbonosne (tajemnica gildii ) gdzie nie trzeba raidu a tylko dobra grupa - zony takie sa najczesciej male a wysokopoziomowymi mobami a znalezienie skarbu zalezy od np czy znajdzie sie i zabije wszystkie namedy i wtedy popuje sie ten glowny Named itp