Nie sprzedał tylo rozdał. W tym momencie chyba nie zmniejsza zysków

w takim razie wszystko w porzadku freeware to freeware....czyli darmowy

Huragan ja nie wiem o co ty sie kocisz :/
Jezeli GM serwera napisal wszystko od nowa, postawil serwer i caly silnik - otworzyl porty i powpuszczal graczy to nie kradnie. Kradna gracze, ktorzy nie moga modyfikowac i grac za darmo w clienta.

Tak jak juz Xanth napisal cala sprawa moze isc droga cywilna, a tak sie zle sklada ze nasze prawo nie funkcjonuje dobrze w tym kierunku.
_Ale_ (roro) wyobraz sobie, ze pewnego dnia prawo sie zmienilo i postepowanie nagle idzie droga karna, o np. w sadzie grodzkim (ex kolegium).
Tak zrobiono w slynnej warezem Hiszpanii (albo Portugalii nie jestem pewien), za kazdy soft podlegajacy pod postepowanie placisz retail price plus cos tam (za kazdy film na dysku czy mp3 itp.). Jak narazie jest to najlepszy system zapobiegania "piractwu" przebijajacy RIAA/MPAA co targa 12latki nawet po sadach (jak wygraja sprawe dzieciak juz nie moze zostac policjantem, prokuratorem itp.).
I wyobraz sobie, ze taki najlepszy system karny na swiecie GMowi free sharda (free- pomijam te "scam" z placeniem) nic nie moze zrobic, a nawet nie ma podstaw do postepowania. Czemu? A no za co i komu i ile ma zaplacic GM za pliki, ktore sam zrobil? Tu sie kolo zamyka, zlodzieje to gracze, GMy daja im tylko pole do popisu.

EDIT:Sie tak kurna naposcilem jak "Reksio", a tu patrzcie na post wyzej :/ Ehhh nic tylko cie ubic /suicide

Pieszczoch problem w tym, że do postawienia servera jest potrzebna zmodyfikowana kopia gry. Czy sądzisz, że ktoś ten piracki server postawił bez żadnych testów i bez wchodzenia na niego ani razu?

Stawianie pirackiego servera to złodziejstwo takie samo jak granie na nim.

Oczywiście w świetle prawa może być osoba całkowicie niewinna, ale nie dlatego, że nie jest złodziejem. Tylko dlatego, że system prawny jest ułomny, bo prawnicy wkuwają łacinę zamiast zrobić coś pożytecznego.

ok, ale schodzicie na temat tylko Ultimy i freeshardow, a to nie jest glownym tematem topica
Ultima i fresshardy to sie zgodze ze sa traktowane jakos inaczej, cholera wie czemu..... ale juz np. servery Lineage czy WoW sa typowo pirackimi serverami i nie mozna tutaj mowic o darmowych.

Ehehe. Ja widze ze wiekszosc ma tu problemy z rozroznieniem terminow "zlamanie warunkow umowy" i "kradziez".

Ja wiem ze nazwanie kogos zlodziejem jest latwiejsze, bardziej medialne, wywoluje proste skojarzenia i nie wymaga nakladow na myslenie, ale niestety nie oznaczacza tego samego co pierwszy wymieniony wyżej termin.

Szafowanie "zlodziejami" i innymi inwektywami zwiazanymi z tym tematem bylo od zawsze na mmorpg.pl domena tych lepszych placacych graczy

Pozdrawiam.
Placacy za WoW Kromeq.

KromeR:

"Wziąłeś nie swoje - ukradłeś
używasz za darmo coś, za co inni płacą - kradniesz "

Tu nie chodzi o to by się ładnie i kulturalnie wyrażać oraz nie szafować brzydkimi wyrazami bo można kogoś broń boże (w końcu katolicki kraj) urazić. Nauczmy się nazywać rzeczy po imieniu bez owijania w bawełnę.

Mark, po raz pierwszy podzielam twoje zdanie.

No wlasnie m.in. o tobie Mark to bylo. bez urazy ale jesli nie rozumiesz to ja ci nie wytlumacze.
Jest roznica pmiedzy zlamaniem warunkow licencji (umowy cywilnej) a okradaniem kogos. Ja ja widze. Pare osob tez. Ty nie... No coz na sile nie bede nikogo przekonywal. Ale z takim podejsciem to pewnie polowe ludzi w Polsce bys poslal do gulagu

Ps. Co do nazywania rzeczy po imieniu to ja je wlasnie tak nazywam. Ofkors o lamaniu licencji nie mozna mowic w kadym przypadku (np. wykradzione kody serwera L2) ale w czesci mozna i sie powinno. Jaky stosowac takie uproszczenia to w zyciu dochodziloby do sytuacji kuriozalnych. W koncu spora czesc naszego zycia opiera sie na umowach, ktore sami czesto lamiemy. Nie bede sie wdawal w szersza polemike ale pomysl o tych setkach umow w ktore wchodzisz kazdego dnia. Chocby kupujac buty w sklepie zbowiazujesz sie do wykorzystywania obuwia zgodnie z przeznaczeniem. A ty w butach do biegania grasz w pilke. I co? Rozwalaja sie a ty oddajesz je w ramach gwarancji. Pach (!) jestes zlodziejem.

Wszystko jest wzgledne...

taka sama jak pomiedzy "pozyczeniem" samochodu a jego kradzieza Jak zwal tak zwal.. nie o to chodzi.. illegal to illegal
99% ludzi nazwie cie zlodziejem, a 1% prawnikow powie ze "alez skad, on nie ukradl, tylko pozyczyl" ) tylko kogo to obchodzi KromeR ? Nie chodzi tutaj o wsadzanie kogos do wiezienia, tylko o nazywanie rzeczy po imieniu.

Mieszasz dwie rozne sprawy ktore ciezko od siebie odroznic. To ze Polskie prrawo jest do dupy to jeszcze nie znaczy ze swiat sie dzieli na zlodzieji i nieskazitelnych

Nie ma to jak hipokryzja, co nie, huraganie z markiem?

X.

sa jeszcze cwaniacy wykorzytujacy luki w prawie by KRASC



jaka hipokryzja ?

Tez jestes zlodziejem, Wojciechu

X.

Oczywiscie, ze tak.. nigdy temu nie zaprzeczalem sciagam mp3, filmy pirackie, mam nielegalnego windowsa itd......yes... jestem piratem.. i dlatego dziwie sie hipokryzji tych, ktorzy kradna ale wmawiaja innym ze wszystko jest OK

trzeba mieć odwagę by się przyznać "kradnę" zamiast szukać luk prawnych i zasłaniać się kulawym prawem oszukując własne "sumienie" - "ja nie kradnę bo paragraf xxx punkt yy nie przewidział tego i tego".

nigdzie nie napisałem, że ja nie kradnę. Ale nie jestem na tyle głupi by napisać, że legalnie gram w grę którą przyniósł mi kolega - a legalnie bo skasuję ją w ciągu 24h, lub jakąś inną śmieszną bzdurę, którą podobno dopuszcza ta parodia zwana "prawem".

Ale kradzierz nastepuje w momencie gdy jedna osoba cos traci na rzecz drugiej, która zyskuje. W momecie w ktorym zadna ze stron nie traci, bo nie da sie tego dowiesc, nie ma mowy o kradzierzy.

WIecie nie o to chodzi ze ja np. jestem legit, albo sie bardzo staram za takiego uchodzic. prawde powiedziawszy to uodpornilem sie na takie texty i takie na mus bycie prawym. Chodzi raczej o szafowanie na lewo i prawo zlodziejami

A wiesz, co to są prawa autorskie?

ee to jakaś encyklopedyczna definicja z końca ubiegłego wieku.
A o kradzieży tajnych danych (aparatem fotogrficznym słyszałeś) - nikt nic nie stracił, za to ktoś coś zyskał
A o kradzieży pomysłów, skopiowaniu rifów, aranżacji, scenariuszy - słyszałeś? tzw. plagiaty, też w sumie żadna ze stron nic nie traci, chociaż jedna ze stron jest zwykłym złodziejem.
Są też "kradzieże" w drugą stronę. np. znany i szanowany polityk Zenon Nowak minister gospodarki zdefraudował (czyt. zaprzepaściał) za czasów swojej 3-letniej kadencji 4mld PLN. Państwo (czyt. szarzy podatnicy) stracili, a Zenon Nowak nie dostał premii (ale dostał 3 nagrody) i w przyszłej kadencji będzie musiał zadowolić się stanowiskiem Ministra Sportu...
czyli z jednej strony strata, a z drugiej strony brak zysku*

* kwestia kilku kont w Zurychu jest do pominięcia.

Dla mnie każdy z nich to zwykły złodziej. Ale ja mam ubogi zasób słownictwa.

Wiem. Ale co z tego?
Mialem cos napisac ale poczekam na jakies dalsze uzasadnienie albo cokolwiek co by mialo zwiazek z tematem