Jak pisac po japonsku z windowera:
http://ffxi.archbell.com/forums/viewtop ... sc&start=0

Mi się to już coraz mniej podoba - ludzie popisali takie pluginy że niedługo naciśniesz jeden klawisz i FF będzie działał sam :/ Robią pluginy do map do recastu do autocastowania... Przesada...
Możliwość korzystania z JP lang jest super dla części graczy i nie ingeruje w rozgrywkę ale inne pluginy to przesada!!

Ta. Niektore to niegrozne zabawki, inne mocno zahaczaja o cheaterstwo. FFXI wczesniej byl czysty pod tym wzgledem w porowniu z innymi grami (zreszta devsom niektorych to wcale nie przeszkadza).

Fajne do robienia japońskich buziek

Kurcze, jakiś czas remu koles na forum Krypty woził się, ze jego aeony w FFX maja po 48k HP, tylko zapomniał, ze wcześniej się przyznał do cheaterstwa. Ale dno. Co to za przyjemność. Kurcze, żyłam w przekonaniu, ze jedynie FF11 jest czyste, a tu cos takiego. DNO. Cheaterom mówię NIE. O.

E ja tam nie mam nic przeciwko skryptom, ktore beda za mnie farmowac, craftowac lub expowac .. wtedy moglbym sie w grze zajmowac tylko tym, na co mam ochote, a nie siedziec tydzien, zeby uzbierac na jakis glupi item, bez ktorego jestem gimped a potem expowac ;p

No, ale o to chyba chodzi w grze, zeby w nią grać? Bo sorry, ale jak wszystko za Ciebie zrobi, to co to za frajda? Nie zwsze się robi, co się lubi, ale jaka potem jest satysfakcja, jak się coś trudnego wykona, zdobędzie etc. No, ale może ja jestem takim wyjątkiem, co lubi 100% czystej gry :/

nie znasz jeszcze pilka, pilkowi nic sie nie chce

Dokładnie - on tylko expuje. Ale to też mu się niedługo znudzi
Ogółem rzecz biorąc FF jest jedną z tych gier w których jest stosunkowo mała liczba cheatów i są to w większości programy napisane przez graczy dla siebie a nie są ogólnodostępne(jedynym wyjątkiem był fishing bot).

lol jacy kolesie :p no expuje, ale nie zebym to specjalnie lubil :p

Nie nazwalbym cheatowaniem skryptu, ktory np za mnie scraftuje 30 razy ten sam przedmiot, wyskilluje summoning magic, czy cos .. bo komu roznice robi, czy ja bede siedzial przed kompem i klikal klikal klikal, czy po prostu odpale program ktory to zrobi za mnie ? Jak wyklikalem tak cap summoning to nie czulem zadnej satysfakcji .. co najwyzej ulge, ze mam juz z tym spokój ;p

To co wypisałeś powyżej chyba można uznać za takie trochę dłuższe i bardziej urozmaicone makro, więc to raczej jest taki legalny(?) uprzymilacz życia.

post wczesniej mowiles o czyms innym

a co za roznica, czy wymakruje summoning, 100M gil, czy lev 75 ? ;p

dla mnie cheatowanie to cheatowanie i tyle. Cokolwiek by się nie robiło. Jakkolwiek nudne i bezcelowe nie byłoby zajęcie, zrobię je jak będę musiała, ale bez pomocy czegokolwiek (nie ma tu mowy o kimkolwiek )

chyba że mówimy o chińskim rolniku

Loth --> poza Toba jest jeszcze sporo w ludzi w CC ktorzy lubia hard core uczciwego grania.

Pilek jest specyficzny, chyba nie przez przypadek mam go na bliscie. Mamy troche rozne pojecia uczciwosci. Tak poza tym jest nawet w porzadku.

Mimo wszystko FF XI jest wciaz dosc czysty jesli chodzi o cheatowanie. Zreszta wiekszosci rzeczy w grze macra za nas nie zrobia. Nawet glupie kopanie na kurze jest trudne do zmacrowania, bo trzeba wiedziec kiedy zmienic zone, kiedy przestac kopac i potem zaczac znowu.

Jak FF XI stanie sie wyscigiem botow to mnie juz tu nie bedzie na 100%.

W grze potrafie znalezc przyjemnosc w najprostrzych rzeczach nawet takich jak skilowanie sumoningu, ale jak bede widzial ze wszyscy naokolo maja boty do wszystkiego to mi sie nie bedzie chcialo grac pewnie.

Lothlorien, mysle, ze Opi nie do konca zrozumial Cie, a Ty nie do konca wiesz, co dla Ciebie jest na 100% czysta gra.... bo zmianiasz badz okraglasz wlasne zdanie na ten temat.
Ogolnie, nie da sie pewnych rzeczy uniknac.... bo za postaciami sa ludzie o roznych uosposobieniach i checiach.
Sa tacy, co sprzedaja gile z gry i full takich, co je kupuje, wystarczy popatrzec na sprzet niektorych graczy, co graja kiepsko, badz nie dlugo (czego nie kryja z reszta). To samo dotyczy skillowania i tp.
Mnie osobiscie przynosi satysfakcje wlasnoreczne osiagniecie celu, musze i lubie miec kontrole nad rzeczami....

LOL !!!
No nie ales mnie zaskoczyl, to w ogole po co grasz, mozesz przeciez tez na expie wymakrowac kolejnosc rzucania czarow i pojsc w tym czasie film w TV ogladac, OMG co to sie porobilo O_O
No z takim nastawieniem to ja ci daje gora 2 miesiace jeszcze potem rzucisz gre w cholere - haha.

Anc - no u mnie jest z gola odmiennie mam kiepski sprzet i mysle ze gram w miare przyzwoicie LOL (haha)

No tak :) Syndrom BLM + lenistwo = Za 2 miech Pilek przerzuci sie na WoW ;>

Predzej w pirates of the burning sea lub uncharted waters online ;P WoWa nie rusze :P

No gram, bo licze ze jak juz dobije do 75 blma i smn`a, to znajda sie ciekawsze rzeczy niz nieustanne expienie/farmowanie :p