w Ultimie 7 : Black Gate juz byly takie "cuda" jakie obiecuje Bethseda . NPC tam lazily do karczmy , kosciola , mialy wlasne godziny wstawania , jak cos zajumales im z chaty to w zaleznosci czy to byl slaby wiesniak (wzywal straz) , czy pakerny zolniezyk ( bral zerwikaptur i probowal wsadzic ci go w trzewia) . Straz z koleji mozna bylo sprobowac przekupic , jak sie nie zgadzales zabijali ci czlonka druzyny zebys przemyslal sprawe.
W kasynie , jak oszukiwales (kladlo sie kase na polach i krecilo ruletka) , hordy podrzynaczy wrzeszczac przeklenstwa rzucala ci sie do gardla . Takich perelek tam byla
masa , Ultima 7 ...gra ktora powstala w wczesnych latach 90-tych , przez mistrzow Orgin systems .
fajnie to bedzie zobaczyc w nowej oprawie graficznej , jestem nawet sklonny kupic xboxa 360 dla tej gry