Cos mi sie wydaje ze nie grales tym buildem.
1. brak sensu wrzucenia w fast casting: jedyne czesto rzucane przez Ciebie czary, to wastrel's worry, ktory i tak ma za krotki cast time, aby go przyspieszyc. Nie widze sensu aby przyspieszyc energy burn/surge o te 3/4 sekundy, gdy rzucisz je raz na 20 sekund.
2. Nie podales kolejnosci rzucania skilli, ale wnioskuje ze byla by to kolejnosci jaka wypunktowales. Kolejnosc taka jest malo efektywna: backfire straci 1 1/2 sekundy trwania (czas rzucania malaise i mindwrack) co wystarczy na 2 wastrel's worry, trzeci zostanie przerwany (sytuacja walki z casterem z samymi spellami). Teraz pozostaje Ci energy surge i burn, ktore regeneruja sie 20 sekund - to jest wiecznosc (jak wiec chcesz zabic dwoch przeciwnikow w ciagiu 14 sekund?) - powinny byc rzucane pierwsze.
3. Malaise nia zadaje obrazen i nie wysysa energy. Przeciwnik doswiadcza degeneracji - Kazda klasa ma pewna regeneracje energii, i zostanie ona zmniejszona o wartosc 2. Deregeneracja zdrowia 2, nie oznacza 2 punkty zdrowia na sekunde.
4. Mowisz ze uwielbiasz casterow - blad. casterom nie zaszkodzisz. zmniejszysz regeneracje o 2 i wyssiesz 20 energy - to jest pikus dla casterow. Mind wrack nawet nie zadziala.
Inaczej ma sie sprawa z warriorami - tu mozesz cos zdzialac.
Widze tu polaczenie energy burnera z czyms co przypomina blackout hexer. Nie sadze zeby ten build sprawdzil sie gdzies wiecej niz CA, ale tam to ja 16-sto poziomowym rangerem z mieczem loilem skore 20-sto poziomowcom
Pozdrawiam.