2 dni ma system i tak:
1 blue screen dzisiaj rano - genialnie :/ Cholera wie dlaczego, w mieszkaniu zimno i cały czas mam alerty o tym, że wiatrak na procku kręci się za wolno.. a temp. procka to 3? stopni (40+ ma pod obciążeniem 3d marki gry itd.). Generalnie ten wiatrak chyba tak wolno się kręci - jak procek ma 34 stopnie to ma 600 obrotów, jak ma 45 to wyciąga 1500 obrotów, a płyta się i Asus Probe się pluje i alertuje.. wyłączyłem to co prawda ale blue screen jest zastanawiający.
1 twardy zwiech pod demkiem FEAR-a - nie wiem dlaczego
System jest czysty jak łza jeszcze nic nie zainstalowałem praktycznie - komp w fazie testów. Co lepsze to mój pierwszy blue screen w historii komputerów. A ostatni twardy zwis miałem na starym kompie z rok temu... jak nie więcej (generalnie nie pamiętam), a system instalowany 2 lata temu miałem już dokładnie zrypany.
Chyba zmienię zasilacz, ten daje za niskie napięcia praktycznie na wszystko, z tym 12V jest bliższe 11V niż 12.
Generalnie jestem typem który stawia system raz na kilka lat - więc stąd panika o każdą bzdurkę bo nie chcę po prostu tego robić co tydzień.
Słówko windows XP - cholernie daje radę.
Podłączyłem nową płytę, nowy procek, kartę graficzną, podpiąłem dyski, odpaliłem licząc na serię błędów - system wystartował bezproblemowo, odpalił się do puplitu i zaczął wyszukiwać nowy sprzęt i prosić o sterowniki
szok generalnie, byłem na 101% że się wypierdzeli na pierwszym zakręcie.