Apropo feral druidow i MC. Na wczorajszym raidizie na 3 druidow bylo 2 feral ( w tym ja). Oczywiscie priesci zrobili afere ze nie beda mielii innervate i ze slabo bedziemy healowac. Na koniec raidu wszyscy zamilkneli gdy okazalo sie ze na 2 pierwszych miejscach w healingu sa 2 feral druidzi

To że najwiecej healowali nie znaczy że dobrze...
Gdzieś usłyszałem że najlepsi sa gdzieś w środku....

over helowac to ja tez potrafie ;P albo zeby sie pokazac jak ktos sie czepia

ogolnie do feral przydaloby sie zeby mozna bylo zmieniac ubrania podczas walki;/ przynajmniej jak nie jest sie atakowanym....

a nie da sie? ja uzywam wardrobe i chyba moge...nie jestem pewien zaraz sprawdze

kurde ale wkurwia mnie pala...ona ma wogole jakiegos cd na tego shielda? bo walcze, babelek->heal i znowu, low hp->babelek, heal i tak w kolko kompletni nie mam pomyslu.

O to chodzi ze zawsze jak wkllejali staty na koniec MC to bylem kolo miejsca 4-5. Ogolnie staty mam w dupie. liczy sie dobro teamu i naprawde mocno sie zdziwilem gdy je wkleili. O overhealingu nie ma mowy, uzywam mana conserve i leczylem tak jak zawsze

duel vs pala lub vs druid nie ma zadnego sensu te 2 klasy na wzajem jesli obie umieja grac nie sa w stanie sie zabic

juz wiem chociaz zaatakowalem pale jak nei miala many...i zgadnijcie co? tak, macie racje, zabilem ja:D

hmm, hunter ownuje? 3 duele i 3 razy gryzlem glebe sleep na peta-> ZAWSZE mial resist za pierwszym razem. hunt->concusive shot i moze kolesia stuknalem z 3 razy...(chociaz raz mu zostalo 100hp:P). jest jakis dobry sposob? probowalem z rootem ale za malo hp i za duze laggi..

Na hunterow (feral specc), itemy na conajmniej tym samym poziomie co on (z epickami nawet nie zaczynaj), jak naszybszy bear form i charge. Trzymac walke w zwarciu, olac peta i trzaskac, z reguly nie masz wiecej czasu niz na jednego heala (bash 5 sec i ledwo wchodzi regrwoth przt tym jak obija nas pet), wiec bij skutecznie. Tyle ze czesto cwaniak postawia frozen trapa i przy naszym charge biegnie na druga strone, stawia nastepnego frozen trapa, i zaczyna strzelac, coz trza wcyzuc kiedy go postawil i ominac, bo jesli obie pułapki w nas wejdą może być ciężko. Jeśli to pojedynek w terenie to oczywiscie wejscie od tylu kotkiem i przemiana w misia, a pułpaki sie wtedy nie licza. Choć uważać należy na taki ogłuszający strzał na 2-3 sec (nie wiem jak sie nazywa) po ktorym hunter robi feign death i stawia pułapke. Uwaznie stosowac charge po przy wsyzstkich spowalniajacych nas sposobach huntera 15 sec coodlowna moze sie wydawac za duzo.

no wlasnie tyle ze koles nawet nie odbiegal za daleko, concussive shot i nei mialem szans do nei go dojsc, a rage po pierwszym charge zuzylem:/

O ile się nie mylę to Hunter na Drooda używa jeszcze Scare Beast.

to mial byc zart? nie widze powodu do sarkazmu. pisze jak bylo.

W sumie jeżeli trzymał cię na odległość to nie musiał dawać ci feara. Fakt. ;s Ogólnie imo Hunta > Druid. Nie dość że ma feara na misiek&kotek form, buffa na nature resist to jeszcze spowalnia, ma peta który przeszkadza (przy Beast Mastery nawet bardzo) i sam zadaje znaczny damage. Big gz dla tych którzy pokonują Huntera Feral Druidem. Choć w sumie gratz dla tych którzy pokonują Huntera jakimkolwiek Druidem...

Ja jak bylem feralem to nie mailem zadnych problemow z hunterami. 7k hp w bear form, 22% crit chance, 700 AP robilo swoje. Podstawa to miec moda "spel alert" - widzisz wtedy kiedy wali ci scare beast. Do tego umiejetne utrzymywanie dystansu i przewaznie wiekszosc pojedynkow z hunterami wygrywalem.
Jedyny szacunek trzeba bylo miec dla warriora z epikami i bronia 60+dps, fire magami i dobrymi shadow priestami
Teraz jestem niestety restoration i sprawa ma sie o wiele gorzej, resto druid ssie na BG i w PvP w porownaniu z feralem

Ja mam huntera lvl 38 i z druidami radzę sobie całkiem nieźle. Problemy pojawiają się gdy druid naprawdę dobrze zna swoją klasę i ma doświadczenie, albo jak mam słabe rzuty. 2 lvle temu wygrałem z druidem 38 trzy duele pod rząd. Zanim go pułapka zamrozi walnie najwyżej 100 dmg, ja odbiegam wrzucam maka i aimed shot. Jak wejdzie crit porządny to ma o 600-700 hp mniej, potem spowalniający z szansą na stuna, multi shoot, który wali min. 150 dmg, viper sting i tutaj często druida nie ma. Jak zaczyna sie leczyć - scatter shoot odbiegam i aimed, jak w bestii podbiegnie, to go scare, hunter na druida jest chyba najlepszą klasą.

no wlasnie, nie bylem w stanie do nie go dojsc. raz lagi 2 conncusive shot rozumiem ze jak rzuca scary beast to trzeba wychodzic z formy?

Nie jestem pewien czy się da wyjść wtedy z formy.

Druid z hunterem ma kiszke, bo albo suck mana w formie castera, albo
strachy na lachy w formie zwierzaka.

Jedyna metoda na huntera, to przeczekać.
Na zwierzaka się rzuca sleep, na huntera root i się exploituje ten obszar w którym hunter nie robi damage.
Czyli między 3 a 8 yardem.

podczas feara mozna zmieniac formy od 1.7 albo 1.8 nie pamietam dokladnie.

no wlansie koles mial jakiegos raptora chyba z resem na nature, bo sleep mialo RES za kazdym razem (2 razy weszlo, na 3 duele) rzucam root dostalem dezorientacje, pet juz wyszedl ze sleepa, zdazylem rzucic roota, przejsc w bear. dobieglem 1-2 ciosy z mojej strony i gryze glebe

kwestia builda a jak mi taki głupi caster podejdzie na 3-8 yardów, to ja go scatter shoot i się nie szczypię, tylko max offence, jeszcze jak mam 2x 1 h dagger, to spella druid ani nikt inny nie rzuci