Od siebie dodam tylko „Trylogię Mrocznego Elfa” R. A. Salvatore’a.
Co prawda akcja osadzona jest w „cukierkowym” świecie D&D ale książka wciąga od pierwszych stron

i tak najlepszy jest świeży newsweek w każdy poniedziałek

Ja polecam CAŁĄ serie ksiazek o Drizzcie (niby seria Grzbiet Swiata jest slaba, ale reszte wysmienita) zwlaszcza Mroczne Oblezenie.

Rafal Ziemkiewicz "Cialo obce" - troche takie glupawe tbh, ale fajnie sie czyta. =]

Moja ulubiana książką a zarazem filmem jest "Pierścień Nibelungów" Masakra :):):)

Dal mnie najlepszą ksiązka jest „Diuna” Franka Herberta

Dla sympatyków klimatów fantasy gorąco polecam serię o Wiedźminie Sapkowskiego - najlepszego polskiego pisarza fantasy; miom zdaniem

Jesli chodzi o te najlepsze:

-Feliks W. Kres
Cykl Pieklo i Szpada - Imho najlepszy polski pisarz fantasy

-Sapkowski
"Narrernturm" "Bozy Bojownicy" - cykl przy ktorym Wiedzmin (czytalem, jest przereklamowany i sredni jak dla mnie) po prostu wysiada

-Tim Powers
"Groza jej spojrzenia" - zajebista ksiazka o wampirach i takich tam. Dzieje sie w okolicach przelomu wiekow XIX-XX, wystepuja historyczne postacie ale fabula jest jak najbardziej fantastyczna

-Lovecraft
Wszystko

-J.R.R. Tolkien
Dwutlenek, mow sobie co chcesz, ja tam uwielbiam Wladce, Hobbita i Silmarillion

-T. Pratchett
Wszystko

-N. Gaiman
"Nigdziebadz"

-A.Pilipiuk
"Kuzynki" i Wedrowczyca

-R. Chandler
Kryminaly z P. Marlowem w roli glownej.


Jesli chodzi o ksiazki "z odchlani" to wymienilbym ksiazki oparte na systemach rpg lub grach komputerowych. Sa plytkie, banalne i zazwyczaj kiepsko napisane/przetlumaczone. Absolutny lider w tej kwestii to P.Athanas - "Wrota Baldura2: Cienie Amnu" (tlum.Piotr Kucharski, korekta Magdalena Zrabkowska - oboje powinni wyleciec z roboty na zbity pysk z wilczym biletem na rynku wydawniczym). Polecam tylko tym ktorzy lubia opowiesc o niczym w ktorej zdania trzeba czytac po 3 razy zeby wylowic sens.


pozdrawiam

Ja też się na to "nadziałem", a konkretnie na "Wrota Baldura" i "Sadzawkę Blasku", autorów/tłumaczy nie pamiętam zresztą i tak nie warto wspominać. Do czarnej listy należy dopisać wszystkie książki oparte o światy blizzarda, są po prostu marne.

No akurat ksiazki ze swiata Warcrafta wypadaja niezle na tle innych. Tzn sa beznadziejnie plytkie, postacie przekolorowane az do bolu i generalnie kierowane chyba do 12latkow, ale przynajmniej niezle napisane (przynajmniej te 2 ktore czytalem).
W kazdym razie ksiazki na podstawie jakiegos systemu omijam szerokim lukiem, chyba ze juz totalnie mi sie nudzi i nic innego nie mam do czytania



pozdrawiam

ja polecam Potop Ogniem i Mieczem Chłopi
o nie smiejcie sie


ogolnie bardzo lubie te ksiazki

No jasne każdy ma swój gust, i przynajmniej nie można ci zarzucić, że nie czytałeś lektur szkolnych

jeszzce bardzo lubie taka ksiazke o eskomosie Anaruk
hehe to tez byla lektura chyba

aha i zapomnialem dodac Faraona

Mario Puzo Ojciec Chrzestny

Aż dziw bierze że ksiązkę o mafii tak lekko się czyta.

gorąco polecam :
"Tigana" Guy Gavriel Kay
- dziwie sie ze nikt tutaj do tej pory nie wymienil tego tytulu

Co do lektur IMO Sienkiewicz wymiata. Eventualnie chlopcy z placu broni (o kurcze kiedy to było) a i co do klimatow jeszcze takich rycerskich to "Rozdziubią nas kruki i wrony" 6 stron swietne !

"Węgierski Pacjent" Andrasa Veera ( nie mylić z "Angielskim Pacjentem"!). Czytałem w wakacje i nie żałuje

Małe info z przypadkowej strony:
Powrót do domu ostatniego węgierskiego jeńca wojennego stał się na przełomie tysiącleci tragiczną sensacją na prawdziwie światową skalę. Sprawa Andrása Tomy jest nie tylko przypadkiem medycznym - chociaż może jedynym tego typu na świecie - ale również autentyczną, poruszającą opowieścią. Oprócz zajmujących się nim lekarzy, wszyscy widzieli w niej wyłącznie sensację. Dziś zainteresowanie historią węgierskiego pacjenta, jego identyfikacją, poszukiwaniem krewnych, rehabilitacją i obecnym życiem coraz bardziej słabnie. A przecież losy powieściowego Endre Tormy stanowią część dziejów świata. Pięćdziesiąt pięć lat po zakończeniu wojny zasługuje on przynajmniej na jedną książkę.

Trylogia faktycznie ma honorowe miejsce w mnie na polce. Ale ja jestem fanem historii i XVII wieku.

"Pachnidlo" Suskinda - ksiazka nie z tej ziemi, nie wiem jak ktos zdrowy na umysle moglby cos takiego napisac.
Vonnegut ze szczegolnym naciskiem na Rzeznie nr 5
no i oczywiscie
"Wstep do imagineskopii" Sledzia Otrebusa Podgrobelskiego ze wzgledu na abstrakcyjny charakter traktatu naukowego :>

juz.

A kto z was czytał "Mroczną Wieżę" Kinga??? Bo ja wchłonąłem 4 tomy i muszę przyznać, że nieźle wciąga, ale nigdzie nie umię dostać pozostałych części