Taki temacik do rozluznienia i wspomnien
Jak w temacie... Jaka gra zrobila na was takie wrazenie, ze jak dzis wspominacie jak w nia graliscie to az sie wam usmiech na twarzy pojawia
Moje typy to:
Diablo - poprostu masakra, od dema do momentu dostania w lapki orginalnej pelnej wersji pelna euforia. Ta gra mnie poprostu zmiotla.
Diablo 2 - Nie przypominam sobie zebym na jakas gre czekal dluzej i z taka niecierpliwoscia. Zakup oczywiscie w dzien premiery, i do dzis grywam.
UO - jeszcze jak nie gralem na OSI tylko na CL. Wszystko bylo takie fajne i wogole. Mozna bylo sobie normalnie zyc, lowic ryby. To bylo cos.
Jednak z tej trojki to zdecydowanie Diablo 1. Nigdy wczesniej ani pozniej nie doznalem takiej satysfakcji z dostania w lapki gry, aczkolwiek nie grywam w nia tylko w 2....