SwenG napisał(a):
Póki co to na razie nie kłamią
1. Pani HGW kłamała na temat bezrobocia w Warszawie pod rządami Lecha Kaczyńskiego: twierdziła, że wzrosło, a statystycy stwierdzili, że spadło.
2. Komorowski uparcie powtarzał kłamstwo, że PiS nie ma programu gospodarczego, podczas gdy na stronie www PiS było kilkadziesiąt stron ogólnych i szczegółowych planów. Odwracał w ten sposób uwagę od faktu, że PiS pod względem jawności, dostępności i obszerności materiałów programowych pobił PO całkowicie, gdyż cały wspaniały program PO mieścił się na kilku kartkach A4, które Tusk specjalnie musiał wysyłać Kaczyńskiemu (Kaczyński wysłał wcześniej Tuskowi programy PiSu w formie wydanych broszur), bo na stronie www PO był program gospodarczy PO, ale z 2001 roku.
3. PO swego czasu zarzekała się, że jako jedyna partia nie weźmie dotacji z budżetu państwa, ale w zeszłym tygodniu ustami pana Schetyny wycofała się z tej obietnicy. Są dwie możliwości:
- skłamali, bo w gruncie rzeczy nigdy nie mieli zamiaru dotrzymywać słowa
- liczyli, że jak wygrają wybory, to da się to jakoś "załatwić"
To tylko te platformowe kłamswta, które zauważyłem i zapamiętałem.
SwenG napisał(a):
i nie wskazuje na to, żeby im to "wrodzone kurestwo" wyszło na wierzch.
1. Koalicja PO-SLD w czasie prezydentury Piskorskiego w Warszawie.
2. Stosunek do rządu Marcinkiewicza i własnej przyszłości w parlamencie (jesteśmy przeciwko temu rządowi, będziemy twardą opozycją) identyczny, jak w przypadku SLD. Ta zbieżność postaw daje do myślenia.
SwenG napisał(a):
Jeszcze się na nich nie zawiodłem i po dotychczasowych ruchach nie widać, żeby coś się miało zmienić.
Mieć drugi wynik w kraju i nie wejśc do rządu, chociaż wszyscy tego oczekiwali? Granie na nowe wybory w styczniu? Cóż...Można i tak.