ja znałem takiego klienta, tyle że on w Tibię grał :/

Mi też mówią że jak umre podczas gry to mnie pochowają z godłem Alliance i dadza mi do trumny monitor. Taką polewke mają ze mnie znajomi

po mnie też ostro jeżdżą, bo byłem przez 5 tygodni chory i teraz sam już nie wiem, czy chorowałem by grać w WoWa czy naturalnie najbardziej się załamałem, bo po powrocie do szkoły polonista, który mnie nie lubi zapytał: "To ten WoW jest fajniejszy niż język polski?!" ludzie mieli ciągle odpały i panowała plotka, że szkołę dla wowa rzuciłem po przeczytaniu tej informacji o śmiertelnej ofiarze padały pytania, czy chcę pogrzeb przed SW, IF, czy w jakimś bardziej subtelnym miejscu bo będę następny :/

HaHa no widze ze nie tylko ja czasem nie moge żyć bez WoWa i widze ze sa lepsi agenci odemnie ze choruja zeby grac w WoWa ciekaw jestem czy w WoW EU tez beda smiertelne ofiary od gry chociaz w to watpie bo jestesmy wytrzymali :D i przetrzymamy jakis tydzien do dwoch bez robienia innych rzeczy tylko grajac w WoWa a pozatym wydaje mi sie ze te ofiary to beda tylko u tych zoltkow bo oni to siedza caly dzien przed kompem i graja tylko i to tam tylko beda ofiary
A wedlug mnie to nie byla pierwsza ofiara i nie ostatnia ktora sie zajela wirualna rozrywka zamiast wykonywac swoje rzeczy

ja zrzuciłem 8 kg w ciągu 2 m-cy i poszedłem 3-4 cm w górę i to przez WoWa szkoda mi było casu i śniadanie przed 14:00 jadłem tylko w środy

Grozi nam spadek zdawalności matur

To co wypisuje Avan i ZaglobaPL to dla zartu?
Bo jezeli nie to polecam wizyte u specjalisty

to było niestety na serio :/

Spokojnie, większość sama z tego wychodzi.

Edit: OT: Ja sam nie jestem "święty" ale mam wrażenie, że ostatnio mieliśmy na forum inwazję ludzi mających problemy z ortografią :S. Niekoniecznie w tym topicu.

to jest juz stare, ale potwierdza to fakt ze koreancy to no-life idioci, najlepsze bylo jak ogladalem galerie z kolesiem ktory na 3-4 koszulki sobie nakleil statsy Brutality blade, jakiejsc zbroi, i czegos tam:D i chodzil tak po miescie debil , ofkoz koreanczyk:d

edit: o ja sorry spojrzalem tylko na 1 strone tego tematu:P

e tam idioci... azjaci maja to do siebie, że jak się wezmą za coś... to na maxa.

tragedia zgadzam sie, ale siedziec 4 dni non stop to trzema miec szyszke zryta troche. Ja osobcie rekord pobilem w czerwcu tego roku - 16 godzin, ale ja nie wiedzialem po tych 16 godzinach jak sie nazywam. Jak wstalem, wywalilem nad jezioro na caly dzien zeby troche ochlonac, ale nie 24x4 dni bo to juz trzeba byc psychicznie uzaleznionym od WoWa.

Zauwazcie, ze non stop sie cos w azji dzieje.... to samo bylo jak rodzicie wyszli do caffejki pograc w wowa a swoje dziecko zostawili w domu na pastwe losu. Wybaczcie, ale dla mnie to juz jest brak mozgu.


Tragedia tragedią, ale bez przesady - "smierc przez wowa?"

rzucam WoW'a!!!! rodzice po wywiadówce mi trochę pomogli co prawda, ale mam nadzieję, że świat będzie piękniejszy, WoW jest grą tak dobrą, że ma negatywny wpływ na wielu ludzi, może warhammera zaczne zbierać, ale do WoW'a spróbuję nie wrócić

Mam nadzieje ze nie ty jeden i swiat WoWa stanie sie piekniejszy Napewno bardziej dojrzaly

Nie do zrobienia przy dzisiejszym poziomie tychże

oj zdziwilbys sie ,w mojej szkole 40m osob nie zdalo:D

Tym lepiej dla "normalnych" maturzystów, łatwiej będzie się dostać na studia :>

Normalnych (czyt.) - Bez kasy Każdy inny już gra w WoWa

to tylko piksele a nie ludzie

ja przy wowie uczylem sie do maturki... na sgh zabrakło mi 16p i dostałem sie na AE we wrocku Nieżałuje

a rekord grania w wow'a to miałem w wakacje, około 30h non-stop, jak sie wypije kilka(nascie) piw to mozna grac (przez 4h siedziałem z kumplem w xroads i killowałem lowlvls