Huragan napisał(a):
astutus napisał(a):
. Nie liczy sie to czy zginiesz, czy przezyjesz, liczy sie KillPerMinute sarkastycznie to ujmujac.
nie odkryles nic nowego.. od poczatku WoW bylo wiadomo ze licza sie ITAMZ !!!!!!!!!!
GIEV EPIX ! itd....
WoW to zwykla farma (jak kazdy mmorpg) .. i bez roznicy czy farmujesz MC czy tez farmujesz battlegroundsy
I tu i tu po jakims czasie robi sie nuda i chodzi sie tam tylko po to by skompletowac gear
I wlasnie o to chodzi, Blizzard jako porzadan firma nie powinna sie trzymac na sile jednego rozwiazania (ktora notabene jest genialna i sprawdzona koncepcja, ale _TYLKO_ w PvE).
PvP teoretycznie to nie farmowanie, jak jestes cienki to odpadasz i trudno, nikt sie z toba nie liczy. I nie powinno pomoc ci nawet to, ze bedziesz gral po 14h dziennie. To zasluguje na miano prawdziwego PvP- hardcorowa rywalizacja, w ktorej liczy sie to jak efektywnie spedzasz swoj czas bedac Player Killerem.
Trudno 2gi raz gram i sie juz z tym pogodzilem, ze nic genialnego nie wymysla, zostalo mi torche liznac jeszcze rajdow w PvE, a na PvP w takiej postaci sram.
Korzystajac z podjetego juz watku chcialbym jeszcze spytac o jakas grupke ludzi, ktorzy maja sensowny sklad i zaczynaja "rajdowe" zycie na 60tce (gram w Ally na BL) (jak ktos jest, to prosilbym o pm).