SwenG napisał(a):
Wiedziałem, że się nie powstrzymasz i to wkleisz.
Nie mogłem zawieść forumowych platformersów.
SwenG napisał(a):
Nikt go w partii nie trzyma, jak się nie podoba linia polityczna partii to niech będzie niezależny lub wejdzie do PiS-u/innej partii która go przyjmie. Lansowanie jedynie słusznej drogi - bez cudzysłowia - to się nazywa polityka partii i jak w niej jesteś to się do niej stosujesz.
Filozofia opieracjąca się na twierdzeniu, że w partii nie ma miejsca dla ludzi mających w jakielkolwiek sprawie inny pogląd, niż najwyższe kierownictwo nieuchronnie prowadzi do przeistoczenia profilu partii na wodzowski lub powstania partyjnego "betonu", którego istnienie uniemożliwi wszelkie wewnątrzpartyjne reformy. Już jedna partia liberalna w Polsce w ten sposób sama się załatwiła.
SwenG napisał(a):
A jak coś się nie podoba to mówisz to na wewnętrzych zebraniach i ew. starasz się coś zmienić a nie pieprzysz głupoty publicznie.
Sośnierz zrobił to, co zrobił, bo chciał zwrócić uwagę na palący problem i jest na tyle rozsądny, aby liczyć się z tym, że za to wyleci. Kolejny sygnał dał Rokita, który w przeciwieństwie do innych liderów PO, jednoznacznie potępiających Sośnierza, odmówił jakiegokolwiek komentarza tej sprawy. Jednak niektórzy nadal sprawiają wrażenie, jakby uważali Tuska za nieomylnego.
Co do pieprzenia głupot: poczekajmy z rok i zobaczymy, kto miał rację w kwestii nastrojów w PO.
Co do zmieniania: przed sprawą Sośnierza PO straciła Płażyńskiego, Olechowskiego (z założycieli PO dzisiaj pozostał tylko Tusk) i Gilowską. Moim zdaniem to ma znaczenie.