Robus napisał(a):
a co do podpatrywania taktyk:
od takich ateamow za duzo taktyki sie nie nauczysz, bo oni ida na mase po prostu a nie jakas super taktyka, jak trafia na dobrego przeciwnika to bardzo czesto sie rozkladaja i kwicza z braku pomyslu co by tu teraz zrobic jak napotkalismy silny opor i mamy problemy z kampowaniem na gy bo nikogo tam nie ma ;P
jako dobrego przeciwnika mam tutaj na mysli ludzi ktorzy tez siedza na tsie i potrafia grac, ale niekoniecznie maja wyrabany w kosmos sprzet, bo trzeba zauwazyc ze spora liczba ludzi w tych ateamach w 1/1 to po prostu lamy, ktore bez 5 kolegow za plecami niewiele potrafia zrobic i czesto nawet kupa epickow im nie pomaga
podaj mi plusy tego rozwiazania abym tez mogl je zauwazyc
Nie wiem z kim miales na AB do czynienia, ale ja Ci moge powiedziec, ze ludzie grajacy po 15-18 godzin dziennie nie sa lamami, to sa zwykli nolife. A skila w pvp maja, nie obawiaj sie o to.
Jesli uwazasz ze osoba grajaca 10 i wiecej godzin w AB, znajaca kazda sciane w end game inst jest lama nie umiejaca grac to ja tu czegos naprawde nie rozumiem.
Kazdy czlowiek, nawet niezbyt madry, w 1 klasie podstawwki moze sie pod jej koniec okazac prymusem, po to jest wlasnie szkola, uczy samodzielnego myslenia, pracy w zespole, itd. To samo jest w wowie, jesli jegomosc zaczyna od zera, uczy sie instancow, gra duzo pvp, biega po BG to jeg skill musi rosnac, bo poznaje inne klasy, jak one graja, jakie maja plusy minusy itd. Uczy sie grac w party, zaczyna uzywac vent czy tsa. Ale oczywiscie dla Ciebie to bedzie lama. Ja moge zalozyc ze pare procent bedzie lam, bo sa ludzie oporni na wiedze, ale ktos taki w pro pvp gildii nie ma szans. W mojej gildii, strikte pvp raz na 3 dni byl turniej 1v1 i jesli tam ktos dostawal sromotne lanie to po prostu sie mu dziekowalo i przyjmwalo kolejnego na jego miejsce.
Zreszta jakies dziwne masz spostrzezenia co do teamow na BG, moze to o czym mowisz jest ulamkiem procenta. Mam propozycje, skoro oni tak w 1+5 lamia to zbierz grupke 4 osob i im wlejcie i po problemie.