Nowy wątek, którego imo brakuje na forum, a z którego ktoś można się będzie się czegoś nauczyć, dowiedzieć, pooglądać screeny lub podzielić się uwagami/przygodami z innymi.
Na początek wrzuce trochę screenów z dzisiejszych potyczek Virtue vs. Nexus, w których akurat brałem udział.
Mam nadzieję że wątek się rozkręci ja tymczasem idę spać (późna pora), jutro postnę coś więcej - już nie koniecznie obrazki.
story:
1)Najpierw grupa naszych nukerów rozbiła ich party mające wejść do DVC.
<obrazka brak>
2)Nukerzy zrobili soe do Giran, ja składałem w tym czasie archer party - mieliśmy iść do pitu. Wchodząc do dvc mineliśmy krajobraz po bitwie i ruszliśmy do środka.
3)Pograliśmy sobie ok 1h czyli do czasu gdy dowiedzieliśmy się że martwa grupa przy wejściu jest juz na nogach i teraz dwie grupy Nexusa idą zabić moje party :/ Moja grupa zrobiła soe.
<obrazka brak>
4)W Giran błyskawicznie powstało drugie party i nasze 2 grupy ruszyły ścigać ich dwie do DVC. Doszliśmy do tego najbardziej niebezpiecznego corneru po drodze do pitu) i okazało się że na rampie po 2giej stronie czeka już na nas Nexus.. /target name i wszystko wiadomo.
Jak widzać mieliśmy też dobrego zwiadowcę.
5)Nexus specjalnie wybrał miejsce w którym będą mieli większe szance - chciali żebyśmy wybiegli zza rogu "rozciągnięci" i z aggro Karików na karku które pasły się dokładnie w szczycie narożnika. Wtedy Hellseek wpadł na genialny plan;) Zsiadł z wywerna i pobiegł pierwsz agrując moby które my zaagrowalibyśmy podczas ataku i zniknął za rogiem. Tam dopadły go 2 party Nexusa więc zrobił bsoe. Hellseek powiedział na TS`ie że ich ich sleeper uśpił przyciągnięte moby i jest dobry moment do ataku. No to zaatakowaliśmy.
6)Ultimate Evasion ON i starałem się dawać targety. Po krótkiej chwili moby zaczęły się budzić i zrobił się mały mess.
7)Anyway było już praktycznie po sprawie...
Padli wszyscy z Nexusa od nas nikt. Padło się nawet nawet Delegarowi - "Virtue killer" LOL który jeszcze nikogo z naszych nie zabił
9)Następnie poszliśmy na bridge na rebuff i postanowiliśmy zrezować ich bishopa bo to nie jest wojna oparta na nienawiści klanów tylko....poprostu tak wyszło się się bijemy
Pobiegliśmy spowrotem na rampę ale okazało się że w czasie rebuffu mijająca nas mieszana grupa grupa zrezowała już ich bishopa. Saskii i Ex0duzowi puściły chyba nerwy/byli na innym kanale TS`a lub wypalili za dużo trawy (obstawałbym przy ostatnim) i zaatakowali zrezowanych ludzi Nexusa zupełnie bez sensu. Suma sumarum skończyło się na tym że wszyscy z nexusa dostali bishop rezy i pozwoliliśmy im zrobić soe.
10)Szacunek dla Vilandora i tej części ludzi, którzy nie zrobili bsoe i dali się przekonać że incydent z Saskią i Ex0 to był incydentem a nie celowym działaniem.
...i na tym się skończyło.