nie do konca na temat Chetnie zobaczylbym film na podstawie gry Thief ale balbym sie, ze spieprzyliby go Lepiej jakby ktos zrobil moze taki film jak wygladaly filmiki w T3:DS, byly niezle klimatyczne ale mozna by jescze je podrasowac Nawet slyszalem gdzies o takim projekcie...

Red Eye - kolejny przykład na to, że azjaci nie potrafią zrobić dobrego horrorka. Mamy standardzik, wyskakujące twarze lub całe postacie dzieci, w tym nowość dorośli też straszą, druga nowość to brak straszącego kota. Fabuła tak banalna, że nawet Hollywood by taki scenariusz z miejsca odrzucił. Efekty specjalne - brak.
Ocena 2/10 (bo w sumie są gorsze filmy), fakt faktem, wyłączyłem go na 20 minut przed końcem bo mnie po prostu znudził.

Co do King Kong-a zgadzam się z Zychem - Peter Jackson pokazał po raz kolejny klasę.
No i w święta się nie powstrzymałem i z divx-a obejrzałem Narnię. Dla tych którzy wychowali się na książkach o honorze, odwadze, braterstwie i jeszcze czasami wierzą w takie bzdury - cudo. Piękny film pod każdym względem i na pewno wybiorę się do kina.

Właśnie troche zainteresowała mnie ta Narnia... ale w TV leci zwiastun siejacy postrach, straaasznie mnie zniechecil do...dubbingowanej wersji... napisy ftw!

no kino traci swój urok niestety i nawet nie chodzi o dubbing (bo wierzę, że będzie też wersja z napisami).
Byłem na King Kongu, prawie za moimi plecami usiadło ~5 wyluzowanych gimnazjalistek, które sobie zarzuciły buty na oparcia siedzeń i przez cały film gadały ze sobą na głos wybuchając śmiechem co jakiś czas...

Dobrze, że ja w większości preferują przednie miejsca (tzn. 5-10 rząd od ekranu), a reszta uważa że jak ekran jest na tyle daleko, że przypomina 14-calowy telewizorek to dopiero jest OK więc w sumie mam spokój. Najgorzej jak się idzie z kimś kto preferuje ostatnie rzędy :/

no jak ktos chce naprawde isc na film to nie ma co siadac w ostatnich rzedach... pamietam jak bylem zdaje sie na LOTR:TT i wparowało wycieczka szkolna dzieciakow... grr...

Dobre rozwiazanie to wybierac sie na premiery nocne o 24.01, jesli u was takie organizuja, tylko hardcorowcy i zaintereoswani ludzie w 99% ;] pelna sastysfakcja z filmu w dobrym towarzystwie ludzi ktorzy ida do kina nie tylko obejrzec ale i przezyc film:)

co do zachowań niektórych osób w kinie..takie czasy mamy nie przeciętne
Kino Domowe Ftw

a co do filmu: Lord of War, w sumie nie typowy film nie sensacja ni komedia, dokument ale naprawde warty obejrzenia.

Na Narnie trzeba sie wybrac z dziecmi Imo , wtedy jest klimat , ja obiecalem berbeciom kuzynki ze ich zabiore i ide 6 Stycznia

czy ja wiem, w sumie opowieść jest dla dorosłych i niewiele różni się od tej z Władcy Pierścieni tylko, że przedstawiona jest w całkiem inny, trochę infantylny sposób, gadające boberki, liski itp.
Końcowa walka gdzie ścierają się dwie armie zwierząt i różnych stworów robi niezłe wrażenie nawet na 15" calowym ekraniku laptopa braciaka.

No ja tez mialem takie wrazenie. Niby Disney i mega bajkowo ale ogolnie patrzac to film dla przecietnego dzieciaka moze byc ciezkawy. I tresciowo i wizualnie.

ostatnio odswiezylem sobie serial Kindred: The Embraced, jesli ktos lubi klimaty wampirzej polityki to polecam szkoda ze nakrecono tylko 8 odcinkow

Wczoraj lecial film: "Pogoda na jutro" (very nice) z Jerzym Stuhrem, ktory btw. jest moim ulubionym polskim aktorem.

edit: tak grał tam razem z Maciejem Stuhrem i miał na nazwisko Kozioł.

Stuhr w tym filmie grał z młodym Stuhrem ? i miał na nazwisko Kozioł ? to chyba też oglądałem

BARDZO polecam (wiem że już stare ale...) Corpse Bride... Genialny film

Czasami na Ale Kino! leci film Eda Wooda "Plan 9 z kosmosu" polecam, najlepsza komedia ever ! (btw i kto by pomyślał że ten film był kręcony jako sci-fi). I warto obejrzeć biografię Eda Wooda, żeby w pełni pojąć cudo tego filmu

Znowu wyszła jakas polska denna komedia: Czas Serferów..nie które motywy są nawet śmieszne ale to że co drugie słowo jest przekleństwem tego juz nie zniese...
Nie polecam

dno ale czego sie spodziewac bo filmie z taka obsada..

edit
a muzyke robil doniu

Raczej bym się zapytał, czego się spodziewać po polskim filmie... Jakoś tak się złożyło, że żaden z obrazów rodzimej produkcji z ostatnich 15-20 lat nie jest w moim top50 nawet.

ATSD "Layer Cake" polecam <- dobre angielskie kino gangsterskie.

Chlopaki nie placza - jak dla mnie to byla rewelacja

Ooo... rzeczywiscie, w takim od 6 lat Jak na narodową kinematografię to kiepsko. Inne kraje potrafią wypuścić po jednym dobrym filmie rocznie co najmniej. U nas jeden, dwa na dekadę to max.

"Czas surferów" chyba był robiony właśnie na podobieństwo "Chłopaki nie płaczą". O ile teksty z drugiego tytułu powtarzam do tej pory, to oglądając "Czas surferów" uśmiechnąłem się może ze dwa razy, do tego krzywo. Co do gry aktorów to swoisty rekord - bardziej drętwo i nienaturalnie nie dało się tego zagrać :/