A jak bym odpowiedzial, ze swiety mikolaj to zaszczyscilbys mnie dyskusja na temat sprawiedliowsci na swiecie? Licencja, ktora okresla warunki gry jest rowniez umowa miedzy mna , a firma. Zakaz handlu itemami w grze nie tylko respektuje, ale rowniez w calosci popieram oraz wymagam od bliza, soe, nc czy kogo tam jeszcze egzekwowania go jesli jest w licencji. Mam w dupie twoje zdanie na ten temat, bo nie z toba zawieram umowe. Czemu wymagam rownosci szans u graczy to nie twoj interes. Mam nadzieje, ze zrozumiales ten prosty przekaz, badz co badz jestes orlem, nie?

jesli masz w dupie moje zdanie (a wiec take innych podobnie do mnie myslacych) to na chuj sie wypowiadasz w tym temacie?

Testuje powiedzenie "idiocie nie przetlumaczysz". Kilkanascie postow wyzej pisalem czemu oczekuje rownych szans w grze, jakbys byl laskaw przeczytac, nie zadawalbys debilnych pytan. Poza tym reszta nie probuje obrazac ludzi docinkami, tylko normalnie dyskutuje. Jedynie twoje zdanie mam w dupie. EOT miszczu

szanujmy się!

Naucz sie pisac:<



"K"

No wiesz, mam dysleksje i tak dalej...nie przyszlo Ci do glowy, ze to bylo celowo tak napisane? Radujmy sie wujaszku!

Mysle ze celowe osmieszanie sie i wprowadzanie neologizmow jest denne aczkolwiek zalapalem twoj zart, a napisalem to po prostu bo twoja zazdrosc jest smieszna;] A co do tego radujmy sie to jest jakis szczegolny powod?;\

No jest. Wstal nowy dzien, ciagle zabraniaja handlu przedmiotami z gry, banuja ludziom za to konta. Dlatego ja zazdrosny i zawistny czlowiek, ktorego prawdopodobnie nie stac na kupowanie przedmiotow, ciesze sie. A moze to byla parafraza tego co napisal Taunis z wykorzystaniem Pratchetta? Juz nie pamietam. Chyba juz straczy tej dyskusji, zwlaszcza ze temat powoli juz umiera.

Nie, żebym specjalnie ciągnął temat, ale czy przypadkiem nie znalazł się nasz forumowy konfident ?

Tu dziala cala siatka donosicieli, czerpiac z tego korzysci majatkowe.

Pięknie powiedziane... To siedź sobie i przestrzegaj umowy i odwal się od innych graczy, którzy lubią grać w wow, lecz nie przestzregają jednostronnie narzuconej, złodziejskiej i aspołecznej umowy, bez potwierdzenia, której nie można niestety grać... A jeśli zachowanie innych graczy wbrew eula "psuje Ci przyjemność z gry" to zmień grę... albo donoś... tęp chwasty... zostań aspołecznym typem.

Sprzedawanie towaru, który nie może być odsprzedany według widzimisie sprzedawcy (pokaż mi jakiś inny taki towar na świecie) jest wbrew etyce handlowej, a także działa hamująco na rozwój społeczeństwa prowadząc do patologii i rozrostu działań grup przestępczych.

taki trochę offtop, bo przypomniało mi się, że niektóre gry mają napis "not for resale" lub coś w tym stylu. Czyli wydawca/dystrybutor/developer zabrania nam odsprzedawać coś za co zapłaciliśmy własnymi pieniędzmi i w sumie jest już naszą własnością. Paranoja.

Hmm z tego co wiem to soft nie zostaje twoja wlasnscia a jedynie mozesz go uzywac. Ba nawet tak jest z pieniedzmi, nie sa twoje hehe, tylko mozesz je wydawac, a no i grzywna za spalenie banknotu

Wiem wiem, glupie to, ale z tym softem.

Z tego co się orientuje (nie na 100%) to label 'not for resale' jest zarezerwowany tylko i wyłącznie do wersji pokazowych, niepełnych lub udostępnionych na specjanych zasadach przed oficjalnym releasem etc. (np. wersje pokazywane na różnych targach czy wersje które producent rozsyła do różnych redakcji). Także nadruk tego typu to albo wpadka przy wydawaniu albo ktoś sobie w ch leci. Nie wiem natomiast jak to się ma do produktów sieciowych i EULA (bo może jednak dla produktów wymagających podpisanie euli jest coś takiego dozwolone).

Anyway wracając do tematu.
Całe nogold śmierdzi mi fanatyzmem ('zero tolerance' - może powinni rozstrzeliwać tych co kupują game currency etc.). Ja rozumiem, że różni ludzie różnie do tego podchodzą ale zagrywki tego typu sa chore i nie mają prawa bytu - czyt. skazane sa na porażkę.

Ogólnie założenie mmorpg było takie, że wkraczasz sobie do wirtualnego świata gdzie każdy ma takie same szanse i bawicie się kto jak lubi - pełna dowolność. Tyle tylko, że założenie jest od czapy (jasne fajnie by było aby były takie serwerki - szczególnie jeśli mówimy o pvp), mało tego jest niemożliwe do zrealizowania.
Czemu ludzie nie lubia gdy ktoś kupuje game currency/konto czy jest powelevelowany? Uważają, że zdobywa przewagę nad innymi, że to nieuczciwe. Ale nikt nie bierze pod uwagę, że to wszystko się rozchodzi o uzyskanie przewagi. czy gość grający 10h na dobe nie ma przewagi nad tym co na granie może poświęcić tylko kilka godzin tygodniowo? Pewnie, że ma! I co z tego - i nic. Zarówno w RL jak i mmo chodzi o wykorzystanie przewagi nad innym graczem (oczywiście jeśli mowa o pvp w pve to się nie sprawdza bo nic cię nie goni). I to jest normalna sprawa - nie da stworzyć się środowiska w którym wszyscy bedą mieli równe szanse - niewykonalne. Jak ktoś chce mniec równe szanse niech gra w single player gry.

Tez czasami "not for resale" oznacza, ze nie mozesz kupic u producenta bez umowy o wspolprace i sprzedac sobie w swoim wlasnym sklepie/firmie.

Sylvain pomijajac juz kwestie rownych warunkow dla graczy, ktora jak widze podoba Ci sie, jest jeszcze kwestia jak te itemki, gold trafiaja na aukcje. Chcesz sobie zarobic kase na costam w grze, idziesz raz, drugi, trzeci, caly czas zajete, bo jakis Chinczyk pracuje wlasnie. Mnie to by zirytowalo. Kupowanie rzeczy z gry powoduje wlasnie tego typu sytuacje.

zmien gre..

Dobrze powiedziane. Zmien gre. Albo sie dostosujesz albo whinujesz i ciagle grasz...

Tez tak myslalem ale okazuje sie ze nie. Soft bo zakupieniu staje sie twoja wlasnoscia i mozesz go sprzedac dalej (second hand).
Gra komputerowa jest takim samym towarem jak samochod. Jezeli chcesz sprzedac swoj samochod to nie musisz sie pytac producenta bo to przeciez twoja wlasnosc.
Caly proceder ostro wkurza firmy w stylu EA bo nie moga polozyc lapy na tych pieniadzach, a na zachodzie resellowanie gier to popularna praktyka.

wiecej:
http://games.slashdot.org/article.pl?si ... 10/1913258



Co do chinczykow to sprawa jest dosyc prosta. Wkurzalem sie na tych kretynow do momentu kiedy nie przeczytalem ciekawego artykulu jak ci ludzie pracuja. Taki chinczyk musi wyrobic okreslona quote golda na 10 czy 12h, ktora jest praktycznie co do monety wyliczona. Jezeli nie zdazy to ma przejebane. Wystarczy takiemu poprzeszkadzac chwile i sam pojdzie bo nie moze sobie pozwolic na zastoj. Chyba ze dropnal mu jakis item ktory uda mu sie sprzedac do konca zmiany.
Kilka razy przeganialem chinczykow i potulnie szli na inny spot.

Dlaczego ja mam zmienic gre, a nie Ty, ktory lamiesz licencje handlujac przedmiotami? Troche odwrociles zasady. Gram juz troche w mmorpg, sytuacja nie jest nowa. Osobiscie nie interesuje sie czy ktos kupuje, sprzedaje czy nie, dopuki nie ma to wplywu na moja gre. Dyskutujemy na jakis temat to wyrazam moje zdanie. Powtarzanie "zmien gre" nie wnosci niczego nowego. Naprawde tak ciezko zrozumiec zasade: chce grac to akceptuje eula, nie akceptuje to nie gram? Nie wiem jak dziala rozwiazanie SOE w EQ2 z serwerami na ktorych mozna legalnie handlowac, ale imo pomysl swietny. Chcesz sprzedwac/kupowac ingame kase, itemki Pieszczoch? Zmien wow na eq2. Nie odwracaj kota ogonem. Grajac nie zastanawiam sie czy ktos na tego mounta uzbieral czy kupil od chinczykow, nie skladam raportow do gm na exploity, bo szczerze mowiac mam to gdzies. Ale nie znaczy to, ze musi mi sie podobac.