no kurwa mac pieknie
zajebiscie
zmarlo mi sie podczas przypadkowego starcia z magiem vampirkiem ktory rzucil mi kontrolnego in noxa.
oczywiscie jak na ekranie pojawilo sie in nox to ja juz mialem 1/3 hp
Zaczalem sciagac miecz i tarcze coby sobie an noxika zapodac. Juz mowie "uf... zdarze" a tu co sie stalo? no kto zgadnie? client sie wypierdolil i kutas z tego wyszedl. Loguje sie, jestem martwy.
No nic pozostaje mi tylko pedzic do krzyza zeby sie ozywic. Ale na moje nieszczescie po drodze stala sobie czyjas wieza... jako duszek wpierdolilem sie do owej i nie moge sie ruszyc bo zaklinowany jestem obok sciany.
Help--->Call a GM---> im stuck blablabla...---> i kurwa przepelniona lista zgloszen...
no chuj potrzebuje pomocy GM'a wiec przez tydziec sobie nie pogram...
Jestem zly bo na cm fajna zabawa sie rozkrecala z wampirkami ale kurwa tylko dla magow. Mistrz zajebista zbroje mial, miecz tez zajebisty, przyzywal sobie blood elemki i co z tego jak tylko magowie mogli z nim walczyc (chyba i tak nikt jeszcze go nie zranil).
Teraz moje itemki pojda sie jebac... trudno...
Ale zanim daliscie nam zabawe ktora zapowiadala sie swietnie to mogliscie przestac testowac bo lagi jak nie powiem co i uporac sie z tym wykrzaczaniem sie clientow...
eh...