Nie wydaje mi sie ze bzdure ale jakiego komentarza mozna spodziewac sie po czlowieku ktory zwiedzil 1% obszaru gry i najwyrazniej zabraklo mu *inteligencji* zeby znalezc jakis inny quest niz kill 10 orcs - a zapewniam ze jest ich wiele... a moze to po prostu twoja doskonala znajomosc angielskiego ci nie pozwolila (vide Peoples ) ...jak juz nie raz mowilem po prostu porazasz mnie swoim intelektem - tak blyszczysz a ja czuje sie taki malutki, myslales moze zeby wrocic do siebie do domu i kontynuowac nauke w szkole gminnej? kole gospodyn wiejskich czy co tam macie?

Eh, nie wiedzialem ze masz az taki kompleks na tym punkcie... przynajmniej wiem za co sie wyzywasz tak mocno na eq2... w sumie to chyba mi ciebie szkoda jak na to patrze

Aha i przeciw przyjezdnym az tak bardzo nic nie mam, pod warunkiem ze sa w porzadku... czego o tobie powiedziec raczej nie mozna

Co najciekawsze, najwiecej ich wlasnie w dziale... WoW. Tak, wlasnie tam (o darmowych przemilcze). Czyzby dysmozgi z WoWa (i darmowych) byli fanboyami EQ2? Ciekawe...

X.

Kazda gra ma swoich fan-boyow. Dzialy darmowe i wow maja najwiecej uzytkownikow, a co za tym idzie najwiecej fanboyow. Moglibyscie juz skonczyc z tymi dyskusjami, bo kazda prowadzi do tego samego wniosku.

nie mam żadnych kompleksów na tym punkcie tuxedo, raczej szczycę się tym, no conajmniej tym, że nie jestem z Wwy, bo Wwa to najbardziej śmierdzące miasto jakie znam. Gdybym miał jakieś kompleksy to bym o tym nie pisał a ty byś nie wiedział. Myślałem, że to logiczne. Inna sprawa, że twój argument był tak niskich lotów, jak czepianie się Tuska, że jego dziadek był w wermahcie.

Procentowo najwięcej w EQ2. Prawie 100% to dysenchanty.

Może mi ktoś wytłumaczyć ? O co wam chodzi z tymi dysenchantami ?

HAHAHA! Mark24, ale te twoje wypowiedzi świadczą właśnie o tym, że masz kompleksy! Zwłaszcza wypowiedź 'ni z gruszki, ni z pietruszki' na temat Warszawy. (Chociaż też tego miasta nie lubię, mimo że - albo raczej dlatego, że - tu mieszkam.)

Mareczek ma jakis kompleks i nie chce go ujawnic bezposrednio.

X.

PS. Tez pierwsze sie spotykam z okresleniem na dysmozga: dysenchant.
I zadanie dla mareczka: wskaz palcem choc 10% z tych twoich domniemanych dysenchantow na forum EQ2. Najlepiej po ID posta.

Denial, denial... moj ty kolego wysokich lotow, moj ty orle...

...Chlop zywemu nie przepusci, chlop zywemu nie popusci, jak sie zywe napatoczy - nie pozyje se a jusci!...

---

Sven: Mark na podstawie analizy populacji B-Net kiddies w WoW stwierdzil ze w EQ2 wszyscy to dyslektycy...


...nie no to ma sens! Mark powiedz mi jak to zrobiles? oceniac jedna populacje na podstawie drugiej kiedy obie nie maja ze soba nic wspolnego? prosze, wytlumacz - jak na uczelni o tym opowiem to od razu mnie profesorem pewnie zrobia i dadza katedre statystyki, co tam instytut demografi caly! prosze, oswiec mnie niegodnego!

To mi przypomina czasy pre Mark24, i nasze nieustajace wojny miedzy dzialem EQ i reszta mmorpg.pl
Ale wtedy poziom merytoryczny dyskusji (aczkolwiek lawirowal) ale byl jednak na wysokim poziomie...

Znowu lezka sie w oku kreci.

Ale dobrze ze EQ2 tak jak dziadek wzbudza takie emocje hehe

Psyborg - ja też tu niestety mieszkam, na szczęście już odliczam dni do końca.
Xanth - może identyczny jak twój kompleks. Ja biegam z EQ2, ty z WoW-em.

Tuxedo - nie dyslektycy tylko bardziej ogólnie dysenchanty. Nie na podstawie B-Net Kiddies w WoW, tylko na podstawie EQ2 fangirls piszących na tym forum. A metoda to ekstrapolacja - przewidywanie własności całego badania na podstawie przeanalizowanej już części; prognozowanie
Nie uczyli tego u was na katedrach?

Taa z konradorem mozna bylo dyskutowac... Mark to kompletny beton ktory zapieprza w kolko to samo zeby miec najwiecej postow :/ robi z kazdej dyskusji flame.. dlaczego nikt go jeszcze nie zbanowal?

tuxedo właśnie udowodniłeś, że wieśniak może urodzić się i w mieście

No bo jakos podpatrzyl raz i potwarza
http://www.mmorpg.pl/viewtopic.php?p=315066#315066

a myślałem, że Swenga cytuję. Nigdy nigdzie nie pisałem, ze sam to wymyśliłem, ale fajne, ludzie pianę toczą - przyjęło się

Najpierw:


Potem cos jak:
"Nie ja jestem wiesniakiem tylko ty!"


...powiedz ty odpisujesz te zaprzeczenia zgodnie z jakims podrecznikiem do psychologii czy naprawde tak masz?

Matko.. dorosłi ludzie

To licz szybciej.
A tak z innej beczki. Ja wiem, że jeżdżenie po Warszawie jest zen i trendi, ale weźta sie od niego odpieprzta pliz. Bardzo fajne miasto, ma strasznie dużo wyjątkowo klimatycznych miejsc (Ot np. Żoliborz oficerski/dziennikarski, stara Praga), z metra fascynującej historii. Ludzie jak wszędzie. Nie możecie leczyć kompleksów jakąś Gdynią czy innym Poznaniem?

G.

nie wiem czy jest trendy czy tam jezzy. Nie ma gdzie wyjść, kilka knajpek na krzyż bez plastikowych siedzeń w których miejsca w weekend trzeba zaklepać gdzieś w okolicy 14 bo inaczej brak miejsc na tak duże miasto to trochę za mało. Zawsze korki - przejazd z jednego końca miasta na drugi przy czystym niebie - ~1h, przy mżawce - ~2h+, smród. Wszędobylskie dresiarstwo i inna trójpaskólia wswoich podrasowanych BMK-ach i głośnym dicho.
W porownaniu do innych miast Wwa jest tak chujowa, że aż boli. Nie ma co ukrywać.

Mieszkam aktualnie na ochocie, knajpek w oklicy masa, o samym centrum nie wspomne. Dres jest zjawiskiem zadkim. Jedyne w czym masz racje to korki. Jesli mieszkasz w blokowisku, nie wystawiasz stamtad nosa, to rzeczywiscie mozesz cierpiec na brak atrakcji. Jedz do innego miasta i obejz sobie osiedla, zobaczysz czy tam jest inaczej. Jak zwykle piperzysz bez sensu, wymyslajac bzdury z powietrza, jak to bylo w przypadku eq2.