w AQ trzeba trenowac biegi przelajowe bo niektore bossowie sa nietankowalne

Wszedlem w temat Endgame w WoW a dostalem besztanie sposobu zycia Desha...sweet. A tematy na temat to kasujesz...

Jedna z wielu rzeczy ktora mozna sie na 60lvl zajac to nabijanie reputacji za recepty
Frakcji jest wiele i kupa roboty jesli komus by sie chcialo miec wszedzie exalted

Nie ma co, fascynujace zajecie =)

jasne a Blizzard usłyszał i zaklaskał

wyjasnie ci, na deep end game nie potrzebujesz kasy to nie potrzebujesz recept. kasy uzywa sie tylko na repair a szybciej ja wyfarmisz niz wyhandlujesz usługami z recept

znam za to gościa który juz 2 miesiace temu miał zrobione DOKŁADNIE WSZYSTKIE Q po stronie Hordy

czy ja wiem na poczatku napewno ale jak dorwiesz kilka rare recept to calkiem ladna kase mozna robic a kasa z craftu idzie na reputacje z kolejna frakcja..


...ja "zyje" z chromatic cloaka, Black dragonscale leggings, z craftow na revered z silithius (co ciekawe wiecej warkow niz hynterow te maile kupuje pewnie ze wzgledu na boost NR) i craftow za honored z TBH obecnie zbieram kase na revered z TBH, oraz coraz czesciej sie zastanawiam nad skasowaniem skinningu na rzecz np. alchemii ale to jak alta dobije do 60tki zeby mial kto skory i ziola zbierac w razie pustki w sakiewce

nie wiem, może masz racje. ja biegłem zawsze przez jaskinie w AV i 200g w 10 godzin z samych śmieci. to mi wystarczało na długo
Oczywiście ku uciesze grindujących TUFa , ale to zupełnie inna historia

potem miałem duże kłopoty z kasa bo gildia mnie wyciagała z AV do tankowania i miałem sytuacje że nie miałem sie za co naprawiac

To sie nie zajmuj pisaniem pierdol na forum tylko lvluj warriora ... jeszcze tylko 20 lvli

Moj niestety ma troche dalej do 60ki ..... 35 bodajze

jasne był taki projekt że na naprawy tanków powinna byc gildiowa zrzuta bo wieczór prób w BWL kosztuje ich ~50g
Miłej zabawy

a crafting nie wymaga czasu tylko regularnego odwiedzania ah i kupowania skladnikow za rozsadna cene, a jak zbierzesz je wszystkie create i na trade channel WTS za nim sie sprzeda robisz 2-3 crafty z chargowaniem 25-100g i jakos interes sie kreci

mhm i wymaga chatsound - taki mod co daje dzwiek jak ktos whisperuje. chodzisz w słuchawach po mieszkaniu i czekasz na dzwiek to cos sprzedasz, co jakis czas puszczasz spam na czacie i chodzisz dalej. znam to s Desca (mam 37 lvl Priesta 300 Enchanting, Money Maker)

grind ma taką przewage ze zawsze moze sie wydarzyc cos co sie nie miało wydarzyc (drop, jakas akcja , czy cos innego) a przy handlu nie wydarzy sie nic

hmmm ja to robie tak pisze raz WTS przed rajdem (dobra godzina ~18.30-18.45) i po rajdzie (po 23ciej) a tak robie co mam robic nie stercze w if godzianmi czekajac na klienta wiec ty mozesz w tym czasie farmowac kase a ja sobie ide do jakiejs instancji ew. farmuje/odnosze materialy na repa. A ludki sie czasem sami odzywaja (efekt uboczny kilku miesiecy pisania WTS

dobra masz racje
Podsumowywując. Tak jak wam się nudzi na 60 to idzcie grindować wszelkie repy i zbierajta recepty a ja zbieram kwiatki i mam wszystko w d.... bo mam Vanish

hehehe jest jeszcze jedno rozwiazanie jak masz juz wyczesana 60tke to zrob alta ktorego ubierzesz w same epici dostepne _PO ZA_ mc/bwl/zg to jest wyzwanie

Ja robie maga na razie lv48 a z rzeczy ktore mam dla niego to tona esensji i tona moonclotha i co najwazniejsze mam pristine hide of the beast
koszt ubrania takiego maga w/g cen na silvermoonie to jakies 4.000g wiec trzeba sie nie zle na kombinowac ale co tam nie pali sie kiedys go skoncze




/target Desh
/cast Faerie Fire

lol

nie działa, mam szamana na 60 i mam absolutnie wszystkie najlepsze blue przed MC/BWL i nie mam siły się nawet zapisac do kolejki na rajd. Poprostu jak zfarmiłem straty, ubrsy, sholo to odpadłem

Rogal chyba mi się podoba bardzo bo może funkcjonować solo a mi sie nigdzie nie spieszy - bede sie znęcał nad hordziakami

ja napisalem epici

wiem co napisałeś. mam blue bo uwielbiam strat/sholo w 5 osób

Blizzard oferuje ci pare pixeli jako wyzwanie, a najlepiej żebyś był ambitny i wyzwanie zajeło ci kilka miesiecy.

Jest mi w miare obojętne jakie mam przedmioty tzn, przeliczam to jako stosunek fajności do przyjemności jego zdobywania - przykład książki dla woja z DM której nigdy nawet nie próbowałem farmić, wolałem wydać 950g na miecz niż tam się gimnastykować

nie jest wazne jaki masz gear a juz na 100% nie warto 100 % czasu w grze grindować i farmic zeby go miec - zbierajcie kwiatki
Pogoń za epicami doprowadza do tego że jedynym celem jest kolejny pixel który sobie wymyślił Blizzard - ot tak od niechcenia jak 2h axe z AQ

Rozni ludzie , rozne potrzeby , rozne zestawy panvitan. Ja gram w ta gre tylko dla epixow ! Mam małego siusiaka IRL i dzieki epicom zdaje mi sie chociaz o te pare milimetrow dłuzszy !.

ja kupuje skladniki na ah sukcesywnie
main zarabia to kupuje dla alta bo mainowi nic nie potrzeba po za enchantami i naprawami i tak wszystko trzeba wyfarmowac w instancji. Wiec kase z przychodow sobie dziele miedzy progressem repa a altem a wlasciwie jak jest okazja to kupuje na tony skladniki dla alta a jak nie ma to farmie repa

A ja sie masturbuje przy elfkach