Jako mag z ZHC, ToEP'em i AP zgadzam sie, ze z wlaczonymi wszystkimi tymi cooldownami jestem w stanie pokonac prawie wszystkich ( warlock moglby przetrwac poczatkowy burst dmg ) w duelu. Tylko pvp w warcrafcie nie kreci sie wokol dueli
Sredni czas trwania AB to jakies 10 minut. Znaczy to, ze imba combo moge uzyc 3 razy. Mag jest bogiem dpsu co 3 minuty na 15 sekund. Czyli na 10 minut gry rzadze przez 90 sekund. Na to tak narzekacie, ze przez minute mag moze was zownowac ? A co przez reszte tego czasu ? Hunter, Lock, Druid, Priest i Shaman maja wieksza szanse na zabicie maga niz na odwrot. W warunkach AB i w ogole battelgroundow warrior i rogue tez nie sa bez szans. Nie wspomne, ze mag ma tak malo hp i armouru, ze niektore klasy rozwalaja nas na 3, 4 strzaly, a inne rzucaja na nas dot i czekaja na nasza smierc smiejac sie nam w twarz bo nic sie nie da na to poradzic. I na to do kurwy nedzy magowie narzekaja.
Ja rozumiem, ze bycie rozwalonym na 3 strzaly ( badz na jedno pyro crit) jest irytujace, ale to jest nasz chleb codzienny w BG. Mozliwe ze trinkety trzeba nerfnac, ale cos za cos. Nerf burst dmg give sustained. Inaczej bedzie kolejny nerf. Nie wspomne o resistach, ktore tez sa zjebane.
Brakuje nam tez, spella na redukcje aggro i to tez jest olbrzymi problem w instansach.
EDIT
Cytuj:
Ty masz iceblock, ja mam vanisha ktory
been there done that.
kto powiedzial, ze ja mam ice blocka ? to jest talent nie skill, ktory kazdy moze kupic u trainera.