Xeovar napisał(a):
Bardzo czesty argument jaki slysze to: jak mam sie gapic kilka godzin dziennie na mojego toona to wole zeby wygladal jak fajna laska niz brzydki koles.
Argument dobry, jednak dla mnie niewystarczajacy aby grac female charem;)
Przy zalozeniu ze praktykujemy w grze chociaz znikome RP, pojawia sie pare zgrzytow... np. gram elfka, zaczyna sie do mnie slinic maly, brodaty dorf. Co mam robic - odpowiadac na jego "zaloty" (ble), czy moze powiedziec mu "odejdz, nie jestem gejem" [ja, elfka nie jestem gejem :O] (nie mam ofc nic do gejow, to jedynie przyklad rozterek male hetero;)).
Nie oznacza to ze przeszkadza mi jak ktos gra female, powyzszy problem jest jego problemem;) nie moim, chociaz sam gram zawsze male, lubie chociaz w czesci identyfikowac sie z moja postacia.
Jeszcze jedna uwaga mi sie przy okazji nasunela. Nie wiem jak u was, ale ja w 90% gdy z kims dluzej pogram nie mam najmniejszego problemu w odroznieniu kiedy mam doczynienia z female char prowadzonym przez faceta, a kiedy przez panne. To jakos sie czuje... jednak inaczej zachowuja sie i mysla obie plcie;)
Grajac w WoWa bylem w pewnej gildii, gdzie blizej znalem 2 female postacie; jedna bardzo lubila nosic zbroje ktore wiecej odslaniaja niz zaslaniaja, druga natomiast tego nie znosila... Od poczatku cos mi tu nie pasowalo, i w koncu okazalo sie ze mialem racje; po paru tygodniach/miesiacach grania okazalo sie ze pierwsza to oczywiscie facet;)))