Matka do dorastajacej córki:
> >>> - Coruś, za mąż trza ci iść. Jedź do miasta i poszukaj se
chłopa.Tylko
> >>> pamiętaj, że ma być łoszczędny, gupi i nierusany.
> >>> Córka pojechała, a za jakiś czas wraca z kandydatem na męża. Młodzi
> >>> zasiedzieli się, zrobiło się późno, postanowili przenocować.
> >>> Matka posłała im w jednej izbie.
> >>> Rano pyta uśmiechniętą córkę:
> >>> - No coruś, łoszczędny on jest?
> >>> - Oj mamuś, łoszczędny. Poscieliłaś nam dwa łóżka, a on mówi, po co
> >>> bedziemy
> >>> dwie pościele brudzić, prześpimy sie na jednym.
> >>> - Oj dobrze, coruś. A gupi?
> >>> - Oj mamuś, gupi. Poduszke zamiast pod głowe, to mi pod pupe
wpychał.
> >>> - Oj dobrze, coruś. A nierusany?
> >>> - Oj mamuś, nierusany. Siusiaka miał jeszce w cylafonie.
_________________ D3: Sukoshi#2931
"We noticed people having fun, this problem has been corrected"
|