Kot Chucka:
Napój obecnej władzy:
/edit:
i w promocji:
Do Kraśnika Fabrycznego przyjechał na występy zespół muzyczno-wokalny
"Tęcza". Sala kinowa wypełniona po brzegi. Ścisk, gwar, stężone
powietrze. Na scenę wychodzi młody konferansjer i zaczyna zapowiedź:
- Drodzy mieszkańcy Kraśnika Fabrycznego. Za chwilę ma zaszczyt wystąpić
przed państwem...
Krzyki, harmider, nikt nie zwraca na kolesia uwagi. Wstaje, więc z
pierwszego rzędu pan Rysiek, miejscowy Mistrz Ciętej Riposty. Wchodzi na
scenę.
- Patrz pan jak się to robi - mówi do młodziaka.
- Ej, wiejskie żłoby, złamasy i cwele! - krzyczy.
- Joł!! - ryczy publika.
- Kto zgadnie co to jest: na cztery litery, ma "ch" i "u"?!
Wszyscy chórem: Ch*j!
- A nie, to ucho! - krzyczy Rysiek. - Teraz ty, młody, dawaj dalej!
- Ej, wiejskie żłoby, złamasy i cwele! - krzyczy konferansjer. - Kto
zgadnie, co to jest: na cztery litery, ma "ch" i "u"?!
Wszyscy chórem: Ucho!
- A właśnie, że nie - to ch*j! I ja, z tego ch*ja zaraz siknę na
pierwsze trzy rzędy! A cała reszta zobaczy tęczę! Tęcza! Tak nazywa się
zespół wokalno-muzyczny, który zagra wam kilka kawałków.