Pomylilem sie, prawda.
Mowisz ze bede mial ciezkie zycie jak bedzie wojna. Prawda dziala to w obie strony. Zobaczymy kto bedzie mial ciezsze. Zobaczymy ile razy podczas tej wojny zgine.
Co do uwazania sie za boga to nie wiem o co ci chodzi. Ja nie wiem przeciez co ludzie o mnie mowia za plecami. Nie chwale sie na lewo i prawo ze zabilem kogos tam. Bardzo sie ciesze ze inni mowia o mnie ze jestem dobry. Ja nigdy nie uwazalem sie za boga bo kazdego da sie pokonac.
Rozbawilo mnie to co napisales: w skillach jestes "neptas" skoro cie dwa mindblasty pokonaly. Po pierwsze co maja skille do mindblasta? Damage bazuje na statsach.
Statsy mam takie ze mindblasty x2 nie jest wstanie mnie zabic pod zadnym pozorem.
Po drugie to kto/kiedy/gdzie zabil mnie dwoma mindblastami. Cos informator cie w chuja robi.
Taaak bez ukrywania sie jestem niczym
Tylko to mi moze dupe uratowac. Kiedy uciekalem przed toba? Kiedy uciekalem przed Dwukwiatem? Za kazdym razem jak sie spotykam albo z toba albo z nim sam na sam to wy bierzecie nogi za pas i recall do vesper czy gdzie tam urzedujecie.
Ukrycie sie, podejscie w cieniu, cios zatruta bronia- to nie walka oczywiscie. Co to w takim razie jest?
Mowisz ze mozemy sie zmiezyc bez magi i ukrwania sie. Smieszny jestes. Nie poto cwicze sobie taki skille zeby pozniej walczyc w otwartej walce. Jak jeszcze nie wiesz to mam template assasina. Jakbys poczytal to wiedzialbys ze zaden assasin nie jest "na duel". Pojedynek i to jeszcze taki w ktorym wprowazasz sobie zasady- bez magi i ukrywania sie to wogole smiech.
Assasin jest postacia do PK'owania ludzi.
Oczysicie brakuje mi jednej zasadniczej rzeczy by byc wsatnie zabic kazdego ale jakiej to oczywiscie ci nie powiem. Nikt na servie jej nie ma wiec...