Ally sux in Pvp
Zaluje ze od premiery zachcialo mi sie grac po tej dobrej stronie... niestety ale 90% dziecziackow idzie do przymierza bo chce byc tymi dobrymi i bronic slabszych etc, rolluja palkow i innych i tak to jest ze przegrywamy
Zrobilem sobie alta na Vek, hunta 29lvl, kilka randowmoch gier AB, WSG - all lost. Tak samo jak Burning Legion, nikt nie chce rajdu robic, jak ktos zrobi to nikt sie nie slucha, wszyscy biegaja zeby sobie tylko pozabijac a horda sie cieszy ze ma takich bezmyslnych przeciwnikow.
Zrobilismy dzisiaj team all 28-29lvl na Vek'nilash wszystko pieknie, pierwsze AB and Win wszyscy happy. (bylo 15ally vs 4 hordy). Wchodzimy na WSG, grupy wszystko pieknie porobione, jedna grupa 5 osoba broni srodka zeby "zli" ludzie nie przeszli, 2 osoby bronia flagi, 3 drutow stara sie pozyczyc flage od hordziakow. No wiec, pierwszy mecz - wszyscy leca, spotkanie na srodku - ktos tam krzyczy z naszych "low lvls, lets own them fast"! Fakt byl jeden 21 lvl, nie wdajac sie w szczegoly po 20min gry dostalismy w pupe 0-3, dziekuje, dobranoc, papa. i tyle bylo ze wspolnego rajdu alliance.
Wiec mysle sobie, maina mam na Burning Legion, alta na Vek, tu i tam dostajemy w dupe wiec pojde sobie na BL i pobawie sie pvp ale epic huntem, zawsze to przyjemniej. Wchodze na AV i od razu wynik 20:1 w kills crity piekne, humor sie poprawil od razu no ale dawno nie wdzialem takiego szybkiego AV, jakies 35min gry i "bad boys" byli juz u nas przy generalku - /afk i sobie wertuje stronki www, miedzy innymi to forum
Co mnie podkusilo zeby grac ally