wiecie szokujecie mnie, dla mnie to nie jest smieszne bo zastanowcie sie tak powaznie czy czasem tesh nie jestescie uzaleznieni. Ja np potrafie grac wiecej niz 24 godziny bez przerwy zeby cos zrobic. W czasie grania zamykam sie w swoim pokoju i tak nparwde jak tylko ktos mi mowi ze mam cos zrobic robie sie agresywny. Dla mnie t jest uzaleznieni. Mysle sobie ze fajnie spedzam czas ale tak naprawde robie t w sposob cholernie nie produktywny i szokujecie mnie bo jakis chlopak pobil matke inny zabil za jakies pare tysiecy zlotych. Jak dla mnie jest to problem bardzo powazny i granie w mmorpg porownuje tylko i wylacznie do mojego nalogu nikotynowego. Place za niego a on mnie zabija. Ale to moze byc tylko moje zdanie. Napiszcie cos tak na powaznie , a nie wybuchacie smiechem bo ktos kogos zabil. Poprostu boki zrywac

Dlaczego się zachwycają Tibią? Bo nie buli się za nią 50 zł miesięcznie (chociaż licząc za kafejki..). Ogólnie umierać przez grę to szczyt...marnotrastwa (życia)...juz sepuku lepsze...lub harakiri. Przynajmniej stylowo.

Umm nope... nie mam takich problemow. 24h? No to ty masz problem.
Rozbroil mnie ten komentarz pod tekstem "Gram codziennie po 10h dziennie, niektorzy mogli by powiedziec, ze jestem uzalezniony, ale to nieprawda." Normalnie ludzie -.- Ja ostatnio gram po max 4-5h dziennie i to robiac sobie przerwy, nie mam problemu wogole z oderwaniem sie od FF. Ale to tylko dlatego, ze RL ostatnio jest dla mnie zbyt mile Jakies poltora roku wczesniej bylo lekko gorzej.

nie gralem ponad 6 miesiecy wiecc pozwol ze ja bede mowil o swoich problemach , pytalem o wasze I chcesz mi powiedziec ze nigdy nie spedziles wieciej niz 24 godziny przy finalu czy innej grze?
Wiecie dla mnie szok za L2 WoW tesh nie musicie placic zeby grac. Co do Tibi ktos napisal ze nie widzi w tym nic ciekawego bo grafika mu sie nie podoba. Czyli w finalu chodzi o grafe , tak?

za wychowanie dzieci odpowiadają rodzice, nie gry
jak rodzice są do ... to (czasami) dzieci tym bardziej
zresztą rodzice są mistrzami w samousprawiedliwianiu się i dziękują w myślach że są gry na które mogą zwalić winę za stracone lata w których mieli obowiązek wychować dzieci

Nigdy nie spedzilem tyle czasu. Moj rekord to bodajze 11h przy kompie. Maly glupek bylem RDM lv 4x. ;D

moze to przez was LS i to ze wy nie macie takich problemow jak ja. JAk kiedys postoisz w miescie czekajac na invite do PT albo robiac swoja przez 4 godzinki to zrozumiesz czemu ludzie umieraja przy grach. Wiesz jak to wkurza gdy juz sie doczekasz po tych paru godzinach i nagle slyszusz brata. "Ej stary chce podejsc do kompa to wazne" a ty wiesz ze nikogo w PT to nie obchodzi bo oni chca gac a nie czekac na twojego brata i popstu konczysz grac zanim zaczniesz:///

rpg, a mmo rpg w szczegolnosci polega na jakims tam wczuciu sie w swoja postac. Ciezko sie wczuc w postac zbudowana z 5 pikseli. To moze bylo do zaakceptowania ale 15 lat temu.

Jak masz problemy z graniem to nie graj, masz problemy z paleniem to nie pal. To ty decydujesz o swoim zyciu, albo akceptujesz swoje nalogi albo z nimi walczysz. To nie gry sa winne, tylko ty. TV tez mozna ogladac cala dobe, ksiazki mozna czytac cala dobe, pic mozna cala doba.

Zgadzam sie z Simem. Rodzice maja zajebiste wytlumaczenia: "nasze dziecko jest takie ZLE przez gry", ale niestety prawda jest taka ze dziecko jest ZLE przez rodzicow ktorzy nie potrafia mu zorganizowac czasu.

JA nie mam jakis problemow:// popsrtu pisze to co mysle na ten temat

Za prywatne serwery RO i L2 na przykład też się nie płaci, a ludzie jakoś się tym tak nie ekscytują jak Tibią. Mimo, że obie te gry są od Tibii o niebo lepsze...

Alez ja wiem co to znaczy... Przez pewien czas mial kompa wspolnie z siostra, a levelujac postac to liczylem na conajmniej 3 party na dzien, wiec siedzialem od rana do wieczora. Tak sam oz czekaniem na invite i robieniem swojego. No i na dodatek HNM LS... 3 godziny campienia aby na koncu zostac z niczym wymagaja troche cierpliwosci - poprostu trzeba odpowiedniego nastawienia do tego typu gier.

możliwe że dzieci grajace w Tibię nie mają szansy hartowania z czasem tak jak w ffxi
gdyby przełożyć agresję proporcjonalnie z Tibi do ffxi bez hartowania to za 40 straconego pod rząd claima lub wipa na Fafnirze gracz powinien rozwalić całą planetę z przelatującą obok kometą , a tak po prostu zrobi screena i się "uśmiechnie"

To chyba jest zwiazane z srednia wieku graczy.

szczegolnie jak Faf popnie w ostanim oknie a na zegarze jest 2.30 AM

Ostatnio to byl BH a na zegarze 3.50AM

Rekord gry? Z 8 godzin, w wakacje gdy nie miałem nic do roboty, tak staram się grać wieczorami (szczególnie teraz gdy słoneczko ładnie praży to aż żal gdzieś nie wyjść ), a spać chodzę najpóźniej o 1, więc czas gry nie jest tak wielki

hehe zdazalo sie:) np Speed Belt mi dropna o 6.20 rano

Żal imo zycia, na kompa. Garba sie hoduje, wzrok psuje, kilogramy zwykle nabija... bez sensu. We wszystkim trzeba mieć umiar. Nie pale, bo i po co się truć? Nie piję wiele, bo lubię swoja wątrobę. Nie grywam w jakiekolwiek gry bez umiaru, bo lubię świeże powietrze, znajomych etc. SE dokładnie daje do zrozumienia "Nie zapomnij o szkole, pracy, rodzinie.." etc. Wszystko zależy od silnej woli. Jak ktos umie sobie powiedzieć "dość, w końcu jutro tez jest dzień" i się odłączyć to u mnie ma piwo. Rodzice ida na łatwiznę, bo lepiej kupić gnojkowi komputer i gry, niż się z nim użerać. I potem jest, tak jak jest. Zamiast się dziwić i bulwersować, dziennikarze co to pisali i rodzice takich dzieciaków (lub bliscy tych bardziej dorosłych graczy) powinni zacząć widzieć, a nie tylko patrzeć...

Mój rekord to 72h bez snu przy PSX i MGS1. Przerwy robiłem jedynie na jedzenie, kibel i szczotkowanie protezy. Czyli max 2h na dobe (66h efektywnego grania). Przeszedłem wtedy MGSa 3x żeby mieć ją skończoną w 100% Drugi wynik to 50h z RTS na bazie filmu Diuna (tytułu nie pamiętam). Przerwy jak wyżej.

W tibii "Wciągała go nie sama fabuła" heheh dobre :D

tez uwazam ze to kwestja wychowania dziecka czy tez tego jak wyglada jego psychika. Byly tez takie akcje ze koles gral w GTA czy tam Manhunta i pozniej poszedl kogos zabil bo chcial byc jak jego ulubiony bohater... moim zdaniem dziecko o zdrowym umysle by tego nie zrobilo i to nie wina gier, ale jak sie nie ma na co zrzucic to sie zrzuca na gre ;]