april napisał(a):
Beliar napisał(a):
Klasy i itemizacja - z nimi też jest problem i to poważny a blizzard chyba go nie widzi. Niektóre klasy maja głupio w sumie - np taki Priest - będzie raidował stale, bedzie miał cały zestaw t1, t2 , nawet cały oracle z AQ i co? Wow healuje więcej i mana mu sie kończy, ale on jest niewolnikiem Instancji - sam mało zrobi, chyba, że przerobi się na shadow, ale wtedy nie będzie takim fajnym healerem.. Bardzo dużo priestów czuje burnout po tym, odchodzą o klasy i rerolluja, wow wyhilowałem na tanku critem Gheala 10k !! a reszta ludzi i co z tego i tak miał tylko 8k życia więc... Jego gear zdobywany przez tyle czasu nic mu nie da. To nie daje za dużo satysfakcji - w przeciwieństwie do zadawania Dmg - ile jest filmików X Klasa level 60 full epic pvp pwnage, a ile jest Priest support healing pvp ?Blizz by musiał coś zrobić , żeby healerzy dawali więcej satysfakcji w graniu. Może to wynika z podświadomości - Healujesz flash healem co po chwila 1000 damage i nawet tego nie widać(przy normalnym wow ui bez addonów) A jak zadajesz damage to widzisz nad głową ofiary 1000 obrażeń, 2000, + 157 honor HK: Warlord itp itd..Aktualnie najlepiej maja warkowie i rogale, bo u nich dużo zależy od geara, zwłaszcza u warków.
priestem sie poprostu jest. mozna prownywac maga do locka, mozna spierac sie kto robi wieksze dmg (rogue czy hunter) itd. itp. Priestem sie "poprostu" leczy. dla jedynych to jest nuda straszna dla innych olbrzymia przyjemnosc. nie wyobrazam sobie burnoutu bo ja poprostu lubie leczyc
Hehe... muszę poprzeć kolegę Aprila.
A koledze Beliarowi powiem małą ciekawostkę.
Sam grałem hunterem czy też warriorem (teoretycznie dwie klasy w które się tak porządnie wgłębiłem nie licząc mojego maga). Grając tymi postaciami rzeczywiście czujesz jaki to jesteś koks bo ty zabijasz itp. jak kozacko wyglądasz w płycie albo w smoczej zbroi itp.
Ale tak szczerze mówiąc jak sobie z nudów zrobiłem priesta to... szczęka mi opadła jaka to miodna profesja. Niby w instancjach nic się nie robi... ot się leczy... ale tak na prawdę to jest takie ciekawe... po prostu osobiście mnie to zauroczyło. Niby nic... a jednak tak wiele
Spróbuj może też Ci się spodoba (aktualnie jeśli miał bym ponownie wybierać to była by to profesja która ma coś wspólnego z healingiem, czyli priest/druid/paladyn/shaman, dokładnie w tej kolejności).
SvD.
SvD.