przeczytane..
cóż ...
1) tekst źrodłowy napisany w prawie średniowiecznej polszczyźnie
2) nie będę psuł przyjemności dla niektórych, ale polecam wejście do działu O NAS...

ten las to photoshop
haha nawet tapety maja z tym w dziale download.

IMO mistyfikacja

Oczywiscie ze mistyfikacja.
Chociazby dlatego ze niby jakim cudem i kto robil te zdjecia co? Pewno drzewo

Ale faktem jest ze na swiecie wiele dziwnosci istnieje.

A mnie najbardziej przekonał do tego że to ściema, nie ten las (mimo że efekt identyczny jak w photoshopie) ale ten dramatyzm w pamiętniku i język No i dialog z księdzem...Pozatym gość pisze że rozmowe nagrał. Ja bym ją wrzucił na strone, gdyby to była prawda

To o tych studentach to jest prawda a o wiosce Witokwce nie wiem

Widzę, że Aldatha ostatnio raczy nas "strasznymi historiami" :>

Mogli się bardziej postarać. Skoro pisze że rozmowe nagrał, mógł wrzucić mp3 (z dziadkiem by sobie nagrał żeby był głos starego człowieka), pamiętnik też mogli sfabrykować, choćby kilka stron, postarzyć kartki herbatą czy jakoś tak i zeskanować. Problem to by był jedynie rzeczywiście język - na dzień dzisiejszy to można powiedzieć że zapisane jest tłumaczenie pamiętnika ze staropolskiego na nasze.

A teraz czas na prawdziwe legendy Krakowa:

Wydarzenia autentyczne
Już kiedyś wklejałem, ale co tam

Tak czy siak przeczytałem z zaciekawieniem .