Wierzyć trzeba. Druzyna ma za soba kolejne 90 min wspólnej gry = coraz większe zgranie, ostatnie 10 min pokazały że jak chcą to potrafią.

nie, ostatnie 10 minut pokazalo, ze nasi nie potrafia nawet jak przeciwnikowi sie nie chce

Niestety poracha na całej linii, kurwa 81 minut bez strzalu na bramke?
Jakto moj kumpel stwierdzil: bo trawa była za zielona.

Kibicowalem caly mecz chociaz rece opadaly totalnie. Janas moze zostac w Niemczech i prosic o azyl z racji tego, że w Polsce grozi mu lincz.
Brawa dla Smolarka i Jelenia, ten pierwszy szalał ile mogł. Tylko ile on może jak zaraz ma pol obrony dookoła siebie;\

Szkoda ze nasz zespół grał jakby goscie sie widzieli pierwszy raz i nie wiedzieli za bardzo co oni tu robia.

A najbardziej żal kibicow. W TV jak pokazywali reakcje to dno totalne. Jeden kolo ze łżami w oczach mowił że specjalnie z Norwegii zjechał, a tu taki kanał.

Chciałbym żeby wygrali nastepne 2 mecze ale niestety ogladalem Niemcy: Kostaryka i to jest niemozliwe. Niemcy nad wdeczpa w glebe, a Kostaryka choć przegrała to grali ślicznie wiec...

Ci ekwadorczycy mieli po prostu fuksa i tyle

No mieli, nie grali wcale jakiejś dużo lepszej piłki. Pierwsza bramka to reakcje dwóch obrońców spóźnione o jakieś ułamki sekund, kto wie gdyby tam Kłos grał może by do tego nie doszło (hi Janas). Druga bramka to wynik już otworzenia sie. Dodajmy do tego nie uznanie prawidłowo zdobytej bramki przez sędziego i dwa słupki, ten mecz mógł zakończyć sie całkowicie inaczej. Co nie zmienia faktu że nasi grali miernie.

dzisiejsze wydanie warszawskiego Faktu:

Dzisiaj, myśląc o tym już na spokojnie:

Grające osoby: Smolarek! Jelonek i Boruc.
Nie grające : Cała reszta. Załamka Żurawskim >.>
Sędzia : Za dużo sumo się naoglądał. Lekkie pchnięcie to faul (Głównie na naszą korzyść, ale jednak coś nie tak)
Spalony : Gdyby uznał to by nam morale podskoczyły, i IMO byłaby szansa na Win.
Kibice - Żal mi ich :/
Słupki - Po to tam są. Gdybanie "Gdybyśmy trafili" nie ma sensu IMO. Za to "spalony" gol się nam należał.
Formacja - Dlaczego od razu nie było 4-4-2? Tylko jakieś eksperymenty? Janas? To towarzyski czy mundial? >.>

Tyle.

Ten numer faktu to serio taki czy w photoshopie sie bawiłeś?

na serio.... to prawdziwe dzisiejsze wydanie

No fakt jak zwykle bazuje na najbardziej prymitywnych ludzkich uczuciach. Nic nowego.

Ja sie nie denerwowalem. Jakos brakowalo mi wkrecenia sie na emocje gdy 'moja' druzyna atakuje i tego napiecia nerwow w oczekiwaniu na kolejna akcje. Prawdziwy, emocjonujacy futbol zaczal sie dla mnie w 85 minucie.

Natomiast przez caly mecz mialem komedie, bo ogladalem go z czterema kolezankami i w 70 minucie uslyszalem pytanie: "A kto to jest ten czarny?". Ale kibicowaly bardzo dzielnie. Jedna sie prawie poplakala

BTW

jakos nie bylo widac tych 12%

a Franek się śmieje fakt, że brakowało tam kogoś od "wykończeniówki". żuraw dał dupy, a smolarek sam z jeleniem później gówno już mógł zdziałać.
żal mi ebiego, marnuje się w polskiej reprezentacji...

Marnuje sie to on w Borusii Dortmund w której obecnie połowa składu to rzemieślnicy.

A, jesli ktos ma jeszcze zludzenia, ze wygramy z niemcami chcialbym przypomniec pewne spotkanie, gdzie Ekwador _LEDWO_ (4:3) pokonal mlodziezowke Niemiec
A nam dali po dupie.

Wystarczylo obejrzec mecz Niemcy: Kostaryka zeby wyzbyc sie złudzeń.
Z Niemcami bedzie total ownage, a i Kostaryka naszym dokopie;\

Ale piłka to piłka i różne rzeczy sie zdarzają. Jakieś rozluźnienie u szwabów (którzy tak czy siak wyjdą z grupy) + życiowa forma/fart naszych i gotowa niespodzianka. Potrafimy zremisować z Anglia to i z Niemcami możemy.

No oby, tylko nasi musza zaczac grac w zespole i biegac a nie chodzić po boisku czy zabierac sobie pilke nawzajem.

W remis uwierze jeszcze moze (byly chyba ze 3 w calej historii pilki noznej), ale wygrac to jeszcze sie nam z niemcami nie zdarzylo. Tym bardziej nie sadze, ze moze sie to nam udac na ich podworku i przy takim ograniu

Ograniu ? tą obrone to mają ograną jak drużyna z okręgówki.

Na naszych "napastnikow" (zero strzalow do 82 minuty z kelnerami z Ekwadoru) wystarczajaca.