nie po prostu mnie znudzil tutorial , a ze dotarlem do momentu gdzie sie nauczlem jak atakowac cele ...

Tutaj praktycznie skonczyles dyskusje, chyba, ze ja tematu nie rozumiem (spiacy jestem, sorry )

Ten Darkfall wygląda ciekawie, ale jakoś tak strasznie średniowiecznie... Do mnie takie klimaty kompletine nie przemawiaja, gra może być super ale poprostu nie dam rady

Czy ktoś pisał o braku frakcji. Uuuuueeeaaa one sa wpisane w Warcrafta od zarania dziejów

jak nie od zarania to przynajmeniej od czasu pierwszej wojny xD
ale gdyby świat się zmieniał - np. tarren mill zostało zjechane czy coś, to byłoby fajnie.
eventy by były jakies przynajmniej.w

W 0.0 Ofc, w Empire mozna sobie grac 2 godziny dziennie i luz;]
No ale empire to taki wielki n00b zone.

EVE to EVE, kto troche pograł wie, że ta gra to nr1. Jest tylko jedno ale i dlatego przerzuciłem się na warcrafta - jak siadam przed kompem chce mieć fun a nie pełne portki lol. teraz stosuje taki system - WoW około 4 miesiecy wakacje, EVE 2-3 miesiace, i znowu WoW

PvE WoW >> All. Tu sie zgodze. W Farmingu PvE WoW doszedł poprostu do miszczostwa. Bijąc każde inne MMO pod tym względem. Problem jest taki, że na dłuższą mete to cholernie nudzi bo nic się nie zmiena. Przeciwnicy zachowują się tak samo (czyt. są durni) a cała ich trudność polega na pakowaniu w nich coraz wiecej/hp/mp i silniejszych skilli. To nie to samo co walka z żywym przeciwnikiem po którym nigdy nie wiadomo czego sie spodziewać..

EvE jest to ideał . Nie gram tylko dlatego, że poprostu nie mam czasu żeby spedzić przy nim kupeeeee godzin

Wlasnie odstraszyl mnie PVE farming. Moze dlatego ze do 60 dobilem 2 klasy ktorych jedynym celem istnienia w rajdzie jest naciskanie guzika heal? Sorry nie dla mnie. Pvp na bg tez mnie dobilo w koncu.
Czekam na jakies zmiany w systemie PVP. Model jakis link do tych zapowiedzi w 1.12?
Co do EVE, Sharg czemu pelne portki? Fakt ze ja nie poznalem EVE w jakiejs konkretnej czesci z racji ze robie sobie Smartass n00ba z maxowanymi learningami na start;\

Ktos sie moze orientuje jaki jest max online na jednym serwerze wow?

btw. wlasnie mi sie przypomnialo jak sie jakis dev kiedys wypowiadal na temat BG miedzy serwerami, mysle ze to by odmienilo oblicze wowa:>

Max na serwerze to zależy od serwera i ustawionego capa. CZasami 5k czasami 2k..

A jak wyglada l2 teraz, bo jak grałem to chronicle 2 było oficjalna łatka i najlepiej sie lewelowało w max 2 osoby ^^.

Max online to z 4-5k osob pewnie...

A co by takie bg miedzy serverami zmienilo? Dalej grind, tylko ze z ludzmi z innych serverow:)

tzn. moze zle sie wyrazilem. generalnie jak gram w WoW i ide klepać hordeczke to jedyne co mi grozi to wizyta na cmentarzu. log in kiedy chce, log out kiedy chce, nic nie trace nic nie zyskuje.

jak chce polatac w EVE to

- musze liczyc sie ze stratą statku - kupa kasy - kupa czasu
- musze liczyc sie ze strata poda - no comments
- musze wiedziec kogo moge zabic kogo nie, sojusze nie sojusze, wojny przymierza i wogole.

ogolnie wyprawa w 0.0 to wiecej czasu i wysilku niz skok do BlackRockMountain tak mniej wiecej 10 razy tyle

jak mowilem EVE to doskonala gra, najlepsza, tylko ze problem w tym ze to troche wiecej niz gra. mnie to po prostu męczy na dłuższą metę, nie mam juz zajawki na granie >10h na dobe.

ale wracajac do topicu

chce miec mozliwosc zrobienia jakies krzywdy graczom w WoW bo inaczej nie ma zabawy

gimme hc pvp shard!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Statek jak statek, gorzej z PODem, no ale jak sie nie ma sklerozy i pamieta o robieniu nowego to nie boli;] A co do straty implantow, coz od tego sa jumpclony zeby nie latac na pvp z full implant setem.

Dokładnie się z tobą zgadzam. Przez pierwsze kilka miesięcy grania w EVE praktycznie nie ma wiekszego przymusu wylatywania z Imperium. Tam sprawa jest dość jasna. Wiadomo gdzie i kogo można bić. Wiadomo gdzie co jest. Stacji pełno. Handel kwitnie. Nie ma żadnego problemu.
Po wylocie do Lawless space zaczynają się time/isk sinks. Wszystko kosztuje straszliwe pieniądze (statek, skille, utrzymanie statku itp). Wszystko co jest w 0.0 jest wyprodukowane albo przywiezione przez graczy. O wszystko jest trudno. Nietrudno tylko o wrogów, którzy czekaja tylko na twoją słabość, żeby wygryźć kawałek twojego terytorium. Granie na zadowalającym poziomie zaczyna pochłaniać więcej czasu niż jesteś w stanie wygospodarowac nie będąc 12-latkiem lub bezrobotnym... I tak niestety będzie z każdą grą, która umozliwia nielimitowane PVP. Nie da się tego oddzielić.

Stanowczo zgadzam się, że w WoW powinna być jakaś możliwość zrobienia wrogowi krzywdy. Bo jak na razie to jedyne co może cię spotkać to chwilowa niemożliwość zakończenia questa lub wizyta u kowala, który naprawi twoje uzbrojenie za pare monet... Not enough

Whut si EvE?? plxx sy me..

Pozatym to dział WoW. A jeśli chodzi o open PvP to jeden taki realm by nie zaszkodził.

Lekki OT. Ale to chyba dobre miejsce na takie pytanie.

Z tego co slysze to EVE to gra dla prawdziwych 24/7 pro playerow. Czy poswiecajac tej grze 2-3 godzinki dziennie mozna tam cokolwiek osiagnac? Miec jakis fun z tej gry?

Trudno powiedziec. Ja poswiecam mniej niz 2-3 godzinki i jakis tam fun mam. A latam w regionie daleko od empire.

Grałem w EVE przez ponad ,15 roku nie poświęcając na granie wiecej niż 2-3 godziny dziennie. Mozna się w ten sposób wspaniale bawić. Jednak w pewnym momencie zaczniesz myslec "A co by było gdybym zaczął latać Capital Shipem albo chciał z moją korporacją postawić własną stację?" No i wtedy zaczynają się schody, bo takie przedsięwzięcia zajmują kupę czasu.

Na http://www.eve-online.com jest 14 dniowy free trial. Spróbuj. Na pewno nie zaszkodzi.

Tak na marginesie wiecie może czyj był pomysł żeby World Of WARCraft Zrobić World Of Farmcraft ? Przecież świat warcrafta to z definicji jest pogrązy w totalnej wojnie miedzy dwoma frakacjami w nie wlaniu jakiś durnych potworów.. Tego kto to wymyślił powini za jaja powiesić :E