Ok w takim razie wytlumacze ci bo nie moge patrzec jak sie dalej osmieszasz. Nie chodzi o to ze jestes z Krakowa i jestes z tego dumny. Nie chodzi o to ze sluchasz takiej a nie innej muzyki, albo ogladasz takie a nie inne filmy. Chodzi o to ze z twoich postow bije jedno przeslanie: 'Mieszkam w Krakowie, chodze na koncerty, ogladam ambitne filmy. Jestem od was lepszy". I to nie majac pojecia o innych uzytkownikach na ktorych patrzysz z gory.
A co do kompleksow (sic!) z powodu mieszkania w innym miescie niz Krakow... niestety jedyne co mi pozostaje do powiedzenia to: jestes zalosny.


pozdrawiam

Mimo, ze pilke nozna mam w dupie to nawet ja to wiem. Legia Warszawa ATM&FYI.


Warsaw City. Tez nie jest piekne, ale mniej tu bufonow.

W ogole to nie wiem skad sie wzielo, ze w warszawie mieszkaja zadufani w sobie buce. Jak widac, w krakowie jest tez troche narcystycznie nastawionych szczuplych chlopaczkow w dlugich skorzanych plaszczach i przetluszczonych wlosach maszerujacych po krakowskim barbakanie (czy co tam oni maja) i konteplujacych poezje Jasia Kapeli zastanawiajac sie dlaczego swiat jest okrutny i czemu nikt ich nie kocha.

Osobiscie czesto siadam sobie z pewna grupa znajomych (2x mgr. filozofii, dr. nauk przyrodniczych, czasem dwie polonistki +ja, inzynier buc) w kacie jakiegos "modnego" klubu i mamy niezly ubaw z takich jak Ty. Szczegolnie jak sie poslucha jaki to wspanialy film tajwanskiego rezysera z azerskimi korzeniami ostatnio ogladal w ciasnym kinie na jakims pipidowku.

Heh, tez takich ludzi uwielbiam. Tylko ze u mnie budza oni agresje Oczywiscie nie na tyle zeby isc na miasto i ich lac, ale po prostu nie moge na nich patrzec. Coz, mam fobie i chyba nic tego nie zmieni A co do bufonow z Wawy... no coz, znam kilka osob i naprawde, fakt ze sa z Wawy sprawia ze cala reszta Polski to dla nich nic nie warta prowincja.


pozdrawiam

Przypadek beznadziejny jak widzę.

@simo.

Mógłbym dalej próbować tłumaczyć ci to, co ja, i kilka innych forumowiczów mieliśmy na myśli w ostatnich postach, ale IMO to strata czasu. Nie zauważyłbyś swojego wybujałego ego nawet gdybyś dostał nim prosto w twarz.

Generalnie musisz być bardzo szczęśliwym "kwiatuszkiem bez skazy, na cudownie zielonej łączce". Powodzenia...

Jesli mowisz o mnie (a podejrzewam ze tak jest ) to niestety masz racje Polityka 'zero tolerancji' dla takich przypadkow Na szczescie jestem czlowiekiem pokojowo nastawionym do zycia i ludzi, wiec po prostu omijam takich szerokim lukiem i nie szukam konfrontacji innej niz slowna


pozdrawiam

hahahaha wiedzialem, ze jestes z warszawki... akurat wy byscie Krakow utopili w lyzce wody... skreca was, ze u nas jest duzo wiecej turystow, ze Krakow jest bardziej modny i popularny... najsmieszniejsze jest jak probujecie zawsze nie byc w tyle za Krakowem i wymyslacie rozne smieszne rzeczy... Krakow ma okno Papieskie to my bedziemy mieli balkon Wisla ma 100 lecie to my naglosnimy rownie mocno 90-lecie Legii... po prostu LoL...banda frustratow i kompleksow


i skad ci sie wziely skorzane plaszcze ?? tego w ogole nie lapie...
w ostatnim czasie widzialem moze jedna osobo w skorzanym plaszczu, jak jest chlodniej to to samo...
w Krakowie to raczej wloski style jesli chodzi o ubieranie sie

co do ego to fakt... ludzie z Krakowa maja je bardzo wybujale, ja rowniez... tylko, ze mamy ku temu podstawy
wiec piszcie sobie co tam chcecie a tych kilka milionow ludzi znow wyjedzie z Krakowa zauroczonych tanie linie.. to jest klucz do sukcesu

-.-

Mówilem o simo xD

Ten pan jakies kompleksy chyba ma.

@simo

Ok, naprawde pora stwierdzic ze jakakolwiek dyskusja z tym panem mija sie po prostu z celem. To tak jak rozmawiac z Sarem o polityce. Glupie to to i tyle

Zyj sobie w swoim malym swiecie zludzen, dziecko. Ty i Krakow jestescie najlepsi i basta.
BTW jak czesto wyjezdzasz z tego krakowa?


pozdrawiam

To chyba zależy jeszcze od gry. Nie wiem czy mógłbyś grać 4fun PvP w wow'ie nie będąc zły na to , że przegrywasz przez itemy bo nie masz czasu na ich zdobywanie. Poza tym wow jest za szybki. Większość nisko levelowych postaci to posiadacze kilku 60levelowych wypimpowanych charów którzy się ścigają sami ze sobą w nabijanie poziomu. Nie jesteś w stanie nawiązać kontaktu z takim , jedynie możesz się go zapytać o questy jakie robi to ci odpowie jak cię potrzebuje. Ciężko jest mi pojąć takie osoby które grają 4fun w wowa , nie dałbym rady.
Mam takiego jednego kumpla co prawda to się tylko złości , że nie ma itemów bo szkoda mu czas marnować w weekendy wieczorem na kompa - ale gra po południu coś.
Kilku pozostałych gra non-stop. Nie poszli na studia dzienne jak zamierzali , tylko planują iść na zaoczne od nowego roku. Mieli kończyć z grą już pół roku temu.Co najśmieszniejsze , nigdy na kompie dużo nie grali = /

Nawet bym zrozumiał uzależnienie kogoś kto grałby w UO dawne , ale w diablo czy wowa nie za bardzo.

Do Polski na tyle czesto zeby stwierdzic, ze Krakow na tle reszty miast to jest po prostu inna bajka. Takiej atmosfery, takiej roznorodnosci roznych kultur nie ma nigdzie co zreszta podkreslaja polscy turysci.
Zawsze mam wrazenie, ze przyjezdzam do innego kraju wracajac do Polski, chocby z wakacji.
Sam sie nad tym kiedys zastanawialem i wydaje mi sie, ze jest to kwestia mlodych ludzi. Jak wiadomo w Krakowie studiuje ponad 120 tys mlodych. A ze mlodzi ludzie w duzej czesci lubia sie wyrozniac, modnie ubierac, bawic stad taki koloryt tego miasta.

Natomiast za granice na tyle czesto zeby stwiedzic, ze w kwestii atmosfery, zabytkow, ludzi, miasta noca Krakow nie ma sie czego wstydzic w zestawieniu z Wiedniem, w ktorym akurat bywam czesto czy tez z Florencja. Wiadomo Rzym, Paryz, Barcelona... Takie miasta sa jedyne... Ale inne... nie mamy prawa miec kompleksow...
Ludzie podobni... Dzieki UE, otwarciu granic, tanim liniom.
Dokladnie pamietam jak 8 lat temu bylem w Wiedniu i wszyscy mielismy opad szczeny... a teraz ? luzik... w niczym nie czujemy sie gorsi a atmosfera i urokiem miasta wgniatamy ich gleboko w ziemie

"A moj resorak jest ladniejszy niz twoj"
Simo, napisz jeszcze ile masz lat, nie zdziwie sie, jak bedzie to nie wiecej niz 16.

X.

Ta "ladniejszosc" resoraka potwierdzaja rocznie miliony ludzi...

A lat mam 23 choc po co to pytanie bo moge miec przeciez mniej i jak sprawdzicie, ze mam akurat 23 ?

Po twoim rozumieniu slowa pisanego, po twoim sposobie odpowiadania i chelpienia sie, jaki to ty nie jestes, wygladasz jakbys jeszcze z podstawowki nie wyszedl. Dlatego zapytalem sie o wiek, choc i tak po twoich wypowiedziach widac, ze masz mentalnosc dzieciaka i jak z takim proponuje innym rozmowe z toba.

X.

to się nazywa patriotyzm regionalny:)
A co do grania okazjonalnie w WoWa - gram jakieś 6- 10 godzin tygodniowo - w ciągu pół roku grania zrobiłem lvl 51:) świetnie sie w ten sposób gra - żadnych ciśnień na rajdy itemki itd - logujesz się na troszkę pograsz spadasz - za dwa dni znów się logujesz, wpadasz na BG, robisz kilka questów....
Ale mimo wszystko jakieś stadium uzależnienia chyba jest - zawsze do wowa wracam:):)

otoz to.

I musze powiedziec, ze dzieki temu zrozumialem Giertycha i wszechpolakow. To sa ludzie, ktorymi sie brzydze, ale niestety wiem co czuja i jak to wszystko rozumieja.
Oni to samo co ja do Krakowa maja w stosunku do calej Polski i jest to straszne bo widze po sobie jak niereformowalne i jak silnie zakorzenione.

Wybacz ale tego zdania po prostu za cholere nie rozumiem. Wiem ze pewnie gdybym byl z Krakowa to od razu bym je zrozumial, ale niestety nie jestem


pozdrawiam

Simo to alt/brat/znajomy/syn Sargerasa. Taki sam mur, z takiej samej cegły robiony.

mialo byc tak oczywiscie:

Zawsze mam wrazenie, ze przyjezdzam do innego kraju niz Polska, wracajac do Krakowa.

Z mojej strony koniec dyskusji, wiadomo, ze pozostane przy swoich pogladach. Chyba, ze ktos znow obrazi moje miasto wtedy trudno abym nie odpisywal.

"Obrazi moje miasto". Ehhhh... posluchaj sam siebie.

Z mojej strony EOT, bo to szkoda sensu.


pozdrawiam