cypis napisał(a):
Ciekawe jak horda ma teraz zabic Thaddiusa. Z szybkich obliczena forach wynika, ze warkowie/rogale traca okolo 50-70 dps w zwiazku z ta zmiana. Po prostu super :|.
No zmiana bardzo duza. W kwestii dps to najwiecej straci war. Latwo sobie wyobrazic sytuacje, ze np. Warrior uderza z Bloodthirst (lub MS), z Whirlwind, ale jeszcze ma na tyle rage'u, ze moze cos wrzucic. Wrzuca, kolejny instant - Hamstring (robiacy z 70 dmg :d) i w tym momencie procuje mu Windfury, a wiec robi dodatkowy damage i do tego dostaje niezla porcje rage'u. w momencie jak zejda cooldowny bedzie mial tyle rage, aby znow je uzyc.
Pamietam w jakims instancie jak mi niedawno shaman totem postawil to okolo 15 cleavow z rzedu zrobilem co by wskazywalo na zuzycie ok 375 rage
No ale to wlasnie byl ten rage z procow od instantow (i jakies pojedyncze hity z ofa czy maina)
Mowiac krotko z instantow (czy dokladniej z procy na instantach) mozna bylo uzyskac generacje rage. Dodatkowy damage + free rage ? Imba
Ta zmiana na pewno najbardziej uderza w dps warriorow chociaz powiedzialbym, ze paradoksalnie moze ciut mniej w tych max zorientowanych na dps (dual wield - tu i tak wiecej robi sie white damage'm bo same cooldowny nas ograniczaly. dzieki hamstring + windfury mozna bylo ciut abusowac "system"), a bardziej w MS warow czy ogolniej warow z 2handerami.
To rowniez nerf dla tankow. Kazdy kto tankowal to wie jak sie tankuje z windfury - rage sie wylewa z paska, a akurat tankujac to glownie na instantach sie jedzie.
Troche dziwi mnie to wszystko. Jestem w stanie zrozumiec to, ze np. nerfuja Windfury po to, aby troche utemperowac warow, no ale w porownaniu do Ally to jest teraz przepasc. I to zarowno pve jak i pvp (taki Blessing of Freedom to zamienia mnie w totalnego berserkera, praktycznie nie do zatrzymania.) Blizz przesadzil. Nie dosc, ze te buffy juz od pewnego poziomu byly zwyczajnie gorsze BOK + BOM to dla wara jakies +250 Attack Power, dla fury to praktycznie crity z Bt o 250 wieksze. Szamana totem to jakies +150 AP i dziala tylko w grupie , a nie w calym rajdzie (to jest dla mnie w ogole totalny lol - w hordzie zawsze ile sie trzeba nakombinowac z grupami, aby kazdy jakies te bufy mial). O HP bufie juz nie wspomne. 30 % less threat ? swoim warem rzadko kiedy wlaczam Deathwish bo zwyczajnie sie boje w pewnych walkach, a totem oczywiscie nie jest dla wszystkich. W dodatku trzeba go przestawiac, stawiac od nowa. Doskonale widze jakie to musi byc metne zadanie dla Szamana stawiac np. w takim Stratho warowi totem i ciagle ponawiac ta operacje bo poruszamy sie lotem koszacym. A palek - pyk, buffik i lecimy. Jeszcze do tego te kombinacje, ze szkolami. Zeby dostac pare totemow to trzeba kombinowac z 2-3 szamanami w grupie i oczywscie obejmie to tylko grupe czyli 2-3 os na krzyz w tym wypadku (nie liczac szamanow).
ps. a w ogole to wg stato 62 % graczy gra przymierzem, a 38 % horda. po takich zmianach jakie Blizzard serwuje zrobi sie jeszcze pewnie gorzej. Zabawne jest to. Tak dbaja o ten cholerny balans, tyle o nim slychac, a w podstawowej wydawaloby sie kwestii (balans frakcji) jest przepasc i oni jeszcze tymi zmianami ja powiekszaja. no chyba, ze chca zrobic aliantom taki ez mode, ze znudzeni przejda do hordy