Hm, w sumie i tak cieszy mnie ta odrobina zrozumienia i dobrej woli, które wykazaliście. Mimo iż uważam, że wiek nie jest kryterium szczególnie ważnym i nikogo nie dyskwalifikuje. Bo w kręgu tematycznym, w którym obecnie się poruszamy, wiek odgrywa rolę drugorzędną. Już wyjaśniam, dlaczego tak myślę.
Otóż, czy tak ogromnie różni się od nas dziesięciolatek, który choć nie wszystko jeszcze rozumie, grając w RPG cieszy się możliwością uczestniczenia w czymś co starsi koledzy nazywają „wielką przygodą?
Albo czy sami nie byliśmy niegdyś czternastolatkiem, który wyrósł z podwórkowych zabaw w policjantów i złodziei, bo to przecież „dziecinne”, a możliwość wcielenia się w wymarzonych bohaterów odnalazł w RPG?
Nie znam waszego wieku, ale skoro podajecie się za starych wyjadaczy, to zapytam również, czy nie pamiętacie, jak mając lat siedemnaście, szukaliście w RPG oderwania od szkoły, matury, kolejnych sprawdzianów i zbliżającemu się wyborowi studiów?
Idąc dalej, czym tak naprawdę różni się od tych osób student, który w przerwie miedzy dorywczą pracą, zajęciami, a piwkiem z kolegami z roku, znajduje chwilę na przeżycie przygód w świecie, do którego przywiązał się lata temu? Trzydziestoletni mężczyzna, wracający z pracy, zostawiający w domu żonę z dzieckiem, a w ramach odprężenia grający nie w pokera, a w RPG. Czy w końcu mężczyzna po czterdziestce, lekko już szpakowaty, stary, RPG’owy wyjadacz, który przy kieliszeczku dobrej whyski bawi się z kolegami z dawnych lat w świecie wyobraźni, znajdując nie tylko masę przyjemności, ale też feerię cennych wspomnień.
Oni wszyscy znajdują w RPG tą samą zabawę, czerpią te same doświadczenia. Prócz tego, każdy czuje też coś właściwego tylko sobie, jednak cel i zasada gier RPG pozostają dla nich takie same. Ich pojmowanie jest niezależne od wieku!
Więc jakim jest on dla was kryterium? Że osoba młodsza słabiej pisze? Nie tak poprawnie i bogato jak wy? A czy to powód, by taką osobę obrażać, zrażać do RPG, dyskryminować? A nie lepiej delikatnie ją poprawiać, uczyć i pozwalać się rozwijać? Bo RPG, prócz zabawy, także rozwija wyobraźnię, uczy pięknego wysławiania, pisania, wpaja bogaty język. I niech nawet Ci najmłodsi opanowują to powolutku, a nie będą wyśmiewani.
Mam nadzieję, że dotarłem do chociaż małej grupy osób, które zrozumieją o co tak naprawdę chodzi. Pozostali zapewne i tak wiedzą swoje i zdania nie zmienią, co niechybnie świadczy o ich dojrzałości, niekoniecznie związanej z wiekiem. Pozostałym dziękuję za wysłuchanie i nadal zachęcam do brania udziału w życiu Vanesis, bo naprawdę warto.
Pozdrawiam,
Draganor
|