Hmmm... Rozmiar kary zalezal od miejsca gdzie zostala popelniona zbrodnia. Ale pomysl z karaniem takich jest znakomity. Wlanczasz sobie opcje "ogluszyc" zamiast zwyklego wara, taki chaosnik zostaje na ziemi sklepany (ale zywy) odstawiasz go do paki na jakis czas i dostajesz nagrode za zloczynce.

Zezary, proponuje zeby mimo wszystko dac im szanse, niech sie wykaza i cos wymysla. Ale zeby mogli wplesc sie w fabule to musieli by ja znac

<font size=-1>[ Ta wiadomość została zmieniona przez: Aiku dnia 2002-03-07 14:43 ]</font>

Aiku - loozik, wydaje mi sie ze co do bycia kim sie chce zgadzamy sie (biorac pod uwage ze zawody ktorych nie ma w "podstawce" mozna dodac).
Co do pk to ja znam to od tej strony: walka z wrogami (nawet jesli ma sie ich duzo) to nie pk - to pvp. Jednak wazne (dla mnie) jest kilka aspektow:
-przeciwnik musi byc w zasadzie rowny - jezeli jest slabszy to nie przeciwnik tylko ofiara;
-pk to player-killer tak? - w takim razie nie powinien przyjmowac zalozenia o rownosci,
powinien po prostu mordowac innych graczy (lol ale to brzmi) bez wzgledu na wszystko -
wliczajac w to gornikow, rybakow, zebrakow i innych bezbronnych. Po co? Chocby dla reputacji... Oczywiscie powinien miec tez w sobie cos z berserkera, nie cofac sie przed niczym. A zeczywistosc jest taka ze 90% "pksow" spieprza z podkulonym ogonem przed silniejszym a morduje i okrada bezbronnych zeby wyjsc na swoje - przemyslcie czy to by sie wam spodobalo.
- gralem dlugo, widzialem wiele, ale jakos nigdy nie dostrzeglem chaosu takiego jakim bym go chcial widziec (pare razy bylo blisko...). Sam bylem w odpowiednich gildiach i probowalem czasem "wczuc sie" w chaos badz to sam badz w jakiejs kompanii - i nie za bardzo to wychodzilo... Tego raczej trudno dokonac, biorac oczywiscie pod uwage ze z chaosem wypadalo by byc kojarzonym przez innych, a nie wskutek wlasnych stwierdzen. Samozwanczy jezdzcy apokalipsy mordujacy newbie to dosyc dziwne zjawisko - ni to smutne, ni to smieszne...

Oczywiscie wszystko co napisalem to tylko moje zdanie, tym mniej wartosciowe ze z przyczyn tak technicznych jak i innych praktycznie nie gram. Ale pisze czasem cos jak mi sie nudzi... a wy pewnie jak sie sami nudzicie to czytacie...

Jeszcze nikt nie został przeze mnie ukarany bez powodu.

Z.

ehh chwlie mnie tu nie bylo i widze ze ostro tu ...
po pierwsze nie zamierzam byc prowokatorem wyzywania sie na slabszych ( a tym bardziej bezbronnych )
co do drugiego to na cl-u jesli ktos mial problem to stawialem sie czy bylem silniejszy czy bylem slabszy czy ja bylem z grupa czy przeciw grupie ( bo majac przewage i tylko dlatego zabijac nie to nie jest to - zabijac silniejszych od siebie wygrywajac z nimi tylko dlatego ze jest sie sprytniejszym to jest to PP )
po trzecie jesli tak i swiat ma byc odskonaly wszyscy maj byc prawprzadni dobrzy ... spoko tylko co z tego wyjdzie chcesz byc grzeczny dla calego swiata ciekawe czy w realu tez wszystkim pomagasz i jestes taki cool hmm... nie wydaje mi sie a nawet jesli tak to wyjdzie na to ze kowale , tinkerzy , gornicy - wcale nie beda potrzebni bo po co zakopimy caly ekwipunek wiec dla nich tez zajecie sie nie znajdzie ... a do czego to doprowadzi tylko do tego ze wszyscy tak jak juz to "Aiku" powiedzial zajma sie uprawa kukurydzy ( no bo jesc trzeba ) i to juz nie bedzie zycie tylko wegetacja ...
po czwarte mowisz ze mozemy mordowac potworki no masz racje chyba tylko to jest na twoim poziomie no bo tak potworki nie musla i nie stosuja zadnych taktyk po prostu leca na pale uda sie czy nie ))) chmmm Kromer jestes kretynem...

Taaa... ty mi wygladasz na jednego z tych spryciarzy-looterow z CM w Bryt
Zabijanie monsterow nie jest na poziomie... No pewnie pan jest taki supa-dupa ze wszystkio sam wyjmuje. Smoki, demony... Co mu sie tam nawinie... wszystkie questy trzaska ale mu juz sie nie chce...
BTW po cholere tu przylazisz skoro tak tu nudno i smierdzi. Nikt cie nie zapraszal i nie zaprasza... Jak dotad zylo sie spoks bez takich jak ty wiec i teraz sobie poradzimy.


Co do kretyna... Hm... Boski Wietrze widzisz ja tu nie urzylem ani razu epitetu choc sie nalezalo... Coz i tak mam gdzies ciebie i cala twoja pk gildie. Ogolnie pierdzac w twoim kierunku mowie cya!

boze jaki ty plytki jestes... tyle ci tylko powiem na wiecej trzeba zasluzyc , poza tym doszlem do wniosku ze nie bede sie znizal do poziomu inteligencji szkieleta z uo P hehehe

-ot - zwykla rozmowa, ostrosci tu tyle co w wodzie z kranu



-to ci sie chwali(?), ale realia czasem sa inne od zalozen



-ano jest, powiedzialbym wrecz ze i przegrac z lepszym to nie chanba



-hemm, mamy chyba rozne wizje doskonalego swiata (o ile wogole cos takiego moze istniec)... co jest w sasadzie pozytywne bo jezeli wszystko bylo by na jedno kopyto (wlaczajac poglady ludzi) to taki swiat bylby doskonale nudny...



-a dlaczego to ma byc istotne?



-oj, chyba jednak tak nie jest...



-dlaczego wszyscy? dlaczego kukurydzy?
ja bym polowal a w wolnych chwilach lowil
rybki - czasem ktos tez robi to co lubi...



-to jest chyba faktem ze kazdy powinien przejsc przez stadium potworkow... i jezeli mu to odpowiada zatrzymac sie na nim...



-dosyc smiale spostrzezenie, nie wiem jednak czy do konca celne i czy aby nie prezentujace najprostrzej i najgorszej taktyki przy braku argumentow



-hmmm pomysl o tym gdy bedziesz sie zastanawiac dlaczego niektorzy sie z toba nie zgadzaja. a boga do tego nie mieszaj, Rydzyk swiadectwem ze w przypadku takich rozmow to nie poplaca



-to stwierdzenie daje inne swiadectwo, poza tym, gdybym byl zlosliwy zeklbym ze zombie do szkieleta tak daleko nie ma a "znizanie" czasem zachodzi mimowolnie... ale mysle ze pomimo tego ze nasze poglady troszke sie roznia nie wypada stawiac takich porownan - chociazby dlatego ze sa smieszne.

Na koniec - czy nie lepiej by bylo zamiast afiszowac sie w (przepraszam, ale) zabawny sposob ze swymi planami (wobec gildii) zaczac cos robic? Sposob w ktory oglosiles swe zamiary jest dziwny przyznam. Spodziewales sie ze ludzie przyklasna potencjalnemu zagrozeniu? Nie latwiej bylo zebrac ekipe i wprowadzic pomysl w czyn bez zbednej gadki? Teraz, pomijajac fakt ze bedzie towarzyszyc twym poczynaniom swoista "slawa", jak juz przyjdzie co do czego bedziesz mial na karku graczy (chocby dlatego ze wiedza co jest grane) no i GM-ow.
To jest mysle wspanialy przyklad tego ze nie powinno sie rozmawiac o sprawach (nie technicznych) zwiazanych z gra, tu nie chodzi juz o zakaz - to po prostu wiele utrudnia - powiedz ze tak nie jest. No i klimat bierze w leb, bo jak ludzie zaczna ginac to inni machna reka i powiedza "eee, to tak i tak jest" - chyba sie ze mna zgodzisz ze niewiadoma bardziej stymuluje.

Ulf zgodze sie z toba z tom nie wiadoma. Dlaczego?
hmm
Bo to jest tak jak powinno byc w tedy.

Na poczatku jak na CL powstawal chaos to wcale sie nie byl taki od razu jak teraz.

Tylko od kilku osob mozna bylo uslyszec ze ktos znowu zrobil sieczke w wiezy. Byli to zazwyczaj ludze juz dlugo grajacy ktorym to przeszkadzalo. Potem jak ktos chodzil wokol stajni kolo wiezy to tez mogl dostac przypadkuem. Nastepnym statium bylo to ze nie mozna bylo spokojnie podruzowac przez moongate bo mozna bylo sie natknac na czerwonych i zginac. Ale w tedy bylo to jeszcze kulturalnie. Moge tu przytoczyc pewne wydarzenie.

Podruzowalem sobie z kolegom z miasta do miasta no i przy portalu spotkalimy Maldorfa (juz czerwonego), ktory tez sobie czekal. W tedy on zagaduje ze do mnie ze moj kumpel to zlodziej i jakas tam bajke wciska. No i sie pytam czy jestem z nim czy bez niego. Ja kurde nie wiem o co chodzi i pytam kumpla czy tak bylo to ten mowi ze nie. Wiec mu mowie ze to nie prawda, w tedy on ze mnie zabije i zaczyna mnie atakowac. Bylem na koniu wiec mu ucieklem kawalek. A kumpla nie atakowal wiec mu kazalem wiac. W tedy sobie przypomnialem, ze zabil on jeszcze innego mojego kumpla. Wiec mu powiedzialem, ze jest debil i od tamtej pory scigal mnie troche. Dopiero przy mojej trzeciej podruzy kiedys mnie dorwal. Ale w tedy nie byl sam i mieli juz konie. Dopiero po jakims miesciacu od tego zaczeto ich zwac chaosem.Bo tylko innych atakowali. Tak to byli zwyklymi ludzi, a odwalilo im tylko z nudow chyba bo juz na nie jedej wyprawie byli. Acha a co do chien cmentarnych to pojawily sie dopiero wraz z nomymi graczami i to jakis miesiac od tego jak chaos chaosem nazwali. Tak to bylo to zjawisko marginalne.

Wiec jak widac chaos na poczatku byl nawet fajny bo urozmaical gre ale to co teraz sie dzisje to istana Polska. Mordercy czuja sie bezpieczniejsi w miescie jego mieszkancy.

Wedlug mnie najgorsze jest to ze takie PK dobrze postac rozwija, a zwykli gracze, ktore sie tez czyms innym zajmuja to nie maja szans do nich. A co mozna takim ludziom zrobic NIC. Zabijesz ich to sie wskrzesza i bede ci scigac. Nie zabijesz ich to oni ciebie zwiejesz to bedziesz ciagle uciekal. Totalny bez sens. Wedlug mnie mialo by to sens jezeli takiego chaosiaza mozna by aresztowac i do paki wsadzic na jakis czas. Jest w koncu taki skill Forensic Evaluation to jest wlasnie skill od tropienia i takie tam. Ale nigdzie nie widzialem go w akcji. Przyczyna po za tym ze mozna goscia wytropic i sprawdzic kto ci skrzynie otwieral i takie tam to on nic nie daje. Wedlug mnie jak by sie jeszcze dalo przy jedo pomocy aresztowac to bylo by cool.

Widze to tak taki detekty bada zwloki martwego goscia. Jezeli go zabij gracz to pisze mu ktory. Ma on go w tedy na lisci i moze zaznaczyc czy ma byc scigany po zbadaniu zwlok. Jezeli tak to jak straze zabija takiego osobnika to przenosi sie on do wiezienia na jakis czas np. 1h.

Uwagi:
- Ciala znikaja ze swiata nie pozniej niz po 1h.
- Po przebadaniu ciala cialo znika zeby nikt go drugi raz nie badal.
- Jezeli od chwili wyznaczenia do zlapania. Osoba taka nie zostanie zlapana przez np. 3 dni to straze jej juz nie szukaja az do ponownego listu gonczego
- Oprocz tego straze normalnie dzialaja i murder (czerwien) tez.
- W przypadku zlapania kogos na kradziezy kieszonkowej (jak komus sie w plecaku szuka) to dostaje on automatycznie crim na jakis czas.

zgadzam sie z wami Obom bo macie racje... A co do tego dlaczego zamiescilem plany na forum sa proste niechcialem stwarzac niespodzianek a poza tym troche FAIRPLAY moze byc nie ))))

A co chcecie powiedziec ze zle zrobilem uprzedzajac wszystkich...??? Poza tym powtarzam po raz wtory nie bedzie to zwykle killowanie nie czerpie satysfakcji z zabicica biednego gornika w samyh szatach w kopalni no nie robcie z nas melepetow ) oni sa dobrzy skoro sie powoluja na order prawda ?? poza tym sa wspierani przez innych co daje im przewage my mamy tylko zaskoczenie ( i to ze o swoim miejscu zamieszkania raczej sie ludzie latwo nie dowiedza bedzie to raczej tajna informacja - i to jst nasza przewaga ) a jesli kiedys miasta miedzy soba beda prowadzic wojny i jesli tak bedzie to pewnie do jednego wstapimy jako jego patron ( pewnie tego najslabszego i najmnien zaludnionego ) ale to czas pokaze jak z tym i thx za wypowiedzi cenni sie to ze ktos na to odpowiada nawet przeczaco ( wiem na czym stoje i jak tym pokierowac ) * KAMI *

Bede wspieral mentalnie