Cytuj:
Neonin napisał:
Hehe czyli zostaje tylko właściwie SM/Ruin albo dobry +dmg gear. Full destro się nie sprawdza w instancjach?
Ja ostatnio przetestowałem w krótkim czasie chyba wszystkie możliwe kombinacje buildów (do end-game PvE) i takie oto mam wnioski:
SM/Ruin - spójrzmy na aff tree. poza siódmym punktem nie dostaje się absolutnie nic pożytecznego (wyłączając SM i NF). Pakować 30 punktów tylko dla +10% shadow dmg i rzadkiego NF imo nie warto. Ktoś mółby powiedzieć, że amp.curse lub SLife. W end game PvE locki cursują CoS, CoE, więc amplify do niczego. SLife, hmm, na AV super, poza tym... moby giną zazwyczaj zanim mi immolate zejdzie, więc 30s czekać na dmg porównywalne z searing pain
to nieporozumienie . Nie wspominając już o najważniejszym, braku imp.imp i demonic embrance. Krótko - może być, ale hp jest wtedy żałosne, dmg nienajgorszy, a też manę ssie mocno.
SL/NF - tutaj już nieco lepiej. Fajny w PvP. Dalej szkoda tych 30punktów w aff, ale przynajmniej nie ma szans na aggro (z MD imp). Tylko po co komu w lock, co krituje rzadko i poniżej 1k? Ludzie raczej liczą na dmg dealera z +42 stamina jak biorą locka (no i może jeszcze taxi), a tutaj dmg nie osiągniemy nawet średniego.
Wszystkie DSac. SL buildy - zapomnijcie o nich od razu. Żadne party ani raid nie pozwoli Wam sac'nąć demona, albo grać innym niż imp. Miałem spory spam, jak sobie sac'nąłem voida dla regenu na Hakkarze, bo te trucizny oraz mana dawały się we znaki.
MD/Ruin - Bardzo ładnie wypada w PvE ale... no właśnie- to, że life tapa nie ma lepszego to idzie przeżyć, ale nie zniosę tutaj, że podstawowy atak warlocka, corruption, trwa aż 2 sekundy i trzeba się zatrzymać, żeby wypalić. Ogólnie jeden z lepszych do raidowania, ładnie aggro kontroluje. Jeśli komuś to corruption nie przeszkadza, polecam.
Destro 7/8/36 - to jest mój build. Rezygnuje on z powyżej 7 affliction, bo nic specjalnego tam imo nie ma. Ma staminę i impa rozbudowanego. Ludzie mówią ' pożeracz many'. Nieprawda. Conflagrate jest tanie 'jak barszcz' a crituje na 1536, Immolate initial na 1k. Shadow bolty latają na ponad 1,2k, nie wspominając już o SBurn. Broniłem się przed destro cały czas, uważając że to nie w stylu locka. Ale gdy porównałem, doszedłem do wniosku, że pakując punkty w destro, nie traci się prawie nic z damage over time. Bo aff drzewko bardzo mało wnosi w Doty, niestety. Gdyby był jakiś AoE corruption, czy stackowane corruption, to bym się chwili nie wahał. A Destro dużo jednak wnosi w PvE. Aggro jest tutaj problemem, na który jedyny sposób jaki mam, to aggrometer addon i pilnować się. Jako, że jest to build PvE, rezygnujemy z +%crit searing pain. I tutaj mały mój eksperyment: mianowicie polecam improved firebolt. W ciężkiej sytuacji w raidzie (jak również w PvP) włączenie impa daje miły efekt (wiem, wiem, impem się nie atakuje, ale mówię tu np. o sytuacji, gdzie party zaczyna zdychać). Demonik w ciągu ok12 sekund potrafi wywalić (wraz z maną) ponad 1500dmg. Wali tymi srzałami jak opentany, jeden nie doleci, a on już wypuścił drugiego. Ulepszone AoE jest w tym buildzie piękne. Jak się dobierzemy z magiem, to potrafimy iść tylko (oczywiście nie we dwoje i nie licząc bossów) przez całem BRSpire, ja hellfire, on te swoje
Konkluzja - wg. mnie jesdyne słuszne buildy do end-game PvE to Destro i MD/Ruin. Bez ruina to lockem spełnia się rolę barda w party, czy innego tam gawędziarza - koszmarnie długie i słabe shadow bolty czynią tę klasę mało przydatną.
Te wszystkie dane (dmg) pochodzą od mojego locka, który ma 2 epiki (rękawice tier0,5 i Robe of the Void). Uprzedzam, że te opinie dotyczą grania w grupie PvE, więc proszę ich nie negować buildami do levelingu czy PvP.
Pozdrawiam,
at