Zaradny gracz mający problemy z kasa poradzi sobie bo kupi WoW-a pogra 2-3 miesiące, nafarmi golda, sprzeda na allegro, potem sprzeda konto i wyjdzie jeszcze na duzy plus, a jaka zabawa z tego wszystkiego
Średnie place podawane przez GUS to tak jak w nazwie "średnia płaca" nie przekładającą sie na realia, ktore sa bardzo przykre, a nasza opinia zmienia jest zależnie od miejsca, po której stronie tej "średniej" jesteśmy.
Dobrze jest pisać ze 50zł to mala kwota jesli mamy szczecie i ułożyliśmy sobie zycie dobrze, zarabiamy ładna kasę, jesteśmy zdrowi , piękny dom i zona itd, ale trzeba wziasc pod uwage ze dużą cześć społeczeństwa "utknęła" w przemianach początku lat 90-tyk i sa udupieni do końca zycia, bez szansy na poprawe swojej sytuacji finansowej, nie będę tu kontynuował ale jesli ktos ma troszke rozumu to wie o co chodzi, wystarczy sie rozglądnąć i wyciągnąć wnioski, a nie pisać ze ja jestem bogaty, ustawiony i moi znajomi tez.
Kampania w mediach, która wszyscy nam rozkręcili ze jeśli jesteś biedny to znaczy nie wykształcony, niezaradny, wszędzie słychać ze dla chcącego nic trudnego, praca dobrze płatna jest i ogólnie wspaniale.
Potem wychodzi polityk i śmieje sie ze ktoś mówi o pensjach 500-700zł, udowadnia ze to jest kłamstwo, ze to nie istnieje, az zaczynamy z czasem uważać tak somo i w nastypnych wyborach glosujemy na nich.
Rozglądnijcie sie ile ludzi zyje w nędzy, pomijając tych co sami sobie zgotowali los i przez nich cierpi cala rodzina lub inni, to często sa to sytuacje, ktore najlepiej wykasować ze statystyk, schować za miasto w slumsy, odgrodzić, nie pokazywać, nie rozmawiać o tym, ważne ze średnia to ponad 2800zł i jest nam z dnia na dzień lepiej.
Oczywiście wszystko co napisałem ma się nijak do tematu bo jeśli mam problemy finansowe to nie wydaje pieniędzy na głupie gierki, tak samo jak mam dzieci i zarabiam marnie to nie ide kupić flache lub nie pale 3 paczki fajek, tak samo nie kupuje samochodu jak mieszkam w zapleśniałej dziupli, ale to tez trudne tematy.
Znam rodziny, gdzie dochód na małżeństwo z 2 dzieci jest w wysokości 1000zł i sobie radza, nie widać tego po nich, po prostu myślą nad każda wydana złotówka, druga rodzina dla porównania ma dochody w granicach 2500-3000 i maja poważne problemy z dotrwaniem do końca miesiąca bez pożyczek.
Na koniec napisze do tych co maja problemy finansowe, wywalcie internet ( jeśli nie służy wam do zarabiania ), wywalcie płatne gierki, uczcie się, pracujcie, zarabiajcie i potem piszcie ze te 50zł to śmieszna kwota, nie na odwrót bo to się zle kończy.