mielismy w IBM'ie takiego szwajcara zo dzwonil co chwile z problemami i jak dostal ankiete do wypelnienia to zawsze negatywa walil nawet jak tylko chodzilo o zresetowanie mu hasla do jakiegos serwera - obojetne co sie zrobilo to negatyw - koles byl welce obrazony ze nie mowimy tym ich szwajcarskim dialektem tylko musi normalnie po niemiecku gadac.
normalnie jak sa na helpdeskach ankiety to max 30% osob wogole je odsyla (tak wychodzilo z badan wewnetrznych).
Jak sie im super pomoze to 50% odpisuje na ankiete
pomoze ale sie kolesia jakos nie zachwyci - 30%
pomoze albo nie pomoze ale koles jest wkurzony - 60-70%
ten koles i jego kumpel dzwonili 1-2 razy codziennie z jakims problemem i za kazdym razem negatywy najnizsze notki itd co nam zanizalo postro ststystyki - a wiadomo - niskie wyniki i firma ktora obslugujemy niezadowolona itd i chce mniej placic oczywiscie - my zapieprzamy jak glupi zeby chociaz iloscia odebranych telefonow nadrobic straty w statystykach.
w pewnym momencie sie menadzer nasz wkurzyl i kazal kolesia wyblokowac ze wszystkich systemow.
koles musial od zera przejsc przez cala procedure uzyskiwania loginow i uprawnien ktora trwala 2 tygodnie
jego szef oczywiscie ze skarga do nas dlaczego i co sie stalo - wytlumaczylismy gosciowi - spoko koles.
te dwa typki dostaly jeszcze zjebke od szefa i glownego szefa firmy ze utrudniaja nam prace i nie dostali premii za dany miesiac - od tego czasu mielismy spokoj z nimi i jak juz zadzwonili to byli grzeczni i zawsze pozytyw wystawiali
Wniosek: nie wkurzaj ludzi od ktorych zalezy twoj login/haslo (Po prostu "Dont mess with the Admins").
Od czasu kiedy zaczalem prace w IBM (teraz juz nie IBM ale praca podobna tyle ze Tech bardziej) to sam jak gdzies dzwonie na helpdesk to wystawiam raczej pozytywy bo wiem sam jak to wkurwia dostawac negatyw kiedy sie nie ma w zasadzie wplywu na sytuacje.