To pvp na filmiku to pewnie jakis zaklad kto jest lepszy RDM czy NIN. Na normalnym wieloosobowym pvp nikt nie stoi w miejscu. Nie wiem jak jest balista (nigdy nie bylem...), ale brenner jest naprawde fajny, tylko ciezko kogos namowic na wypad...

EDIT:
Widze, ze Robal wrzucil tez link to filmika z Brennera, ale jakis super beznadziejny: najpierw pol filmiku THF stoi w miejscu, potem podbiega WAR, walcza w miejscu i dalej THF znowu stoi w miejscu.

Ogolnie filmiki z walk w mmorpg to straszna nuda, a w FFXI w szczegolnosci, chyba jeszcze zadnego nie obejrzalem od poczatku do konca bez przewijania.

dla mnie FFXI to nie wino dla koneserów tylko wielki bubel projektowo-programistyczny, cała konstrukcja menu jest anyuserowa i przypomina w porównaniu do WoW jakiś stary linuxowy program dla hackerów, FFXI daje w update'ach mnóstwo nieosiągalnych w sensownym czasie itemów ale ani raz nie dała zmian w gui które pomogłyby we współpracy w party/alliance, najśmieszniejsze jest to że SE chwali się co jakiś czas z liczby usuniętych kont a ani razu nie podało listy nicków i kto z jakiego kraju pochodzi i jak zbilansowali ekonomię po wycięciu razem z ludkami mialiardów gili, typowy przykład totalitaryzmu, siedzieć cicho i nie narzekać na władze

Slayerek: grałeś kiedyś w jakąś część final fantasy?

v i vi po 30%
vii 2x przeszedłem
viii raz przeszedłem
ix 2 razy przeszedłem
x raz przeszedłem
x-2 10h tylko, klimat i muzyka poniżej krytyki
xii nie chce mi się grać

Myszki w macach maja 2 przyciski od jakiegos czasu. You fail.

lmao
zaraz sie zacznie mac vs pc

Nie widzę związku. Jestem wielkim fanem serii FF, praktycznie każdą część > 6 przechodziłem po parę razy (oprócz maszkarona FF x-2) jednak do ff11 chyba nic mnie nie namówi .

Trza tu zaprosić ludzi od Tibi, wtedy ten temat bedzie trochu ciekawszy

ups edytowalem podpisa i sie wysłało
btw dlaczego niemożemy własnych postów usunąć?

1. Myszki mają 2 buttony od... kilku lat.
2. Jeden button był niezwykle wygodny przy projektowaniu grafiki. Jednak rozwiązanie to zostało wyparte przez tablety (przy obróbce zdjęć jednak nadal najlepsze są myszki z jednym buttonem (można je kupić oddzielnie)).
3. Maci są definitywnie lepsze od pieców - tylko, że ludzi nie stać na maci.
4. Ile czasu popracowałeś w MacOSX aby go oceniać? Mi wystarczyły 3 dni, żeby stwierdzić, że zbieram na maca, bo linux i tym bardziej windows to przy MacOSX buble.
5. Wiem, że wszystkie efekty z MacOSX można zaimplementować w Linuxie, a przy odrobinie trudu (i wkładu finansowego) w Windowsie... Tylko jak to chodzi?
6. Mam w domu 5 PC i jednego, starego Mac'a (kupiłem dosyć okazyjnie). Laptopa jednak kupię już od firmy Apple. Jakość wykonania, gwarancja, działanie - to wszystko bije na głowę jakieś Asus Ferrari czy inne Toshiby (inne marki nawet się nie liczą).

A nie mowilem no offens Tczewiak

Teraz goraco zapraszamy zwolennikow M jak Niedzwiedz i Siwopolskich na debate ktory serial jest lepszy

Tylko po co przeplacac?=|

A czemu ludzie kupują mercedesy zamiast fiata uno? Po co przepłacać?

Chyba mi nie chcesz porownac tego ze twoj mac bedzie mercdesem, jelsi ja kubie teki sam piecyk za taka sama kwote? A po 2. komfort uzywania mercedesa przyrownujesz do uzywania maca? Chyba przesadziles i to dosyc poteznie:).

U makówkarzy zmiany w mózgu następują niesamowicie szybko. Ja pracuję i na pctach i na mac-ach i w życiu do domu nie kupiłbym tego badziewia.

Mój mac to co najwyżej mercedes beczka =P
Bo to już stary złom (g3 400).
Ale tak - komfort przy używaniu maca (g5 czy te nowe intelowe) z systemem MacOSX >> brak komfortu w moim piecu (też za niemałą kasę) z szajsowatym WinXP czy linuxem.
Dodatkowo teraz można na makówkach odpalić windowsy (intele) więc odpad "nie kupię maca, bo nie pogram"...

Tak samo FFXI >> WoW. A wierz lub też nie - zmarnowałem trochę czasu na różne mmogi (w sumie to nie ruszyłem ze znanych tylko UO, a zaczynałem w czasach świetności AO).

Na pewno jesteś cudowną osobą, ale niestety te 2% siebie, które pokazujesz na forum za dobrze o Tobie nie świadczą... zresztą chyba nie tylko ja mam te odczucia...

Spadłem z krzesła

Roball wyobraz sobie jakis zespol lub serial ktorego jestes fanem i po jakims czasie zauwazasz ze to co Cie fascynowalo zmienia sie w typowa komerche. To wlasnie stalo sie z FFXI. Ja pamietam zupelnie inne ffxi na poczatku niz jest w chwili obecnej.

Kiedys bylo zupelnie inne community niz jest obecnie. Mialem okazje grac z ludzmi dla ktorych ta gra byla czyms wiecej niz tylko zdobywaniem itemow, byla ich pasja. Kiedys nie bylo tyle dostepnych informacji na necie, nie bylo strategii. Chcac grac i isc do przodu trzeba bylo samemu opracowywac strategie jak zabic jakiegos goda (bossa) czy HNMA. Pamietam czasy gdzie zabice Vrtry (taki "smoczek") wydawalo sie niemozliwe, a jak widziales kogos z tytulem Vrtra Vanquisher (po zabiciu HNMA dostajesz tytul) to naprawde czulo sie cos w rodzaju respektu dla takiego gracza.

Watpie zeby ktokolwiek z dzisiejszych graczy widzial barda tankujacego Genbu, war/whm tankujacego Byakko itp itd. W moim dawnym linkshellu to bylo codziennoscia, opracowywanie nowych strategii walk, probowanie nowych innych rzeczy, ciagle ulepszanie. Spyle napisal specjalnie dla nas parsera (taki program pozwalajacy na wyciaganie z logu gry informacji typu jakie masz accuracy itp itd). To wlasnie on ze swoja zona tankowali gody jako war/whm. Program ten umozliwial testowanie roznych zestawien gearu z foodem zeby byc bardziej efektywnym, zeby wyciagnac ze swojej profesji maximum. Po zabiciu goda, NHMa czegokolwiek planowalismy wspolnie jak zabic go szybciej efektywniej uzywajac roznych kombinacji jobow, taktyk i skillchainow. Nasza gra nie ograniczala sie tylko do podpatrzenia czy przeczytania strategii. To wlasnie mnie zafascynowalo w FFXI takie community do jakiego trafilem, ci ludzie i ich podejscie do gry. Zeby nie bylo tak pieknie linkshell rozpadl sie po ponad roku z powodu wielkiej dramy glownie dlatego ze odeszli wszyscy japonce i duzo ludzi zostalo na lodzie.

Dzisiaj gra wyglada zupelnie inaczej, jest pogon za itemami, im wiecej masz tym lepiej, kazdy ma w dupie strategie, gra sie nie dla przyjemnosci i satyskacji ze zrobilo sie cos "inaczej", satysfakcje daje ludziom to ze maja cos szybciej wiecej niz inni. Kazdy nowy update to zalewanie gry nowymi itemami (mniej lub bardziej przydatnymi moim zdaniem) itp itd.

Po 3 latach grania mozna napisac o tej grze wiele dobrego jak i wiele zlego. Opiekun trafnie wymienil zalety tej gry, dla mnie najwieksza wada jest to ze EU, NA i JP graja na tych samych serwerach, to moim (i nie tylko, jak zawsze beda przeciwnicy i zolennicy) jedna z wiekszych pomylek w tej grze. Duzym plusem (powtorze za Opim) jest to ze zawsze mozesz znalezc cos co Ci odpowiada i sprawia przyjemnosc, a o to chyba chodzi w kazdej grze. Jezeli tego nie znajdujesz odchodzisz, no tears.

Mik --> niektorzy z nas zaczynali w tym samym czasie co ty, kilka tygodni po amerykanskiej premierze FFXI. Pamietam, ze na poczatku informacje na www byly naprawde ubogie. Jak sie pojawila angielskojezyczna wersja MysteryTour to mozna sie bylo wiecej dowiedziec dzieki rocznemu doswiadczeniu Japonczykow.

Niestety gotowe taktyki na wszystko to standard teraz.

Podoba mi sie to co robimy na Salvage. Weszlismy tam nie majac pojecia co jest w srodku (poza podstawowymi inforamcjami podanymi przez SE). Bylismy na 3 runach do tej pory i uczymy sie na wlasnych bledach, ale to sie szybko skonczy, bo ktos znajdzie w necie kupe roznych tipsow i taktyk, a bez sensu jest wywazanie otwartych drzwi...

Ogolnie FF staje sie ciegle prostrzy i prostrzy, ale mysle ze to "zasluga" wow, ktory idealnie potrafil trafic w gusta wiekszosci graczy i teraz takie hardcoreowe gry jak FF probuja mu dorownac lekkoscia i banalnoscia, co IMO jest droga do nikad.

Misje CoP wyraznie musialy byc tworzone w "dawnych czasach", misje ToAU juz w nowych. Przynajmniej na teraz tak to wyglada: "zeby tylko przypadkiem ktos sie nie zniechecil do FF przez nasze misje i nie odzedl do WoW". Nie wiem jak trzeba grac zeby przegrac te pierwsze walkiw ToAU.

Mik ... oni dalej potrafia EXPLOROWAC nieznane w FFXI ... zobacz ich Salvage..... nie ma opisow > pomocy > robia wszystko jako jedni z 1szych..... tak samo bylo z Limbusami > podobnie kilka osob chodowalo swoje 1sze chocobosy ...

w erze windowera > opisow / ulatwien na Alla czy XIwiki .... to juz tylko kwestia osobista > czy idziesz na latwizne czy masz hardcore ze 100% radochy ...