Może uda mi się jakąś dyskusję merytoryczną wywołać ?
A jeżeli czyta to forum ktoś poza piszącymi, to może się ten wywód do czegoś przyda:

Wielu ludzi uparcie siedzi w grupach 5-6 osobowych np. przy Dervish campach i uważają że to świetny sposób na zdobywanie doświadczenia. Często się mylą jak stwierdziłem, przykład:

5 osób o levelach 12,13 a nawet więcej siedzi koło Derv camp. "Statystyczny" derv jest dla nich niebieski. Czekają 1-2 min - pojawiają się np dwa dervy. XP do podziału na PIĘĆ osób: po prostu promile...

A prościej i ciekawiej: pójść nawet małą grupą 2-3 osoby do trudniejszej zony gdzie każdy stworek jest MINIMUM niebieski i roi się ich że aż pełno dookoła. Walka non-stop, często nieoczekiwane dodatkowe stworki - extra zabawa. Jeżeli grupa przebywa niedaleko zony, to w razie czego można zonować gdy robi się za gorąco.

Empirycznie stwierdziłem na sobie: 3 x ciekawiej i 5 x szybciej zdobywa się XP.

Ciekawym co mistrzowie 40+ i 50+ o temacie sondzom, o ile się zniżą do takiego "newbiego" tematu

---

to samo dla Tuxa prostszym tekstem:
(żeby zrozumiał, a nie jak z tą kreską...)


W grze komputerowej EverQuest trzeba zabijać potwory.
Przed uruchomieniem gry trzeba włączyć komputer.

Rozwiazaniem jest pelna, zbalansowana grupa w dobrej zonie jak np. loio

--

A potem wlaczyc ta tarcze na pulpicie z napisem EQ ?

Hmmm w tym co mowisz jest ziarnko prawdy ale...
(na podstawie wlasnych doswiadczen)

Ja osobiscie czuje sie bardziej pewnie jak jestem w grupie z klerem,chanterem i 2 tankami, jesli kazdy zna swoja klase to RZADZIMY!

Wczoraj mialem taka grupe, po prostu wymiatalismy bralismy bez zadnych problemow 2-3 gianty! I nikt nie zginal!

A gralismy przez ladnych pare godzin.

Owszem u mnie exp flow byl tak samo szybki jak zolw blotnisty ale i tak zrobilem caly lvl plus speed z jakim szly moby bonusowal stuffem z dropow.Pod koniec kazdy z nas mial miecz,topor, 20pp i mi sie tafil Forest Loop i Lumberjack cap (akurat te dosc popularne tam sa)

Mala grupa (nawet doskonale zgrana) nie jest w stanie pullowac takiej ilosci mobow jak 5 czy 6.

Wydaje mi sie ze to sie rownowazy, ty zrobisz w 3 30 mobow ja w 60 czy wiescej (tak teoretyzujac)...

W forcie w FM gram juz jakis czas i grupki 3 osobowe zawsze siedze przed fortem, kazdy add dla nich bylby smiertelny...

Ale to moja subiektywna ocena, ja po prostu jak juz grupuje lubie byc w pelnej grupie.

Aczkolwiek jestem zdania ze sa miejsca w ktorych wlasnie male grupy lepiej sie sprawdzaja...

To chyba jest tak ze im wyzej tym wiecej w grupie potrzeba, a i tak full grupa ludzi ktorzy wiedza kim graja potrafi wymiatac!

Takie tam moje 3 grosze...

Juz niedlugo regen!!!! bede mial moze tonie chloroplast jeszcze no ale! hehe
no i wrocilem na forum jak widac hee hee

<font size=-1>[ Ta wiadomość została zmieniona przez: Zematis dnia 2002-03-25 14:01 ]</font>

Sprubój pograć Enchanterem w 3 osobowej grupie na +40 lvlu hehehe

Moby sa coraz silniejsze. I jest ich coraz więcej wyobraź sobie sytułację kiedy spokoinie campujesz sobie w (powiedzmy) DL pulujesz sobie grzecznie po jednym mobie aż tu nagle ściąga ci się na grzbiet jeszcze 3 mobów. Efekty łatwo przewidzieć. Tank się wybroni (może) Cleryk zginie pierwszy (oile nie wy Gate'uje bo i takich numerantów widziałem) i Ench ma marne sznase na przeżycie.

Generalnie bez Tank bez kleryka długo nie pociągnie sam.
Cleryk jeśli nikt nie z Tauntuje moba ginie momentalnie.
Enchanter który mógłby uratować sytułację przy takim ataku wogóle nie może mażyc o przeżyciu bo musi mieć z jednego meele który odciągnie moba (no na high lvlu może sam da radę mezznąć ale to w sprzyjających okolicznościach)

Prawdą jest że w dużej grupie dostajesz mniej expu ale są miejsca własnie dla Full grup przeznaczone.

Mając Tanka, cleryka, Backstabera, Encha, barda i jakiegoś Sowera rządzisz na otwartej przestrzeni. W podziemiach zamist sowera bierzesz pewnie Trasportera (czyli najpewniej Wizia)



_________________
TUX WEŹ SIĘ ZA ROBIENIE STRONY !!!!
Kordian the Greatest Enchanter of 41 lvl
Student of Jewelcraft
Master of Crowd Control
And Illusion
Holder of the Stein of Moggok

<font size=-1>[ Ta wiadomość została zmieniona przez: Kordian dnia 2002-03-25 14:57 ]</font>

Hm....gdzies przeczytalem (chyba w patchu),ze do 11 lvlu nie traci sie obecnie expa?
Jak tak to miodzio...do nauki...full,zbalancowana dobrze grupa, powinna tluc po 3 redy non stop z przerwa na papieroska:) Przyda sie to Wam na 45+ he he..
Jak ja mialem niski lvl...to wszyscy preferowali solo do 20stki (w sumie blad...bo jednak team to podstawa w EQ)

Telum 3 osobowe grupy siedza przed fortem? Erm to moj mnich to co jest? 6 osob w 1?

Hm... No, przede wszystkim to powiem, że moje wywody to oczywiście odnoszę do początkowych poziomów typu 10-15, zapewne im dalej w las tym może być zupełnie inaczej...

Dodam też, że nie uważam że duże grupy są z definicji złe, czy coś... Tylko do stwierdzenia Tux-a że grupy powinny być zbalansowane dodałbym jeszcze że powinny zajmować się odpowiednimi dla siebie mobami. Tzn. odpowiedniej klasy i ilosci.

To niby oczywiste, ale mam czasem wrażenie, że ludzie jakby odruchowo oceniają sytuację z perspektywy jednego (swojego) playera. Orc niebieski, rzadko żółty - OK, lejemy. A to że się pojawia co 2 minuty, a w grupie 6 osób to nie problem... No i XP sie wlecze...

No a poza tym to teoria polowania na liczne pojedyncze moby w trudniejszej zonie jest spójna dla dużych grup także. W końcu kto powiedział że trzeba campować - można być w ruchu.

No fakt, że może troche jednostronnie to widze, bo na razie to się tylko "tankowałem" w EQ. I faktycznie nawet jak czerwońce nagle na głowę spadną a zona w pobliżu, to raczej zawsze zdążę...
Natomiast "nie czuję" jak to jest healerem na przykład...

Z dobrą grupą mozna spokoinie polować czerwonych mobów ale ze słabą to czasem jest ciężko nawet z białymi.
jak to zawsze mi powtarzał Komandos nie ma gorszego przekleństwa od random grupy. ale cóż czasem nie ma wyboru

Ok, po koleji, od konca

Mabi, patrz, jeszcze zyjesz i juz cie cytuja!!!

Nno a takim moim skromnym zdaniem, najlepiej zbalansowana grupa wyglada tak:

War-puller, dmg eater, najlepszy taunt w grze itd. chyba wara nie trzeba reklamowac hehe

Clr-tu to juz zupelnie nic nie powiem bo do czego clr sluzy chyba kazdy wie... UWAGA!:zwykle ich hobby to healing, buffing i ressing przygodnie napotkanych ludzi..., nie bede komentowal tego bo sie jeszcze Uli na mnie z pazurkami z paw of opalla jeszcze rzuci...

Rog/Mnk-dmg deal..., dmg outputu im nie liczylem wiec nie powiem ktory wiecej zadaje... z tym ze rog ma pewna przewage... hide/sneak, sense traps, both invis in 1, itd. co czyni go bardzo przydatnym w lochach...

Enc-Obok clr absolutna podstawa, clarity, haste, mesmerizing... dosc trudna postac do grania...

Brd-mana regen, haste stackujace sie z enchanterowymi, rownierz mez ale zeby sie w tym z enchem polapali to musza byc bardzo bardzo zgrani, przy okazji dodatkowy melee...

Wiz-w tych nizszych lochach typu seb do zastapienia przez cokolwiek, w wyzszych po tym jak melee sprowadza moba do polowy hp wtedy dolacza sie do nich wiz z nuke'ami przyspieszajac proces

W praktyce wyglada to mniej wiecej tak, war pulluje, wszyscy melee daja assista na war'a. Enc wymezowuje moby, w tym momencie clr ma trudne zadanie wykalkulowania healingow tak zeby ani war ani enc nie padl, a pamietajac ze enc to tylko caster... eh... Zakladajac ze wszystko sie udalo melee mecza moba poki ten nie dojdzie do polowy potem wkracza wiz. Nastepny cel wyznacza enc... to on mezowal i wie ktore mezy rzucal ostatnie itd. melee, wiz, itd, itd, itd.

Prawie kazda postac wnosi cos do grupy a jak dobrze rzuca /random jeszcze to moze i cos wyniesc . I tak:

Sha-szkoda ze grupa nie ma 7 miejsc... buff kazdego melee statu i cha... talizmany, healingi /hug all em q t barbarian shamaness's

Pal-W sumie pierwszy po war tank... jako healer casterow moglby nawet robic full time i LoH... brzmi pieknie ale do tej pory... duzo nizszy taunt, dmgoutput, skillcapy, nizsze hp - robia swoje...

Shd-odwzorowanie skilli Pal'a tyle ze z innymi spellami... dosc ladne instant lifetapy ale tak poza tym...

Rng-hmmmm dosc ciekawy char... dual wield, double attack... kiedy mial triple attack ale zdjeli jeden patch dalej

Dru-*censored by greater good*

Nic pewnie polowy klas nie wymienilem ale mi sie wena skonczyla ktos moze pokontynuowac jak chce

Jak zwykle rozpisalem sie i zapomnialem o kwintesencji... ktora jest ze wiekszosc class w jakis sposob przyspiesza killing a waszym jest wybor czy akurat wasza grupe to przyspieszy czy zwolni, przyklad: war solo cos zbije ale bedzie siedzial i sie leczyl wieki, clr solo tez cos zbije ale potem med, heal up... istne wieki... war+clr... war walczy clr w tym czasie meduje i heala rzuca... duzo efektywniejsze np. sha solo bardzo ladnie sobie radzi ale nie dosc ze xp idzie na peta to jeszcze med trwa wieki... a jezeli dolaczy sie do naszych clr+war ? nie dosc ze juz nie potrzebuje peta to jeszcze moze medowac a war ktory dostanie seryjke str sta dex agi talisman i chloro bedzie duzo efektywniejszy itd. itd.

_________________
Tuxedox Crystalblaze
Epic Sorcerer, aiming towards Baron
Devout follower of Tunare
of Tarew Marr
Warmly thinking about ED
Master of most trades (tak krocej)

<font size=-1>[ Ta wiadomość została zmieniona przez: Tuxedo dnia 2002-03-25 22:04 ]</font>

A przy okazji: jak zrobić żeby grupa nie była random ? do gildii się zapisać ? czy ludzi po prostu poznawać i się jakoś umawiać ?

Grupowac sie z naszymi

Prawde mowiac to ja tylko z random grupami gram.. heeh ale ludzi znajacych sie na swoim fachu poznaje sie dopiero na wyzszych lvlach i jak raz sie natniesz to olewka ich chyba ze nie ma innego wyjscia.

No niestety za mało nas żeby się tylko z naszymi grupować Ja też tylko na random grupach jadę i jest tak:

- 1 na 10 grup jest zajebiozo, exp poprostu płynie a nie idzie, każdy robi swoje i wszyscy są zadowoleni, a przytym zajebista zabawa.

- 5 na 10 to tragedia każdy bawi się osobno (niemal) brakuje buffuw ciągle i każdy martwi się tylko żeby nie zginąć, zabawa jest strasznie męcząca bo musisz mieć oczy do okoła głowy, bo może się okazać że zostaniesz sam pośrud mobów, dodatkowo co chwilę zmieniają się gracze

- 4 na 10 to grupy przeciętne, exp normalny, mniejwięcej stały skład, wiesz że możesz się na kimś oprzeć ale wiesz też kto może spie...yć.

To takie moje spostrzeżenia.

To moze ja dodam cos od siebie
sklad dobrej grupy zalezy przede wszystkim od tego, jaki camp sie dostanie, i od poziomow graczy. W sebilis np. w necro (tam gdzie sei spawnuje necrosis scarab) sa stosunkowo latwe moby, zazwyczaj wyciaga sie max 2 stworki, wiec jako healer szaman na 60 styknie (slow stworkow, kosmiczne buffy, i dobre leczenie -> torpor), nie potrzeba kleryka, a lepiej sie skoncentrowac na jak najlepszym zadawaniu dmg. Enchanter jest oczywiscie bardzo pomocny, ale nie jest niezbedny. Nie mowie tutaj o miejscach na expa gdzie stworki sa ok. 55 poziomu, tutaj enchanter jest niezbedny

IMHO idealna grupa to kleryk, szaman, ench, rogue/monk, war/sk, wiz/mag
Oczywiscie w poczatkowej fazie gry nie az takiej roznicy miedzy chociazby klerykiem a druidem, mozna spokojnie grac w grupach 3-4 osobowych, ale w tych najlepszym miejscach na expa bez pelnej, dobrze zgranej grupy, nie ma szans

Dalej:
To, jak szybko dojdziesz na 1-30 zalezy glownie od twojej klasy i sprzetu. Ja jak zaczynalem, to mialem stosunkowo pod gorke (DE war ma niskie statsy, i war sam w sobie nie moze grac solo tak jak np. sk czy druid), na caly sprzet musiaem ciezko zapracowac. Jak zaczal grac moj kumpel troll/sk to sprezentowalem mu full crusty armor + moss + jakis 2hander. Jak na razie ma 29 lvl, i caly czas gra solo. ew. w duecie. Oczywiscie najlepszy na expa jest power leveling =p tylko trzeba znalezc druida/kleryka ktory zgodzi sie poswiecic czas na pomoc =D
ogolnie mowiac, jezeli ma sie tylko mozliwosc gry solo z w miare malym downtimem, to solo > grupa
na razie to tyle

Ten brzydki trollu to ja Mi najlepiej gra sie z shm/dru/clr = 0 downtime. Z 28 na 29 2.5 yellow bubbla zrobilem w 1.5h.

ja mówiąc szczerze też raczej nie narzekam Enchanterzy mają naprawdę duuużo pracy w EQ szczególnie od kiedy dostają Clarity

no comment

Tux to juz jest zalosne...

Lema: moze zacznijmy od tego ze mowiac o seb high end mialem na mysli juggsy reety crypte i kinga

Zem: co jest zalosne ???

ja napisalem, ze sklad dobrej grupy zalezy od tego, jaki camp sie otrzyma; btw crypt to jest to miejsce, co wypada z jednego z named hierophant's cloak? bo jesli tak to na karanie nazywamy to 4rooms, i to jest raczej latwy camp, raz jako healer byl 60lvl dru i szaman ok. 51-54, bylo 0 zgonow
taki idealny sklad do tych 'ciezszych' miejscto IMHO war, clr, ench, sham, wiz, rogue/monk/sk. oczywicie tak z 57+ level kazdy