Sam pan zaczynasz ludzi obrazac mości Motopompo.Treść twojego posta ukazuje twoje wrogie nastawienie i brak szacunku dla posiadaczu xboxa.Moge wiec poczuc sie sie urazony.Kazdy ma inny gust,ludzie nie dlatego kupili 10 milionow xboxów ze wyprodukował je microsoft lecz dlatego iz uznali je za lepsze,do tego dochodzi odmiennosc gier ja np. nie trawie final fantasy wole fallouta albo arcanum,gears of war,age of conan.Nie pasuje mi styl gier z PS.

Albo dlatego, ze praktycznie premiera ps3 nie miala miejsca.Moglbym sie tu rozpisywac w nieskonczonosc nad tematem ps3>xbox, ale nie tu...Moze jak pojawi sie odpowiedni temat.
I dobrze, ze szanowny pan czuje sie dotkniety bo takie bylo moje zalozenie.Jest pan potwierdzeniem, ze nie na darmo czasem marnuje 30 sekund zycia na pisanie posta

Moim zdaniem idealny mmorpg juz powstal i jest to WOW*splash* ! Natomiast idealnym przykladem bardzo slabego mmorpga z beznadziejnym pvp jest uo. /smile /wave

flame na horyzoncie

Hehe ciekawe kto połknie haczyk

Myślę że trzeba podkreślić, że idealny mmo powinien być tak zaprojektowany, by rajdy na dungeony lub specjalnych bossów były maksymalnie 20-osobowe, a eventy z tym związane nie trwały dłużej niż 3h maksymalnie. To oczywiście tylko moje zdanie, uważam tak dlatego że mam niezbyt wiele czasu na granie, średnio 15 h tygodniowo.
Natomiast eventy z większą ilością graczy powinny być typu pvp - np. atak na zamek wrogiej gildii czy na miasto posiadane przez przeciwną frakcję.
Wiem że takie rzeczy już są, ale to tylko dwa z elementów idealnego mmo, resztę byli uprzejmi wymienić przedmówcy.

edit: Nie wydaje mi się, że to, że dungeony są dla mniejszych grup zaprzecza idei mmorpg. Owszem, wydarzenia specjalne, epickie bitwy, oblężenia etc. jak najbardziej powinny być dla dużej liczby graczy, ale przygody w lochach i jaskiniach to właśnie raczej w mniejszych grupach.

idealnego dla Ciebie zaznacz. Bo niektóre z ostatnich pomysłów (nie tylko Twoich) kłócą się z samą ideą mmorpg.

Mnie ucieszylby wyrazny podzial na klasy, gdzie gra zlodziejem przypominalaby w wielu wypadkach Thiefa, a gra taka postacia w party polegalaby na wystawieniu jej na czujke i ostrzeganiu o pulapkach i mobkach. Postac taka zreszta w bezposrednim starciu powinna byc dosyc slaba - jej sila powinna polegac wlasnie na umiejetnosci ukrycia sie przed przeciwnikiem. Mag za to powinien spedzac duzo czasu na nauce zaklec (moglby to zreszta robic podobniej jak w Eve wtedy, gdy gracza nie ma w grze) i powinien byc najsilniejsza postacia w grze (mam gdzies zbalansowanie postaci - chce wreszcie zobaczyc maga, ktory potrafi poslugiwac sie naprawde poteznymi czarami) ale mozna by utrudnic wybranie tej klasy (na przyklad jesli chcesz zostac magiem musisz przejsc dluga i skomplikowana gre przygodowa z mnostwem zagadek logicznych lub osiagnac najpierw maksymalny poziom grajac inna postacia korzystajaca z magii - szamanem lub kims podobnym). Gra Druidem czy Klerykiem pociagalaby za soba zakaz zabijania istot zywych (awanse powinny zreszta polegac na rozwoju sklli klasowych rozwijajacych sie wraz z ich wykorzystywaniem, wiec taki kelryk posiadajacy potezne zaklecia ochronne (mogace nawet calkowicie uniemozliwac zaatakowanie go) moglby przez cala gre nie zabic ani jednej zywej istoty).
Przede wszystkim awansowanie powinno wreszcie przestac zalezec od grindingu - przeciez walki mieczem moznaby sie na przyklad nauczyc podczas przyjacielskich potyczek z czlonkami gildii

Trochę zejdę z tematu, ale moje przypuszczenia o których pisałem wcześniej, że gry teraz pojdą raczej w stronę szybkiej, zbalansowanej rozgrywki się sprawdziły. Blizzard prawdopodobnie jest już w zaawansowen fazie produkcji Starcraft 2. Czy to znaczy, ze WoW po premierze The Burning Crusade przechodzi na dalszy plan? imo tak, co nie oznacza, ze zaprzestaną rozwijac WoW, po prostu juz nie koncentruje sie na nim.

Tam gdzie pracuje, obslugujemy 2 firmy, firmę A i firmę B. Jako, ze obsluga tych firm jest dla nas bardzo dochodowa, powstaly odpowiednie departamenty, zajmujace sie tylko i wylacznie tymi firmami. Jesli podpiszemy kontrakt z firma C i stworzymy dla niej oddzielny departament, to znaczy, ze firmy A i B przejda na dalszy plan?

Nie boj nic, Blizz nie jest taki glupi i nie wypusci ani nie zrzuci na dalszy plan kury znoszacej zlote jajka jeszcze przez bardzo dlugi czas. Poprostu dzial od WoWa to co innego niz dzial od Starcrafta.

X.

Wątpie aby był inne oddziały dla każdego universum i nie mówie też, ze olali WoWa. Wiadomo, ze to w tej chwili najbardziej dochodowa gra, ale trzeba patrzec w przyszlosc i wedlug mnie na nastepny dodatek Blizz przeznaczyl juz mniejsze koszta i mniej ludzi, czyli WoW powoli traci inicjatywę.

zartujesz?

Blizz dopiero sie rozkreca , ta firma ma wazna ceche w tym biznesie :ucza sie na bledach , W WoW jest masa rzeczy ktore mozna dodac , uniwersum jest nieslychanie bogate , nie bez powodu oglosili dodatek raz na rok , jestes bardzo naiwny myslac ze juz przed miesiacami nie przeznaczyli grubych zielencow na kolejny dodatek (zapewne Northerend)
Biznes jest nieslychanie delikatny i nieprzemyslana decyzja moze spowodowac powrot do punktu zero , albo do punktu prawie bez wyjscia
Starcraft zostal olany bo po cholere maja sie bawic w koszta ktore moga byc kasa wyrzucona w bagno , przykladem niech bedzie nieudany start w rynek konsol i Starcraft:Ghost , WoW mial byc przerwanym projektem i w ostatniej chwili Vivendi dalo zielone swiatlo , udalo sie , rynek oszalal i tendencja zwyzkuje . Final Fantasy mialobyc pozegnalna gra Squaresoft
a wyniosla firme na wyzyny

nie boj sie , na co jak na co ale na WoW Blizz nie bedzie zalowac ani jednego dolara , zreszta wystarczy wejsc na flaszowke BC zeby sobie uzmyslowic jak nieprzyzwoicie smierdza kasa

Dokładnie,

zauważcie jakim potentatem teraz Blizzard się stał. Przerośli najbardziej pesymistycznych ludzi z kręgu totalwyjeb games na świecie którzy tylko czekają aż się pojawi tytuł i go zlansują na totalne dno i bez mózgowe wykonanie. Dla mnie WOW jest tak perfekcyjny, że gdybym miał pisać recenzję tej gry to chyba bym ją zakończył nie pisząc nic.
Jak już jesteśmy w tym temacie, może ktoś zna kogoś/firmę/krytyka który oficjalnie pojechał jakimś minuchem Blizzarda wobec WoW? chętnie poczytałbym taką recenzyjkę - chociaż śmiem wątpić, że takowa istnieje. Do dzisiaj pamiętam wypowiedź z błędami rzeczowymi redaktora z pewnej gazetki, nie chcę umieszczać jakiej ale uśmiałem się do łez.

Co do univerku WoWa. Sorry ale to co napisał Quetzacotl to nie wiem jak to nazwać . Grasz w WOW-a Panie kolego? Ten świat jest tak rozpiepszony w myslach twórców, że nawet nie pomieścisz tego po przeczytaniu tego linka http://www.wowwiki.com/Category:World:Azeroth
To są rzeczy które jeszcze nie wyszły.

Wracając do tematu.
Widząc sukcesy Blizzarda przeraża mnie jedno. Czy ja kiedykolwiek przestanę grać w ich gry. Jak na razie okłamuje samego siebie, że w tym roku przestane, ale co będzie za 2 lata? nie chcę mi się nawet myśleć.



Fakt, dojebali stronkę naprawdę przyzwoicie, jestem ciekawy kto im to robił.

o fanboye, czy myslac o WoWie macie orgazm? widac kiepsko u was

bujaj kosodrzewine

dzieki za rade, gdybym kieedys potrzebowal chetnie skorzystam z twojej rady staruszku

Ciekawe, że wypowiadają się sami gracze WoW (?). W moich oczach Blizzard bardzo stracił po jego wydaniu, jest jakiś taki mało ambitny. Widać, że priorytetem jest kasa i ilość klientów, a ilość klientów wcale się nie przekłada na jakość gry, co widać nie tylko w WoWie. Podsumowując poszli (trochę przesadzam, ale chodzi mi o samo podejście do mmorgpów)na "łatwiznę" (trochę przesadzam, ale chodzi mi o samo podejście do mmorpgów) i chociaż, że zapewne WoW jest ich głównym produktem dochodowym to myślę, że już SC2 będzie tworem bardziej ambitnym.

PS Dla potwierdzenia powiem, że WoW nie zawiera nawet 10% tego co było wymienione w tym temacie, a taka Ultima owszem.

No tak StarCraft jest produktem bardzo ambitnym.... Najbardziej ambitne sa flaki ludzi rozrzucone po polowie mapy po rushu Zergów.

I nie boje sie tego powidziec (mozna po mnie jechac) do tej pory WoW byl gra bardzo dobra - po dwoch dniach zabawy z TBC stwierdzam ze jest gra dla mnie idealna na dzien dzisiejszy.

A co do ambitnosci gry to n/c - skomplikowany nie znaczy ambitny a (jak juz napisal Sobtainer) za sam ogrom i rozmach swiata Warcrafta (nie tylko tego z dwoch MMO bo to zaledwie maly wycinek z tego co juz istnieje i jest opisane), Blizzard zasluguje na ogromny "respect".

Quetzacotl - moim zdaniem WoW to najlepsze dzieło Blizzarda, w pozostałe jego produkcje grałem max kilka dni.

Napewno WoW nie jest MMO idealne, brakuje kilku rzeczy które są/będą w innych grach.
1. Housing, housing gildiowy, konta w banku gildiowe
2. Ranking gildii
3. Oblężenia, machiny oblężnicze
a) Zdobywanie zamków należących do gildii wrogich ras/frakcji
b) Zdobywanie miast/zamków należących chwilowo do NPC (przykładowo, grupa NPC robi rajd na zamek gildii A i po zdobyciu włada nim do momentu zdobycia zamku przez gildię B lub odbicia przez gildię A)
c) Zdobywanie miast - palenie, plądrowanie (np. lepszy loot niż z mobów)
4. Raczej ubogie pvp poza instancjowanymi Battlegrounds (choć dopiero wczoraj dostałem dodatek, więc nie wiem jak dokładnie wygląda non-instanced pvp na nowym kontynencie, jednak to co jest w podstawce to nędza)
5. Wpływ gildii na stan świata
6. Klasy specjalne postaci - zarzucony pomysł klas heroicznych, szlachectwo lub coś podobnego (coś podobnego ma być dla zwycięzców turniejów na arenach)
7. Crafting - mógłby być lepszy
8. Walka na wierzchowcach
9. W sumie ubogie możliwości indywidualizacji przy tworzeniu postaci
10. "Żyjący" świat, np. grupy mobów działające wg tzw. piramidy potrzeb, szukające pożywienia, kierujące się zaprogramowaną logiką a nie stojące jak kołki albo łażące po prostej ścieżce. Łańcuchy pokarmowe, sezonowość wylęgu mobów, w zależności od sezonu np. kotki są malutkie i można je łatwo ubić, ale zajadle broni ich samica, potem z tych co przetrwają wyrosną np. ogromne lwy. Coś jak rare spawns. Zimą niedźwiedzie śpią, a bociany odleciały
11. Zmieniające się pory roku. W niektórych rejonach są efekty pogodowe, ale to tylko prowizorka
12. Drobne niekonsekwencje, np. czytać książki z nowymi umiejętnościami można tylko na stojąco, takie bzdurki
Sądzę że to są rzeczy, które zadowoliłyby wszystkich, a dla tzw. "wilków"
13. Full total open pvp na całym obszarze, łącznie ze strefami startowymi
14. Full loot
Rzecz w tym, że oprócz w/w WoW ma wszystko inne na wystarczająco dobrym poziomie

A ja nadal się zastanawiam nad "cudem" WoWa , mi sie udało za drugim razem odejść na stałe i taki stan trwa juz 4ty miesiąc , ale znam dużo ludzi , np z mojej strarej gildii , którzy nie chcą juz grać ale też nie mogą wytrzymać bez grania w WoW , znam też parę związków które się rozpadły przez granie "no-life" .

Nie potrafię do dnia dzisiejszego rozgryżć tego fenomenu.