No to mozecie narzekac tutaj zamiast wyladowywac swoje frustracje w co drugim poscie

U mnie 3 zaliczenia w tym tygodniu, dwa w nastepnym, po czym 3 egzaminy w pierwszym tygodniu lutego i jeden na poczatku marca.

Dobrze chociaz,ze nie ma sniegu, to nie ciagnie czlowieka gory na weekend jak rok temu.

Dajecie, dajecie

Lubie sesje tylko nie mam czasu.

Ja do sesji mam 14 dni, a potem w 14 dni do zdania 11 egzaminow i 6 prac do oddania. Slodko? nie, wrecz pysznie!
A dzisiaj podobno juz pierwszy skoczek w kraku sie objawil, student polibudy pofrunal z olimpu 13 pieter w dol.

a mi się szczerze odechciewa studiowania kiedy widze że większośc w koło zalicza na ściągach ... ;| wyjeżdżam z tego kraju , biore dziekanke i wyjazd ... musze odpoczać :< (ale do skakania to mi daleko xD) ,albo nauczyć sie ściagać

a sesja ? łacznie 8 kolokwiów/egzaminów (2 z głowy, w tym jedno w plecy) + projekt + odróbki laborek

A co Cie boli, ze sa ludzie sprytniejsi od Ciebie ?

4 koła i 4 zaliczenia i mniej niż 2 tygodnia, jak ja to zrobie nie mam pojęcia...

edit: w tym jednego dnia 2 koła i 1 zaliczenie

Spryt to taka gorsza inteligencja


...ale tak na moje oko, to cały ten materiał obrabiany na egzaminach w polskich uczelniach jest w większości przypadków o dupę rozbić. Więc spryt polecam

Heh. Nie wiem czy nazwalbym to sprytem. Nikt z nas nie jest swiety, ale mysle ze przynajmniej czesc dojrzala do tego, zeby otwarcie sobie powiedziec ze sciaganie i ten caly "spryt" to zwykla kradzierz. Kradniesz oceny. A efekt potem jest taki, ze za jakis czas dochodzisz do wniosku, ze jestes gorzej przygotowany z danej materii.

BTW sesja zimowa to piesn przeszlosci. Ale z dnia na dzien coraz mocniej czuje ze zbliza sie wrzesien. A wtedy bym pewnie z checia zamienil sie z kazdym na "sesje"

Pozdr i glowa do gory

@ up zenisz sie,czy co?

no wiesz kiedy ubrana na różowo lasekcza cieszy sie z zaliczenia na 4.5 a nie wie po 2 latach studiow co to jest tranzystor (jestem na elektronice ) a ja sie męcze na swoje uczicwe 3.5 ... to fakt boli mnie jej "spryt" jak chuj

dziwnie rozumiesz "spryt" , ciekawe jak rozumiesz "wiedze" i "uczciwośc" hehehe

Zdaje egzamin koncowy z takiej ilosci ustaw, ze nie wiedzialem ze tyle ich jest

@up
prawo?
aplikacja?

A propo sprytu.

Przez 5 lat studiow sciagalem na 2, moze 3 egzaminach/kolosach. I mowie to z reka na sercu, bez sciem.
A i zeby to bylo jasne. Wydzial Mechaniczny Energetyki i Lotnictwa Politechniki Warszawskiej, a nie Wyzsza Szkola Biznesu Bez Stresu.

macie problemy a wystarczy przeciez nie chodzic; studia sa dla bogatych

wrong

Jakbym byl bogaty, to bym na pewno nie studiowal. A juz na 100% nie tam ;]

Wycena.

@Zychoo
MEL. No prosze. Znalem kilku gosci z tego wydzialu. Wiekszosc to zapaleni na pkt. lotnictwa kolesie
A wydzial z tego co wiem jest smieszny. Latwo bylo sie dostac, ale po sesji juz nie bylo tak pieknie Grat.

Zysia chyba konczy w tym roku juz:) pro RL haxer!

Jeden egzamin obligatoryjny, z ktorego wlasnie zostalem zwolniony;] I po sesji.

zgin, przepadnij!

NIe powinno Cie to bolec, bo w koncu i tak sam wyjdziesz na swoje, bo Ty cos z tej szkoly wyniesiesz a ona nic, moze to miec kluczowe znaczenie w przyszlosci.

Nie jestem za tym, aby wszystko zalatwiac w ten sposob, sa przedmioty, ktorych sie ucze dla siebie, bo wiem, ze przydadza mi sie w przyszloscie, ale niektore, z natury glupie i zupelnie niepotrzebne dla mnie, wiec nie trace na nie czasu i kradne sobie ocene po prostu. Powiedzcie jaki jest sens nauczania np. przedmiotu logika ? Kto tego nie mial, niech go nie zmyli madra nazwa.