Dzisiaj rano miałem wypadek samochodowy i moje autko poszło do kasacji... Może ktoś z was ma jakies doświadczenie w kupowaniu samochdów używanych i może polecić jakąś marke i model, która jest tania i solidna??
Pls. o pomoc

zalezy ile masz na to kasy

Popros mame, to kupi ci w kiosku nowy i po sprawie.

Pozwolisz, że przedstawię Ci moją refleksję... sądząc z poziomu empatii Twojej wypowiedzi jeszcze nigdy nie posiadałeś samochodu. Czyli zapewne jesteś jeszcze młodziutki. Dodatkowo potwierdza to rozwiązanie które podsunąłeś. Zapewne często kupujesz/kupowałeś samochodziki w kiosku. Ale pohamuj swoją chęć niesienia pomocy innym. Twoje rady dla [h3rion] są nieprzydatne...
PS. Nie musisz mi odpowiadać - i tak nie przeczytam

h3rion ma max 14 lat.

Zalezy ile masz kasy lat i jakie to ma byc auto. Rodzinne, malo palace, Wyglad ważny? dizel/benzyna/gaz? 2-3-4-5 drzwiowe? Coupe sedan ? Sqra caco? Musimy chodz troche pozanc to czego szukasz. Ja ci moge polecic "tanie" autko ;D Napewno ci sie spodoba

http://moto.allegro.pl/item157652027_ni ... 003r_.html

rotfl.
Daj spokoj sobie dziecko, takimi postami na pewno nikog nie przekonasz, ze jestes conajmniej pelnoletni.

@arkaded - to raczej post h3riona pokazuje, ze z samochodami poza ulica to kontaktu nigdy nie mial :<. Bo jezeli dorosly facet w ten sposob pyta sie o dobor auta to nigdy nie powinienen dostac prawa jazdy :O

mialem Suzuki Maruti, stare, ale fajne. DObre miało toczenie:D mam gdzieś na to do 5tys

Ale tylko do jazdy po miescie uzywam, góra na 200 kilometrów autem sie wypuszczam, wiec nie musi byc hitem

Moze do flames ten topic?
Jesli h3rion (czyt. htrzyrion) naprawde ma prawo jazdy to czym predzej po matruze bede musial zrobic prawko na jazda prawostronną.

Jak chcesz kupic uzywane auto , to tylko z znajomym mechanikiem , chyba , ze sam sie na tym bardzo dobrze znasz.Nieuczciwosc sprzedajacych nie zna granic łacznie z wsadzaniem rzeczy pod maske nie powiem skad.. (długo by zreszta wymieniac)
W zasadzie jak dobrze wiadomo , nie wszedzie mozna zajrzec i po pol roku sie moze okazac ze auto do naprawy , swoja droga , czasem wozy sa tak wyklepane ze tego nawet specjalista nie dostrzeze


Edit: fakt

he 5 tys...

to tyle kosztowalo moje auto.a nawet tysiac mniej.ford mondeo 94r., 1,6l benzyna.Tyle tylko, ze sprzedawca byl na tyle uczciwy zeby mnie od razu poinformowac o zepsutym ogrzewaniu(samochod kupiony latem...) i o tym, ze ten "wehikuł" mial juz ze 3 zderzenia.Mozna sie trzymac zasady ze im drozsze tym lepszy stan(choc nie gwarantuje).Ale jezeli ktos by chcial za ten sam samochod 2k wiecej,zrozumiale jest, za co ta wycena.Nabezpieczniejszymi sprzedawcami sa badz co badz emeryci,ktorzy za reche emerytury kupili samochod i dbali o niego bardziej niz o wlasne dzieci
i nie kupuj od niemcow/nie sprowadzaj<----mistrzowie w przekretach na uzywanych autach.
od sebka tez odradzam kupowac.bo to szuja (Who the f... is Sebek?)
tyle mojego.
to jezeli juz zrobisz prawko, mozesz sie zaczac rozgladac j/k

Ja kupowalem uzywane japonczyki i zawsze bylem zadowolony - praktycznie nic sie w nich nie psulo (tzn trza bylo wymieniac zarowki i akumulator co pare lat ).
Jak cos na rope chcesz kupic to poszukaj jakiegos 3-6 letniego spacestara - bardzo fajne autko, niedrogie i jak na diesla bardzo ciche.

Ja kupowalem uzywane japonczyki i zawsze bylem zadowolony

Moj japoniec ma zepsuty tlumik po jezdzie na wsi (eh te wertepy) i za cholere nie chce odpasc juz prawie od 3 lat, a ociera o ulice jak mam ze 2 pasazerow w samochodzie.
A chcialbym zeby odpadl, bo naprawa z sonda, czyli spawanie, montaz itp. wynioslo prawie tyle samo co nowka z allegro i montaz.
Najsmieszniejsze tutaj jest to, ze znajomy jechal sobie troszke szybciej po slynnych polskich "mydelkach" i torach tramwajowych, to jego tlumik ot tak sobie odpadl w Golfie HEHE

Nastepny moj samochod, to napewno nie bedzie europejski

Za 5 tys jakiejs polowki 1.0 sobie poszukaj, moze cos sie trafi, albo jakis ford fiesta. Z innych to jedynie jeszcze jakis fiat punto moze... Ale fiat to fiat...

A jezeli ma byc wygodne, tanie do naprawy to tylko Mercedes 190 2.5D

Wszystkie samochody na F są do bani

Ja jeżdzę Fenault Megane. Nie narzekam

W sumie dobry thread. ;]

Szukam kogos godnego polecenia, kto moze sprawdzic dla mnie samochod w krakowie. Ja przyjade do Krakowa, ale sam to sie znam jak swinia na gwiazdach wobec czego musze sie przejsc na ogledziny z jakims mechanikiem dobrym, a nie chce wiezc kogos z Warszawy, bo to kawal drogi.
Najlepiej jakby byl to ktos zaufany, jakis kolega kolegi, ew. czyjs sprawdzony i uczciwy mechanik (prawie kazdy kierowca ma jakiegos ulubionego, wiec o takich ludzi pytam).

A moze ktos sam jest mechanikiem samochodowym (tyle, ze wolalbym z doswiadczeniem, a nie kogos kto kiedystam skonczyl samochodowke i od tamtej pory pracuje w handlu komputerami).

No oczywiscie nie za darmo

nom Ferrari to faktycznie samochod do bani , nie wziol bym nawet w prezencie

Jak powiedziałem że do bani to do bani. I fszystkie francuskie.