Sylvian napisał(a):
Gezz a botowanie to część gry? Czyli botując jesteś prawdziwym graczem a jak korzystasz z ebuy'a to już nie? Nie ma co ładnie to sobie wymyśliłeś...
Botowanie to już praktycznie część tej gry.
Jak już wspomniałem, brakuje jedynie walkera w pudełku z grą. Mechanika jest tak zgrana z l2w i stwarza wrażenie jakby była robiona z myślą o farmerach.
Według mnie botując idziesz bardziej w stronę normalności, nie dając się przy tym ogłupić grindem. A takie chyba było założenie twórców gry - grindem zaślepić graczom oczy, nie dać im szansy dostrzec chorej idei tej gry, wad oraz braku sensownego contentu itp.
Jak walker grę jedynie przyśpiesza (a w niektórych przypadkach w ogóle umożliwia), tak ebay ją niszczy. Dosłownie w kilka minut. Ebayować może każdy idiota (dzięki czemu istnieją 70+lvl "gracze" w top sprzęcie, którzy nie znają nawet podstaw), botować raczej nie (przynajmniej nie w L2 -> trzeba wiedzieć gdzie, jak, co i kiedy, czyli w miarę dobrze znać mechanikę gry - czyt. być raczej zaawansowanym graczem).
Ai napisał(a):
uwazam ze najbardziej logicznie i sensownie moga sie wypowiedziec ci co robili i jedno i drugie ... w innych przypadkach rozmowa bedzie prowadzic do nikad.
Levelowałem legit maina do 78 (czego szczerze żałuję), suba botowałem i naprawdę ani trochę nie czuję się lepszy dlatego, że przebrnąłem przez te 78 leveli nudnego grindu. To może zrobić każdy głupi, potrzeba tylko czasu i nie świadczy to ani trochę o twojej wyższości na innymi.
Botują tylko sprytni. PS Botowania w MMO rasy białej oczywiście nie popieram.
(Wszystko co wyżej opisałem tyczy się konkretnie tej gry oraz jej podobnych, tego samego pochodzenia).
[EDIT]
Goatus napisał(a):
Jesteś jak taki pozbawiony krzty empatii dzieciak który widzi że grupka innych dzieci lepi sobie zamki z piasku na plarzy. Jako że też podoba ci się ta zabawa to postanawiasz zbudować swój. Tyle że nie chce ci się wykopywać piasku na swoją konstrukcje ani spędzać czasu udoskonalając szczegóły, więc po prostu niszczysz zamki innych zabierając z nich piasek i jednocześnie zapewniając sobie że to twój zamek będzie najładniejszy. Po czym bez cienia wstydu ani zrozumienia dla ponurych min innych dzieci śmiesz jeszcze chwalić się jaki to twój zamek nie jest wyjątkowy i piękny.
Ten przykład w ogóle nie odzwierciedla całej sytuacji.
Jeśli łatwiej pojąć ci to na przykładzie zamków z piasku to wyglądałoby to raczej tak:
Grupka dzieci lepi już trzeci dzień zamek z piasku plastikowymi, zabawkowymi grabkami, a ty wpadasz ze starszymi kumplami, zwozicie tonę piasku taczkami i budujecie dużo większy zamek w kilkudziesięciokrotnie krótszym czasie.