Pytanie do naszych nerwowych GMow

Poisoning dziala niezwykle krotko bo na ok 8 celnych uderzen. Mam pytanie dotyczace tej wlasnie umiejetnosci fakt jestem w tym "prawiczkiem" ale czy nie mozna by bylo zrobic tak ze najslabsza trucizna dziala jeden dzien i jedna noc w ZS lepsza dwa dni itd. Probowalem wyzyc z trucia broni ale przy tak niskich wlasciwosciach,malej ilosci zlota z potworkow nie starcza na nowa zbroje a szkoda. Pytanie brzmi : Czy tak krotkie dzialanie trucizny jest spowodowane slabymi umiejetnosciami ? bo potrafie truc nawet lepszymi truciznami.

Druga sprawa to wytrzymalosc zbroi mialem swego czasu AR ponad 50 ale po 5 orkach i niedzwiedziu (zarobilem ok 120gp) prawie wszystko sie rozpadlo a lepsza tarcza to wydatek rzedu 200-400 gp troszke to powinno byc zmodyfikowane i tak sprzet jest wystarczajaco ciezki i ledwo sie w nim chodzi a ceny dobijaja woja.

no i co do tej ciupagi wczoraj sredniej klasy rozleciala sie na 4tym drzewie . No to troche przegiecie jest bo to nie sprzet z plastiku

Jesli to nie problem moze ktus odpowie ?

a to prawda...
mialem AR 51, po 5 orkach juz tylko 43
WTF?
naprawilem zbroje i ar... 47 !!!
WTF again?!
zropcie cos z tym plss...

uuu jedzenia nie da sie zatruc, a chcialem zabezpieczyc swoje cialo na wypadek niespodziewanego zgonu i zbyt łapczywych ludzi...

o wlasnie co do jedzenia nie jest potrzebne
energia nie spada a zarelko stamine uzupelnia

super chyba poprawiliscie zbrojke dziekuje w imieniu wszystkich honorowych wojownikow teraz mozna sie zajac zbieraniem kasy na lepszy sprzet jesio tylko czas dzialania trucizny i bede w pelni szczescia

znalazlem jeszcze jednego buraka otoz niektore zwierzaki respawnuja sie np na gorach zabawnie to wyglada np na wschod wiezy wojownikow w delucji siedzi na skalach prosiak i biedak zejsc nie moze
na polodniowy-wschod od delucji stada wilkow nie atakuja ale kreca sie w miejscu jak oszalale np 5 wilkow biega w gore i w dol jak cos wyszukam jeszcze to dam znac

a co do "makrowania czynnego" dla mnie osobiscie gmowie powinni za to karac nawet uzywajac slow "co makrujemy ?" dla mnie to oszustwo i tyle loop to narzedzie i co z tego winnuke to tez narzedzie, nie mial bym zadnej przyjemnosci grania oszustem ale to kwestia ludzi.

Nie wiem jak z wytrzymaloscia trucizny jest ale wiem jak z jej sila. Np taki wezyk to powinien chyba potruc troche i przestac po pewnym HP a nie aki piprztyk ubije najwiekszego pakera (jak nie ma flachy). A moze ktos znajdzie elemka poisnietego z jego trucizna moze 1 sekunde wytrzymacie.

masz racje wezyk potrafi ze 40 hp zabrac
trucizny sa cholernie silne ja nadzialem sie na skorpiona matulo ten to ma trucizne
stalem na nogach jakies 3 sekundy

na dz bylo tak ze raz zatruta bron byla juz zatruta do konca jestem jak najdalej od tego pomyslu trucizny powinny byc drogie np najslabsza 1k lepsza 5k jeszcze lepsza 10k
ale niech ona dzialaja dluzej na nie na dwa orki

Zauwazylem ze bez odtrutki mocnej niema co biegac po lasach ale to jest normalne chyba... moim zdaniem dobrze to jest zrobione, przeciez tak normalnie jak by cie waz najjadowitrzy ukasil to myslisz ze bez antidotum bys przezyl?
3 minutki zycia + paraliz dziekuje

Wezyk jest maly i taki duzy kloc. Ten maly powinien slabo truc. A faktycznie do skorpiona nie ma co wyskakiwac tez sie natknalem. Na DZ bylo dobrze. Najslabsza trucizna prawie nic nie zabierala a tu i od niej sie pada.

A' propos wezy... to najjadowidsze weze na Ziemii wstrzykuja taka dawke jadu, ktora moglay zabic kilkudziesieciu ludzi.
I nie ginie sie 3 minuty, a kilkanascie sekund i paraliz, minuta i papa..

mozliwe

nie jestesmy na ziemi to tylko gra jak zginiesz od wezyka spadaja statystyki...
a chyba nie widzieliscie naprawde duzego wezyka...

jesli gmowie racza odpowiedziec :
czy trutki beda dzialac dluzej tzn jak proponuje najslabsza 1 dzien lepsza 2 itp

czy tez zrobic tak ze 1% skila poisoning = 1 minuta realnego czasu 100% = 100 minut
to jest uczciwe

Hitman zawsze tak bylo ze trulo sie okreslona ilosc urzyc. Poczytaj straticsa. A im jestes lepszy tym na wiecej, przy tym ze im lepsza trucizna tym na mniej czyli:

"ilosc urzyc zatrutej broni jes w prost proporcjonalan do poziomu umiejtnosci i odwrotnie proporcjonalna do sily trucizny"

A tak wogole to IMHO skoro trucizna jest tak mocna to nie moze trwac tak dlugo bo to by zachwialo rownowage.

Pozdr.

Co do psucia sie zbroi ... to juz przesada , wydalem kupe pieniedzy na zbroje . W ciagu dwoch dni z 64AR zrobilo sie 58 ... a wcale duzo nie walczylem . Te 58 AR to oczywiscie po naprawieniu juz , wyzej sie nie da
Zeby bylo dobrze to co 3,4 dni trzeba by bylo wydawac 40k na nowa zbroje ... jak nie wiecej .

Kromer no wlasnie tak NIE bylo, na DZ mozna bylo lazic tydzien z zatrutym mieczem i funkcjonowal. Btw czy uwaznie przejrzales takst ? Ja pisze ze proponuje zeby czas trawnia zaleznic od umiejestnosci poza tym stworki truja duzo mocniej niz na starym serwerze,a zeby zatruc mieczyk np mocna trucizna to pare tysiecy trzeba wydac (teraz po zmianie cen) i dziala ona na pare ciosow btw: slaba trucizna dziala dokladnie tyle samo wiec podpierajac sie twoim twierdzeniem o rownowadze uwazam ze jest ona zachwiana.

cymesky nie walcz z orkami tylko one niszcza sprzet lec do lasu na niedzwiedzie, wsciekle wilki, trole, wezyki itp. zbroja bedzie cala z jednego trola wypadnie kasy co z pieciu orkow nabijesz doswiadczenie same superlatywy

Hitman no niby tak. Ja uwaznie przeczytalem i wiem co proponujesz ale tak to kazdy by latal z zatrutym mieczem. O rownowage nie chodzi mi w PvM ale raczej w PvP (choc go nie ma )
Co do potworow to zgoda truja jak cholera. Z drugiej strony tez nie moze byc tak ze jednym dobrze zatrutym mieczem bedziesz czyscil wszystko. Moze nos dwa? jen zatruty a drugi nie. jak zatrujesz to zmieniaj bron. Nie wiem. Chyba nie am dobrych rozwiazan... :/

Heh tez masz duzo racji, wlasnie dlatego chcialem zeby siakis gm sie wypowiedzial
co do dwoch mieczy Zawsze mam dwa jeden zatruty na monsterki i cwiczacych w wiezy nadgorliwych pretorian ,a drugi do treningu z graczami. Nie chcial bym bardzo doprowadzic do sytuacji w ktorej PKowcy itp beda latac z zatrutymi mieczami. Moze wiec takie wyjscie zeby zatruc miecz np zabujcza trucizna potrzeba 85% skila, mocna trucizna 65%, trucizna 45% a zwykla od 0%. Powiem ze wytrenowac poisoning na 45% to trzeba wydac wiele tysiecy albo na skladniki albo na trucizny. To ograniczylo by PKowanie trucizna i polaczenie tego z czasem czyli 1%=1 minuta bylo by naprawde ciezkie i uczciwe.
jesli gm to tez nie pasuje dodatkowo mozna wprowadzic taka zasade ze silniejsza trucizna truje 50% czasu mniej czyli:
Poisoning na 60% = 60 minut dzialania slabej trucizny - 30 minut dzialania trucizny Co wy na to ?

Co do wezykow.. sa na ZS male wezyki i male czarne wezyki - te ostatnie mozna uznac za te bardzo jadowite (zgon w 15-20 sekund a maga to od reki wiec ich jad bez odtrutki = zgon, a te szare troszke mniej niebezpieczne

A dla mnie bezsensowne kilkanie mysza kiedy mozna sobie ulatwic zycie loopem jest wyrazem glupoty i nic a nic nie poprawia klimatu gry.