Ostatnio miałem więcej czasu żeby poświęcić się UO i naszemu Zaginionemu Światu i niestety... zaczynam żałować
Kilka bugów które przytrafiły mi się ostatnimi czasy bardzo wpłynęło na samopoczucie mojej postaci... ja sam tez musze je odespać
No ale żeby nocki nie szły na darmo oto co moze się niestety (mam nadzieje że juz przez krótki okres czasu) przydażyć każdemu.
a) Temat juz chyba znany i obstukany ale może wart jednak uwagi. Biegne sobie (niefartownie tym razem) obok healera i dostaje piorunem z jasnego nieba. Moim oczom ukazuje sie błogi napis: zapomniałeś część z tego co umiesz
po czym... dalej już nic nie muszę pisać. Nie ważne ile razy mnie wskrzeszono i ile potem zabito zanim oddaliłem się od błogosławionych healerów... czułem się jak w filmie Armia Boga. Teraz już rozumiem dlaczego wskrzeszani tam przez Gabrysia ludzie tak bardzo nie chcieli wstawać z martwych... ehh wiem że jest wielkanoc ale... BŁAGAM NA KOLANACH ! PRZYWRóCIC tradycyjna metode wskrzeszania z War Mode... nie wytrzymam juz kolejnego wskrzeszenia w nieodpowiednim miejscu...
b) Nie jestem za dobrym wojem wiec staram sie unikac walk konczacych sie smiercia. No ale nawet wyprawa po skory moze sie skonczyc tragicznie jak łącze siadzie albo przeciwnik okaze sie za silny. Kochani stwórcy świata... miejmy jednak odrobine szacunku dla staran graczy i ciał ich martwych postaci (pokój im wszystkim
) Mimo bolesnych utrat skilli udaje sie potem z pomoca innych graczy uciąć potworkowi łeb ale... tu opada mi kopara gdy podchodzac do mojego ciała grzecznie je przeszukujac w momencie przenoszenia przedmiotow moje cialo... wyparowuje na moich oczach .... razem z ekwipunkiem ktory trzymałem "mysza" nad moim plecakiem... magia z zaswiatow
Czy nie mozna by niedopuscic do znikania ciala w momencie kiedy sie je juz podnosi z niego przedmioty ? Zgodziecie sie chyba ze moze to troche... zdenerwowac ?
c) Kupujac ostatnio u krawca zestaw do kolorowania ubranek zabuliłem kilka razy za... coś co jedynie kosztuje... ale nie koniecznie koloruje. Chciałbym wystąpic o odszkodowanie do federacji konsumenta. W końcu kasa wydana a towar do bani...
d) Nie umierajmy nad morzem. To juz raczej rada dla graczy... bo tego sie nie da rozwiązać po bożemu. Śmierć na klifie może skończyc pojawieniem się ducha pod tymże klifem... wołanie gma jest wtedy w większości wypadków obowiązkowe.
e) Regenaracja staminy podczas walki jest dość śmieszna (tzn prawie rzadna) mimo iz mam postać dość zręczną uciekanie jest czasami dość ryzykowne. Dlaczego tak jest? Czy tak ma być ? Jeżeli tak to jest to śmieszna reguła którą mozna ominąć następującym bugiem. Kupujemy jakies zwierzątko (czasami nie musimy wystarczy koń na którym jeździmy) Jeżeli podczas ucieczki zpola walki skonczy nam sie stamina a potworek biegnie za nami przelaczamy sie do stanu Peace i kazemy bic potworka naszemu zwierzakowi. Odchodzimy na kroczek (moze to byc nawet dosc trudne bo regenaracja wciaz jest slimacza) Ale juz po sekundzie Staminja rosnie jak głupia
tzn jak sie jej duzo bazowo ma. Teraz grzecznie dziekujemy zwierzaczkowi i sami kontynujemy walke... ufff...
f) Czy na straze naprawde trzeba krzyczec zeby zauwazyły że ludzie im pod nogami giną
Wole już żeby trzeba było krzyczec na healerów żeby orzywiali
za chwilę ciąg dalszy ...
_________________
The Inner Voice
<font size=-1>[ Ta wiadomość została zmieniona przez: Daimonion dnia 2002-04-01 01:30 ]</font>