Informatyk? Co to znaczy informatyk?
Jako podrzedny programista bez doswiadczenia zaraz po studiach jestes narazony na wyzysk, nie zdziw sie ofertami 1500pln z boza laska.
Jak ci sie pofarci i cie wezma do normalnej, duzej firmy to licz miedzy 2-3k. Jak jestes skilled jak mietek po czeresniach to mozesz dostac i 6 po roku-dwoch.
Pozycje za 35*5k PLN rocznie w polsce? Ciezko to malo powiedziane, chyba ze jestes senior coderem w polskim microsofcie. Jaki kraj taka placa. Chleb moze kosztowac 2 funty, ale samochod bedzie kosztowal 10k obojetnym bykiem. Pytanie na co wydajesz wiecej kasy w przeciagu roku
Jak masz mozliwosc dostania roboty zaraz po studiach, za nawet 20k funtow rocznie, to bym sie nie ogladal.
Co do edukacji wyjazdow itd;
Sam wyjechalem, jako absolwent wydzialu informatyki, nie pracuje dokladnie w zawodzie, ale w miare blisko. Dostaje w euro wiecej niz polsce dostalbym w zlotowkach, a w firmie jak otwieraja sie nowe stanowiska to tylko nieliczni z chetnych moga powiedziec ze maja dyplom. Fakt ze na zachodzie za srednia prace rzedu 1200-1500e/miech da sie spokojnie przezyc, ale zeby wybic sie z tego troche dalej to trzeba juz cos wiedziec.
Osobiscie nie kwapilem sie z magisterka, bo na moim wydziale to byla glownie strata czasu. Zrobilem inzyniera, i to tak naprawde jest jedyny stopien naukowy o ktory pytaja przy naborze. Cala reszta to doswiadczenie. Nikogo nie obchodzi czy potrafisz rozpisac na kartce algorytm i wyprowadzic tone wzorkow, wszystkich interesuje czy jak dostaniesz do reki wzorek to bedziesz umial go opisac i zaimplementowac tak zeby dzialal jak trzeba.
A jak ktos ma ambicje zeby pracowac w czyms innym niz programowanie kas fiskalnych, platnika 8 albo gierki w javie zeby na komorkach dzialala, to u nas takich posad albo ze swieczka szukac, albo aplikuja ludzie ktorzy naprawde wiedza co robia, a z roznych powodow jeszcze nie wyjechali. Rynek IT jest w miare waski, i zazwyczaj nie dostanie sie tego czego sie chce. A placa dalej w skali zlotowek a nie euro.