Jeśli słabo idzie trzymanie hate to postaraj się otwierac każdą walkę z blade jin po voku- to da ci troche zapasu hate. Potem możesz poprawic debuff ni, czasem masz berserk (sam w sobie hate generuje bardzo mało ale pozwala na większy dmg a co za tym idzie lepszy hate), czasem masz warcry (dobry hate spike).
Jeśli walka jest długa to co 30 sekund voke regularnie- jak zapominasz zrób sobie makro z /echo tekstem aby Ci przypominało kiedy nastepny voke. Ja przez długi czas miałem makro:
/ja "Provoke" <t>
/wait 25
/echo 5 sekund
i to mi wystarczało aby po pierwsze przypomniec mi kiedy voke gotowy a po drugie wiedziec czy zdaze cos rzucic z miedzyczasie przed timerem na voka. Jako, że moja makra ograniczają się do: tp status makro, pull notice, voke makro i gearswapy na WSy, evasion, defence, HNM ground, Fire resist itd... to nie mam za dużo problemów z zapamiętywaniem gdzie co jest.
W tej chwili niestety królują tp burny w których załamiesz się a tankować 100% czasu nie będziesz, szczególnie jeśli nie jesteś wymeritowany po zęby z bardzo dobrym sprzętem. W tp burnie tankowania się niestety nauczyc nie da.
Kiedyś naturalne było, że po kilku solidnych ciosach DD brał hate tankowi ninja- czy to był Opiekun z pięściami w Uleguerand Range (który mnie notabene motywował do kupowania sprzętu HQ typu Eris` +1, Yasha Tekko +1 aby nie dawać mu hate za łatwo) czy też kto inny- zawsze w party było miejsce dla drugiego DD, który wrzucał hate z powrotem na tanka przy pomocy SATA+WS. Teraz niestety tego nie ma, party są superdynamiczne i jesli nie robisz omgwtf damage`u w krótkim czasie to hate raczej nie utrzymasz.
Zmerituj w pierwszej kolejności enmity, potem skończ katanę, właduj 3 merity w upgrade str a potem to już wymyslaj sobie co potrzebujesz najbardziej