czesc...
mam problem mieszkam w angli i mam szybkosc netu 4mb a sciaga mi z explorer'a po 5kb na sekunde... a powinno byc o duzo szybciej
moze wiecie co jest nietak??

sciagnij sobie jakiegos downloadera getright/flasget/gozilla i zobacz czy jest tak samo. Pozatym polecil bym opere albo ffa.

juz prubowalem fleshgetem ale dalej cienko sie sciaga... moj kumpel ma tak'ą samą predkosc a sciaga mu sie po 800kb/na sekude

a tak wogule to firefox jest lepszy od explorera?

czym sie różni??

jak dla mnie lepszy, sciagnij i sam sprawdz. http://www.firefox2.com/pl/ Po drugie uzywaj jakiegos slownika ortograficznego bo az oczy bolą. Po trzecie powywalaj jakies spywary, wirusy i sprawdz co moze mulić sciaganie, a moze cos sie sciaga dodatkowo w tle? Napisz jakies szczegoly... czy tak od poczatku bylo, czy po jakims czasie tak sie dzieje itp.

Tak z ciekawosci: Jakie rejony UK i kto dostarcza net?

1.jestem dyslektykiem....
2.mam od juz 2tygodni taki słaby transfer
3. niemam virusów
4.juz sie bawilem w ustawieniach internetowych.
ale nic niepomoglo.
5.sciagam firefoxa

myslisz ze przez firefoxa bendzie szybciej?

neta jaka firma...
Telewest...

a jaka przeglądarka bendzie najlepsza firefox.opera...albo co innego??

Masz tak slaby od 2 tyg ? czyli wcześniej działał normalnie pewnie poprostu limit na ściąganie przekroczyłeś


Sam sie teraz mecze bo przekroczyłem ściąga się po 5-11kb/s a mam 3mb

to kiedy bende mugl znowu normalnie sciagac?

a tak wogule to jaka przegladarka jest najlepsza bo explorer sie troche tnie

Po miesiącu od kiedy przekroczyłeś albo w następnym miesiącu czyli 1 maja albo coś takiego

nie wiem co by miala inna przegladarka pomoc w szybkosci sciagania...skataktuj sie z providerem albo cos. Chociaz to pewnie przekroczenie limitu.
no i co, ze jestes dyslektykiem, to jest takie coś jak WORD, ktory pokaze Ci gdzie robisz błędy.

1.jestem dyslektykiem....

Dyslektycy maja problem z uzywaniem i/lub instalacja slownikow ortograficznych? Nie rozumiem.

@UP maja takie problemy

1.przepisuja z blendami
2. myla im sie np. ż z rz itp. wiadomo bledy ortograficzne przewaznie

Podczas ctrl+c i ctrl+v z worda robią też błędy? A co do ściągania, często zależy też od źródła. Spróbuj coś innego ściągnąć

dysleksja nie polega na waleniu ortów... To sa bledy z przestawianiem liter lub ich czesciowym pomijaniem. Ortografia nie ma prawie nic wspolnego z dysem. Jedyne moze byc to ze z ch robisz h i z rz robisz z a nie to ze piszesz twuj muj itp. Dodatkowo moga wystepowac zamiany czesci wyrazow z sasiednimi i przestawianie liter. Np nei, ktroy, kompiel strojowy, test sprzetują itp. Dysleksje widac takze w matematyce w innej postaci. Spory porblem maja anglicy gdzie po ominienciu niektorych liter zmienia sie sens zdania. These is ruler/ These is rule ect. Mniej wiecej chodzi o to ze z plusa robia sie minusy itp. Denerwuje mnie fakt ze przez wiekszosc osob ktore walac orty uwaza sie za dyslektykow przez co ci co naprawde maja z tym problemy dostaja wszedzie po dupie. Ale tak juz jest zrobone...

Niby jest coś takiego jak dysortografia , mój kumpel z ławki walił kiedyś takie byki , ze szkoda gadać . np. Wójek etc. -miał na to jakiś tam papierek i będzie teraz dłużej maturę pisać , anyway to oczywiście da sie wyćwiczyć tylko ze ludzie dochodzą do wniosku , ze jak stwierdzono u nich dysortografie , to jest to problem innych ludzi , bo im samym to nie przeszkadza i kija z tym robia. Sam mimo , ze nic u mnie nie stwierdzono zakuwałem regułki poprawnego pisania , wyjatki etc. ( zeby sie potem nie wstydzić jakimś bykiem ) i powiem tyle: nie ma bata , że jak ktoś sie trochę pouczy , zeby potem robił błędy.(wcale nie trzeba poświęcić na to tak wiele czasu z reszta )

Tyle.

Pierdolenie. Też miałem stwierdzoną dysleksję w dzieciństwie, ale postanowiłem się bardziej przykładać podczas pisania i "choroba" znikła po paru latach. Dodatkowo wyrobiłem sobie nawyk każdorazowego sprawdzania tekstu pod względem błędów ort/styl/int (co się bardzo przydaje na maturze, studiach tudzież forach).



A to się wogóle kupy nie trzyma