Erelena po prostu zaczęło kręcić yaoi... co się czepiacie
Fairy czy Ramuh - Polacy wszędzie tacy sami, łatwo się kłócą. Zgadzam się z opinią, że CC umarło wraz z powstaniem Pixies. Ludzie tworzą ls'a, nowi ludzie bez starych to już zupełnie inna sprawa, inny ls - tylko kolor perły i nazwa ta sama. Tworzyć nowy? Po co? Dla tych samych osób, co siedzą teraz na CC? Bez sensu.
CC zdycha, co tu dużo gadać. Nowa "polityka" ls'a pod tytułem "zero wulgaryzmów, zero kłótni, zero tolerancji dla tych, co są szczerzy" - odstrasza. Nie jest tak? Ok, to może te wszystkie dramy, co miały miejsce w ostatnich tygodniach, to moje jakies zwidy. Dramy odstraszają, jedni userów innych i tak w kółko. Zero luzu, już sobie wyobrażam pogadankę o wag... pewnej cześci ciała na CC. Drama, kłótnia i "demoralizacja młodzieży". CC jest sztywny IMO. Juz pomine jakiekolwiek próby zrobienia czegoś. Jak się uda, to potem screeny i posty "jeee udało się" w każdym możliwym temacie. Trzeba się zastanowić czy jest sens siedzieć na ls'ie /emo & /drama, czy może warto poeksperymentowac z innymi?
Zostawiłam CC, albo inaczej "zrobiłam sobie wakacje od CC" i zaryzykowałam z BR. Jest sympatycznie i zabawnie z tego co widzę, ale i nie szczędzi się odpowiedzi na wszelkie pytania i jakieś tam wspólne akcje wychodzą. Czy CC'owcy tak nie potrafią? Pewnie tak, ale łatwiej się kłócić, niż wyluzować i się postarać...
/poszła po herbatę/